Czy tylko lekcja religii?

Czy w tym roku szkolnym na lekcjach religii uczniowie będą oceniani nie tylko z wiedzy, ale także z uczestnictwa w nabożeństwach? - zastanawia się "Dziennik Polski".

Czy tylko lekcja religii?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

19.09.2007 | aktual.: 31.05.2010 21:10

Czy w tym roku szkolnym na lekcjach religii uczniowie będą oceniani nie tylko z wiedzy, ale także z uczestnictwa w nabożeństwach? - zastanawia się "Dziennik Polski".

Od tego roku po raz pierwszy ocena z religii (ale także etyki i innych zajęć dodatkowych) ma być wliczana do średniej na świadectwie. Jakie wymagania przed uczniami stawiają katecheci? Okazuje się, że wielu z nich oprócz wiedzy religijnej będzie wymagać od uczniów uczestnictwa w nabożeństwach, służenia do mszy czy śpiewania w kościelnej scholi - pisze gazeta.

Nie wolno im tego robić - podkreśla ks. prof. Tadeusz Panuś, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Zabrania tego wyraźnie Dyrektorium Katechetyczne, które w punkcie 83 mówi, że ocenie nie podlega modlitwa, praktyki religijne, uczestnictwo we mszy świętej czy sakramentach świętych. Przed ocenianiem z wiary przestrzegał też niedawno abp Kazimierz Nycz, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. Ocena z religii będzie dotyczyć wyłącznie wiedzy religijnej, a nie praktyk religijnych - mówił duchowny na konferencji prasowej. Tyle oficjalne stanowisko Kościoła. Szkolna praktyka jest jednak zdecydowanie inna. Szkoła Podstawowa w Szczyrzycu (powiat limanowski): "DP" dotarł do spisanych przez tamtejszych katechetów kryteriów oceniania zajęć z religii. Wynika z nich, że dziecko, które chce mieć na koniec roku ocenę bardzo dobrą, musi m.in. "włączać się w dynamikę i przeżycia roku liturgicznego" oraz "starać się być świadkiem wyznawanej
wiary". Co to oznacza?

Już na początku roku ksiądz poinformował nas, że aby mieć lepszą ocenę na świadectwie musimy zaliczyć wszystkie majówki, drogę krzyżową, wszystkie pierwsze piątki miesiąca, mamy brać udział w scholi i oazie, a chłopcy muszą być ministrantami - wylicza jedna z uczennic podstawówki. W tamtym roku miałam szóstkę tylko za wiedzę. Teraz już wiem, że ocena z religii popsuje mi średnią i nie dostanę szkolnego stypendium naukowego.

Szczyrzycka "podstawówka" to nie jedyna szkoła, która chce w tym roku oceniać zaangażowanie religijne swoich uczniów. Tak będzie również w Szkole Podstawowej w Ciężkowicach w powiecie tarnowskim. "Uczeń, który będzie chciał mieć szóstkę na świadectwie oprócz wiedzy na temat religii będzie musiał brać udział w nabożeństwach majowych i różańcowych, a także wszystkich pierwszych piątkach miesiąca - podkreśla w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Aneta Kozioł, katechetka w SP w Ciężkowicach. (PAP)

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)