Blisko ludziCzy to lunatyzm?

Czy to lunatyzm?

Moja 4,5-letnia córka ma dziwne ataki w nocy. Wstaje ok. 2 godziny po zaśnięciu, wychodzi z łóżka i zaczyna płakać. Czuję, że ma napięte całe ciało.

Czy to lunatyzm?
Źródło zdjęć: © sxc.hu

03.02.2009 | aktual.: 05.02.2009 15:07

Moja 4,5-letnia córka ma dziwne ataki w nocy. Trudno mi jest nawet to opisać, bo nie wiem czy wtedy jest obudzona czy robi to we śnie. Wstaje ok. 2 godziny po zaśnięciu (nigdy nie zdarzyło się to w późniejszej fazie snu)
, wychodzi z łóżka i zaczyna płakać. Wtedy ja lub mąż bierzemy ją na ręce, przytulamy i kładziemy do jej łóżka, Ola "dzwoni" zębami jakby było jej zimno i łapie się za buzię jakby chciała z niej coś wyjąć, albo powstrzymać te zęby. Czuję, że ma napięte całe ciało. Przytulana w tym czasie i przykrywana rozkopuje się i odpycha. Nie docierają do niej słowa, jakby dalej spała. Taki płacz, a raczej krzyki trwają kilka minut. Po tym wszystkim Ola zasypia i na drugi dzień nic nie pamięta. Bardzo często (bez względu na to, czy taki atak był czy nie) córka przychodzi w nocy do naszej sypialni, ale wtedy jest już normalnie obudzona i kładzie się z nami. Te nocne wędrówki już pamięta. Nigdy jej nie odesłałam, bo nie mam sumienia. Początkowo bałam się, że te ataki to epilepsja, ale to chyba jeszcze
inaczej się objawia. Lekarz rodzinny zasugerował, że to coś na pograniczu lunatykowania i lęków. Pierwsze takie zachowania Oli zdarzyły się ok. roku temu i było to 3-4 razy w przeciągu 2 tygodni. Myślałam, że mamy już to za sobą, bo przez rok był spokój, ale ostatnio zdarza się to prawie co noc. Nie wiem, jak mam pomóc naszemu dziecku. Na co dzień Ola jest radosnym dzieckiem, chętnie chodzi do przedszkola, uwielbia rodzeństwo (mamy jeszcze dwoje dzieci-starszą siostrę i młodszego brata).

Rozumiem Pani zaniepokojenie. Troszeczkę wygląda to na lunatyzm i gdyby o była przyczyna nocnych niepokojów, należałoby zadbać o bezpieczeństwo małej podczas tych nocnych napadów lęku. Jednak na Państwa miejscu „drążyłabym” dalej temat i szukała przyczyn. Można byłoby skonsultować córeczkę u neurologa. Ten specjalista pomógłby szukać przyczyn na poziomie systemu nerwowego.Tymczasem wyciszanie, uspokajanie, pomoc w zasypianiu... będzie sensowną próbą pomocy córeczce. W żadnym razie nie należy zakazywać „wędrówek” do Państwa sypialni, zasypiania w Państwa łóżku.... Proszę też zwrócić uwagę na to, jak kończy się dzień, na ile wyciszają się emocje i udaje się małej stopniowo wyciszać system nerwowy. W żadnym razie nie powinna przed snem oglądać bajek z elementami grozy, czy choćby najmniejszego lęku, niepewności.....Prawdopodobnie system nerwowy córeczki jest bardzo wrażliwy, co przy naturalnej niedojrzałości, daje takie nocne napady lęków. Problemu nie można bagatelizować, trzeba szukać przyczyn i pomóc małej
pozbyć się lęków. Życzę małej spokojnych nocy, a Państwu sukcesów w rozwiązaniu problemu.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (16)