Diego kocha poranki z synem
Ojcostwo sprawiło, że Diego Luna zamienił się ze śpiocha w porannego ptaszka. Od kiedy na świat przyszedł syn aktora, Jeronimo, wstaje on codziennie bladym świtem, żeby pobawić się razem z chłopcem.
Ojcostwo sprawiło, że Diego Luna zamienił się ze śpiocha w porannego ptaszka. Od kiedy na świat przyszedł syn aktora, Jeronimo, wstaje on codziennie bladym świtem, żeby pobawić się razem z chłopcem.
- Uwielbiam budzić się razem z nim – mówi gwiazda filmów „I twoją matkę też” i „Dirty Dancing 2”. – To najpiękniejsza rzecz na świecie. Kiedyś nienawidziłem poranków. Nosiłem wtedy przeciwsłoneczne okulary, zaczynałem funkcjonować dopiero około godziny 11 lub 12. Teraz od 5 rano bawię się z dzieckiem i zmieniam mu pieluchy. Stałem się innym człowiekiem.
Aktor przyznał także, że obecność przy porodzie sprawiła, że jeszcze mocniej pokochał swoją żonę.
- Kiedy jesteś wtedy na miejscu i widzisz przez co kobiety przechodzą, myślisz tylko, „Wow!”.