Czy można zdradzić psychicznie? Natalia nie może przestać myśleć o tajemniczym mężczyźnie
Natalia i jej narzeczony są w związku od 4 lat. W tym roku mają się pobrać, a przyszła panna młoda jest także w ciąży. Jednak waha się, czy nie uciec sprzed ołtarza z powodu mężczyzny, którego poznała w barze.
01.02.2019 | aktual.: 03.02.2019 11:56
Kobieta opisała swoją historię na portalu Kafeteria. Szuka porady, bo czuje się postawiona pod ścianą i nie wie, co ma robić.
"Pół roku po tym, jak poznałam mojego przyszłego męża, w moim życiu pojawił się o 10 lat starszy mężczyzna, bardzo przystojny" - pisze Natalia. I kontynuuje: "Mimo że byłam zakochana i do tamtej pory nie zwracałam uwagi na innych mężczyzn, ten przykuł moją uwagę. Jakbym zobaczyła swój ideał mężczyzny. To wszystko działo się w barze, w którym byłam kelnerką. Byłam już po pracy, ubrana, ale czekałam jeszcze przy barze, bo koleżanka prosiła mnie, bym podrzuciła ja do domu, więc czekałam, aż wszystko pozamyka".
Ów tajemniczy mężczyzna przyszedł na szybkiego drinka, jednak gdy zauważył Natalię, podszedł do niej i zaczął rozmowę. Tej nocy kobieta się z nim spotkała i rozmawiała do 4 nad ranem, ale nie poszła z nim do łóżka.
"Wiedział, że jestem młodsza" - kontynuuje Natalia. "Chciał mój numer, ale mnie nagle dopadły wyrzuty sumienia, mimo że nic nie zrobiłam. Ale sam fakt, że wiedziałam, że mam świetnego, zakochanego we mnie po uszy mężczyznę, który się o mnie martwi i wielokrotnie tego wieczoru wydzwaniał. Opamiętałam się i na tym wieczorze się skończyło. Pożegnałam się z nim, mówiąc 'cieszę się, że cię poznałam i świetnie mi się z tobą rozmawia, ale mam faceta, nie możemy kontynuować tej znajomości'".
"Powiedział mi wtedy, że skoro nie chce mi dać numeru telefonu, to on za dwa tygodnie będzie w takiej restauracji o tej godzinie i że jakbym zmieniła zdanie, i chciała go jeszcze zobaczyć, to będzie na mnie czekał. Całe dwa tygodnie myślałam o tym, jaka jestem wstrętna i rozważałam, jak tak jak mogę myśleć o obcym mężczyźnie, którego znam kilka chwil, a mam przecież miłość życia"- dodaje.
Natalia nie wybrała się do tamtej restauracji. Do dziś nie jest pewna, czy to była dobra decyzja. Choć nie spotkała się wtedy z tamtym mężczyzną, nie może przestać o nim myśleć.
"Po roku spotkałam go znowu, przypadkiem na ulicy. Nie zatrzymał się. Jego wzrok jednak mówił wszystko. Jakby był na mnie zły, że nie przyszłam" - przyznaje kobieta. "Nawet nie zamieniliśmy słowa, a ja znów nie mogłam przestać o nim myśleć przez najbliższy czas. Później długo go nie widziałam. W międzyczasie mój chłopak oświadczył mi się i zaplanował nam przyszłość. Chciał dziecko równie mocno, jak ja. To cudowny mężczyzna i chciałam się z nim zestarzeć".
Po czasie kobieta dowiedziała się, że jej narzeczony ją oszukuje. Rozstali się na pół roku i w tym czasie po raz kolejny spotkała swojego tajemniczego mężczyznę. Dowiedział się, że była sama. Mogła się zaangażować w związek z nim, ale nie potrafiła tego zrobić. Tym razem ciągle myślała o swoim byłym. Martwiła się o niego, a jego znajomi ciągle do niej wydzwaniali.
"Wtedy myślałam, że mogłam spróbować z tym mężczyzną, bo los jakby dał mi zielone światło, a ja nie zrobiłam tego" - wspomina kobieta. "To miało mnie upewnić w fakcie, że kocham mojego przyszłego męża. Jestem beznadziejna. Czuję się, jakbym go teraz zdradzała, myśląc o tamtym mężczyźnie, choć nigdy do niczego między nami nie doszło".
Teraz Natalia wróciła do swojego przyszłego męża. I jest z nim w ciąży. Choć nie zdradziła go w sposób fizyczny, wiele osób twierdzi, że zrobiła to mentalnie.
Jeden z internautów odpowiedział na jej historię jednym zdaniem: "Nie zadręczaj się!". Inny dodał, że to, przez co przechodzi kobieta, wcale nie jest wyjątkowe.
"Zdarza się i to jest normalne, że będąc w związku, poznajemy kogoś interesującego, kto nas w jakiś sposób pociąga lub fascynuje" - pisze. "Tego się nie da z życia wyeliminować i nie można sobie robić z tego powodu wyrzutów. Ważne, by być w tej sytuacji rozważnym i nie popaść w poważne zauroczenie, bo to może prowadzić do zdrady i romansu"
"To, że myślisz o kimś, nie jest zdradą" - wyjaśnia dalej internauta. "Zdradą byłoby szukanie sobie kogoś innego w celu zaspokojenia ciekawości i czy innych rządz. Skup się na sprawach związanych z partnerem i dzieckiem, i ciesz tym, co was czeka. Tamten facet sobie poradzi, nie miej wyrzutów sumienia, że go 'porzuciłaś'. Sytuacje w życiu bywają różne, nie wszystko jest proste i zero jedynkowe Każda sytuacja czegoś nas uczy o nas samych, każda poznana osoba coś wnosi" - dodaje.
Kolejna osoba dodaje, że wbrew temu, co piszą niektórzy, Natalii wcale nie chodzi o seks.
"Ten starszy pewnie zaimponował jej dojrzałością i dobrą rozmową" - wtrąca inny internauta. "Widać właśnie tego brakuje jej u narzeczonego. Pewne braki i rutyna pcha ją w ciągle w myślenie o tym drugim. Co z tym zrobić. Było pomyśleć, zanim zostało poczęte dziecko. Przecież ona ma te myśli od wielu lat. Więc niech dalej sobie myśli i prowadzi przyzwoite życie z przyszłym mężem z pełną odpowiedzialnością za dziecko. Życie to nie jest koncert życzeń" - dodaje.
Natalia nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie tego, co zrobi ze swoim życiem. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?