Czy masz portfolio pozytywnych emocji?
Dobrze jest na co dzień wracać do myślenia o tym, co pozytywne, uświadamiając sobie, że znacznie częściej przejawiamy tendencje do rozpamiętywania nieprzyjemnych doświadczeń. Negatywizmy wnikają w sposób samoistny w nasz sposób myślenia, interpretowanie rzeczywistości, opinie, osądy, jak też warunkują nasze reakcje i działania.
Dobrze jest na co dzień wracać do myślenia o tym, co pozytywne, uświadamiając sobie, że znacznie częściej przejawiamy tendencje do rozpamiętywania nieprzyjemnych doświadczeń. Negatywizmy wnikają w sposób samoistny w nasz sposób myślenia, interpretowanie rzeczywistości, opinie, osądy, jak też warunkują nasze reakcje i działania.
Szczególnie w sytuacjach konfliktowych i wobec trudności w relacjach mamy tendencje do skupiania myśli na tym, co przykre, dotkliwe, pogłębiając przeżywanie niewygodnych emocji. Jeśli zatrzymamy się chwilę nad tym, jak odczuwamy w ciele emocje (takie jak złość, wściekłość, gniew, nienawiść, niechęć, smutek, przygnębienie itd.), odczujemy jaki wpływ mają one na nasze funkcjonowanie.
Wzrost ciśnienia krwi, skurcze żołądka, sztywnienie mięśni karku i szyi, ból głowy, ból w klatce piersiowej, trudności z oddychaniem – wszystkie te objawy nie pozostają przecież bez wpływu na zdrowie. Warto więc zastanowić się, jak można o siebie zadbać, aby nie utrwalać tego, co nam nie sprzyja, a wzmacniać to, co ma dobroczynny wpływ na nasz stan psychiczny, a tym samym zdrowie, wewnętrzną harmonię.
Doświadczanie pozytywności może odmienić nasz życie - twierdzi Barbara L. Fredrickson, która zajmuje się tym tematem od ponad dwudziestu lat. W książce „Pozytywność. Naukowe podejście do emocji, które pomaga zmienić jakość życia.” (Wydawnictwo Zysk i Spółka, Poznań 2011), dzieli się ona licznymi wynikami badań dotyczących sfery emocji.
Emocje – nieodłączne naszej ludzkiej naturze - determinują nasze życie, nasze reakcje, wybory, naszą satysfakcję albo jej brak z doświadczania codzienności. Autorka wyjaśnia, jak proporcja 3:1 przeżywanych emocji (pozytywnych do trudnych i niewygodnych) umożliwia osiąganie na co dzień satysfakcji z życia.
Pokazuje, że zależy to od nas samych, od tego, czy umiemy sięgać do źródeł pozytywności w sobie i korzystać z nich. Przy czym, pozytywność nie oznacza wywoływania w sobie uśmiechu, gdy jesteśmy zmartwieni, narzucania sobie wesołości, gdy przeżywamy trudne stany.
Nie jest to technika, którą możemy na „pstryknięcie palcami” zamieniać te mniej wygodne i dotkliwe emocje na przyjemne oraz uwznioślające. Nie chodzi o to, aby zaprzeczać temu, czego doświadczamy, ale aby mieć świadomość, w jaki sposób nie ulegać negatywizmom, nie powtarzać złych nawyków.
Jest to propozycja świadomego przeżywania życia, w którym mając wiedzę o sobie samym, możemy dokonywać wyborów co do tego, jaki stan chcemy w sobie utrwalać i jakimi metodami to robić. Autorka wskazuje, że „nie wystarczy tylko chcieć odczuwać pozytywne emocje. Trzeba jeszcze znaleźć jedną z bardzo konkretnych dźwigni, które uruchamiają pozytywność. Tymi pozytywnymi dźwigniami są pewne formy myślenia i działania”.
Zgodnie z koncepcją Barbary Fredrickcon, jeśli zadbamy o częstą obecność w naszym życiu pozytywnych emocji i stanów odczuwania, przyczyni się to do realizacji pełni naszego potencjału i zwiększenia komfortu życia. Są to według niej: radość, wdzięczność, spokój, zainteresowanie, nadzieja, duma, rozbawienie, inspiracja, zachwyt i miłość.
Aby odczuwać ich więcej i częściej z nich korzystać, Barbara Fredrickson zaleca, aby poświęcać im więcej uwagi i refleksji. Radzi, abyśmy zastanowili się, kiedy ostatni raz odczuwaliśmy każdą z tych emocji naprawdę głęboko. I następnie – przeanalizowali to, co się wtedy działo w naszym ciele, co w myślach. Jakie czynniki przyczyniły się do tego, że dana przyjemna, wygodna emocja pojawiła się w nas? Jaki miała wypływ na nasze reakcje, zachowania?
Dokonując takiej autoobserwacji można uświadomić sobie, jak emocje wpływają na nasze myślenie, i jak to, o czym myślimy, odzwierciedla się w naszym stanie emocjonalnym, a następnie w motywacji do podejmowania aktywności i w działaniach.
Barbara Fredrikcson poleca utworzenie portfolio z pozytywnymi emocjami, które pozwoli w trudniejszych sytuacjach wydobyć się z nawykowego, automatycznego pogrążania się w negatywności, a także może przywrócić wolę życia i inspirację do pozytywnego działania.
W takim albumie możemy gromadzić wszystko, co kojarzy się nam z daną przyjemną, pozytywną emocją: zdjęcia, hasła, listy, cytaty, wiersze, wspomnienia sytuacji, itp. W ten sposób tworzymy zbór tego, co nas porusza, ożywia nasze serce, dodaje energii i poprawia nastrój. Można do niego sięgać zawsze, gdy zaczynamy pogrążać się w niekorzystnych myślach, a one wyzwalają w nas smutek, przygnębienie, irytację czy inne nieprzyjemne emocje.
Poszerzamy w ten sposób horyzonty naszej świadomości, która ukazuje nam nowe, przyjazne dla nas i pozytywne możliwości. Efektem jest zmiana sposobu postępowania w różnych, nawet skomplikowanych okolicznościach, wzrost kreatywności i radości życia.
Alicja Krata– mediator; trener/coach, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji MEDIARE: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości – w ramach projektu realizuje spotkania, seminaria, debaty, warsztaty, których celem jest doskonalenie miłości w relacjach międzyludzkich, budowanie dialogu i pokoju w rodzinach i grupach społecznych.
(akr/bb), kobieta.wp.pl