Depresja u dzieci

Depresję diagnozuje się ją u około 2 proc. małych dzieci. A badania pokazują, że 30 proc. z nich cierpi na nią również w życiu dorosłym.

Depresja u dzieci
Źródło zdjęć: © sxc.hu

31.03.2010 | aktual.: 31.03.2010 15:50

Większość dzieci chorych na depresję w ogóle nie jest diagnozowana, bo ani rodzicom, ani pedagogom nie przychodzi do głowy, że może ono cierpieć na tę chorobę.

Zazwyczaj uważa się, że dotyka wyłącznie nastolatków i dorosłych. Tymczasem nawet małe dzieci zapadają na nią, a nieleczone mają niewielkie szanse na odzyskanie radości życia.

- Od niedawna mówi się, że dzieci chorują na depresję, wcześniej chorobę tę przypisywano wyłącznie dorosłym. Dzisiaj już diagnozuje się ją u około 2 proc. małych dzieci. A badania pokazują, że 30 proc. z nich cierpi na nią również w życiu dorosłym - mówi Marta Żurowska, psycholog, psychoterapeutka z Gabinetu Psychologicznego adAlta w Warszawie.

Na depresję chorują nawet 3-, 4-latki. Rodzicom wydaje się, że one nie mają żadnych problemów, bo przecież są za małe, żeby cokolwiek rozumieć. Nie muszą zmagać się z problemami, z jakimi borykają się dorośli, brakiem pracy, czy rozpadem związku. Dorośli mają wpojone, że dzieci są beztroskie. Po pierwsze to, co dla dorosłego jest błahą sprawą, dla malucha może być dramatem. Poza tym one widząc, że rodzice mają problemy, tracą poczucie bezpieczeństwa, boją się i też się martwią.

- Bardzo często przyczyna depresji leży w problemach w rodzinie. Może to być konflikt między rodzicami, rozwód, strata jednego z rodziców, czy rywalizacja z rodzeństwem. Najważniejsze jest oczywiście objęcie dziecka opieką psychoterapeutyczną, a jeśli jest to konieczne, to także farmakologiczną. To pozwoli mu odzyskać radość życia, chęć do nauki, zabawy, kontaktów z rówieśnikami. Często jednak cała rodzina wymaga terapii - mówi Marta Żurowska.

Jak wykazały badania naukowców z Columbia University Medical Center (CUMC), depresja jest też dziedziczna. Blisko 60 proc. dzieci, których dziadkowie cierpieli z jej powodu, także ma objawy choroby. Naukowcy z Columbii badaniom poświęcili 20 lat, prześledzili losy aż trzech pokoleń chorych na depresję. Skłonności do depresji były już widoczne w pokoleniu rodziców tych dzieci.

Objawy depresji u dzieci

- Dzieci z depresją tak rzadko otrzymują pomoc, ponieważ rodzice zazwyczaj nie zauważają objawów. Najczęściej nie kojarzą się one bowiem z tą chorobą. Dziecko ma problemy z koncentracją, nie ma apetytu bądź je zbyt dużo, zaczyna się moczyć, nie chce chodzić do szkoły, jest apatyczne, nie chce bawić się z rówieśnikami. Często rodzice mówią wtedy, że ich syn, czy córka są nieśmiałe, albo leniwe, bo zaczęły przynosić gorsze stopnie - mówi Marta Żurowska, psycholog, psychoterapeutka. Co powinno wzbudzić czujność dorosłych? Dziecko, które jest często smutne, apatyczne, przestaje cieszyć się rzeczami, które do tej pory sprawiały mu przyjemność, często jest nerwowe i rozdrażnione, nie chce chodzić do przedszkola, czy szkoły, nie nawiązuje kontaktu z rówieśnikami, ma problemy z koncentracją, staje się zapominalskie i roztargnione, spada jego samoocena, mówi, że jest do niczego, że nic mu się nie udaje. Bardzo ważnym sygnałem mogą też być objawy psychosomatyczne, jak bóle brzucha, głowy, moczenie nocne. W skrajnych
przypadkach dzieci z depresją mogą przejawiać destrukcyjne zachowania, jak uderzanie głową o ścianę, czy ogryzanie paznokci do krwi. Mogą też mieć fobie i paniczne lęki.

Kiedy zdiagnozuje się depresję: Lekarz zazwyczaj zaleca leczenie farmakologiczne i psychologiczne. Warto poinformować szkołę dziecka, szczególnie jeśli konieczna jest przerwa w zajęciach. Wspólnie z wychowawcą można zastanowić się nad zorganizowaniem dla lekcji w domu, jeśli stan zdrowia dziecka tego wymaga.

Jednocześnie można poprosić o dyskrecję, bowiem dla dziecka jego choroba może być krępująca. Poza tym nauczyciel, który wie, że dziecko cierpi na depresję, zwraca na nie baczniejszą uwagę. Wiele mogą tutaj zdziałać rodzice. Przede wszystkim powinni poważnie i z empatią podejść do problemów dziecka, nie mówić: "Nie martw się, nic złego się nie dzieje, to drobiazg", ale raczej pomóc dziecku go rozwiązać.

Pamiętajmy, że to co dla dorosłego wydaje się błahą sprawą, dla dziecka może być prawdziwym dramatem. Poza tym okazujmy dziecku czułość przez przytulenie, czy pogłaskanie, ono poczuje się kochane. Jeśli tego nie chce, uszanujmy jego prywatność. Dzieci, które chorują na depresję, najczęściej mają też zaniżone poczucie własnej wartości. Chwalmy je nawet za małe osiągnięcia, za posprzątany pokój, dobrą ocenę. Mów mu, że jest zdolne i mądre.

Wbrew pozorom sport ma zbawienny wpływ na psychikę dziecka. Wybierzcie się razem na basen, czy rower. Spróbuj zarazić dziecko jakąś sportową pasją, może zainteresuje je aikido, albo taniec. Leczenie depresji u dzieci trwa około 10 miesięcy.

Warto jednak pamiętać, że to choroba, która często wraca, również w życiu dorosłym.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (11)