Dieta niskosodowa pomogła zwalczyć groźne nadciśnienie. Przy okazji schudła 27 kilo
Therese Causi ma 30 lat i długie miesiące walczyła z niebezpiecznym nadciśnieniem. Lekarz ostrzegał młodą kobietę, że leki, które musi przyjmować, mogą jej szkodzić. Jedynym wyjściem, aby uniknąć najgorszego, miała być zmiana diety. Therese nie spodziewała się takich efektów.
21.01.2022 15:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Therese Causi wspomina, że nadwaga towarzyszyła jej od ósmego roku życia. Choć z początku nie stanowiła poważnego zagrożenia dla zdrowia, z czasem, kiedy dorosła, pojawiły się pierwsze skutki uboczne otyłości. Zbyt wysokie ciśnienie mogło doprowadzić do prawdziwej tragedii.
"Miałam ogromne obawy, że następnego dnia się nie obudzę"
Po stwierdzeniu nadciśnienia Therese dostała receptę na odpowiednie leki. Kardiolog od razu jednak podkreślił, że przyjmowane w tak młodym wieku, mogą wyrządzić wiele skutków ubocznych. Zachęcał też kobietę, aby przeszła odpowiednią dla siebie dietę i zrzucić parę kilo, aby wspomóc obniżanie ciśnienia.
"Próbowałam wiele polecanych metod na odchudzanie, jednak każda zmiana jadłospisu kończyła się tym samym; zniecierpliwieniem, zniechęceniem oraz powrotem dopiero co zrzuconych kilogramów. Pamiętam, że coraz częściej miałam ogromne obawy, że następnego dnia po prostu się nie obudzę. Sprzęt do pomiaru ciśnienia potrafił wskazywać wartości 180/123" - wyznała Therese w jednym ze wpisów na Instagramie.
Stan 30-latki zaczął się pogarszać. To właśnie wtedy poczuła, że jest to dla niej ostatni dzwonek, aby posłuchać się lekarza i zadbać o swoje zdrowie zmianą sposobu odżywiania.
"Ta dieta uratowała mi życie"
Therese dostosowała się do zaleceń kardiologa i przeszła na dietę niskosodową. Za każdym razem, kiedy wybierała się na zakupy, dokładnie czytała etykiety i wybierała te warianty produktów, które odznaczały się mniejszą zawartością tego składnika. 30-latka postarała się również ograniczyć sól, która również przyczynia się do podwyższania ciśnienia. Na talerzu kobiety coraz częściej gościły świeże owoce i warzywa.
"Zaczęłam gotować wszystkie potrawy, na które miałam ochotę, ale przygotowywałam je z niskosodowych produktów. Skupiłam się na jedzeniu produktów pełnoziarnistych oraz zdrowych białek i tłuszczów. Przestałam myśleć o diecie i skupiłam się na zmianie stylu życia" - dodaje Therese.
Bardzo szybko pojawiły się pierwsze rezultaty. Ciśnienie zaczęło spadać i coraz bliżej mu było do bezpiecznej granicy. 30-latka wprowadziła też aktywność fizyczną, zaczynając od półmilowych, a kończąc na sześciomilowych spacerach. W trakcie drogi po zdrowie schudła ponad 27 kilogramów. Therese zapowiada, że to nie koniec i nadal kontynuuje swą podróż ku szczupłej sylwetce.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!