ModaDobry wieczór

Dobry wieczór

Dobry wieczór
Źródło zdjęć: © East News
17.06.2009 11:52, aktualizacja: 17.06.2009 13:42

Jak co sezon w modzie, oczywiście także w męskiej, pojawia się mnóstwo nowych fasonów, tkanin, gadżetów i stylizacji. Lecz jest jeden, ponadczasowy, zawsze modny i pełen testosteronu element męskiej garderoby, który mimo zmieniających się trendów zachował swój charakter i klasę – to jego wysokość garnitur.

Jak co sezon w modzie, oczywiście także w męskiej, pojawia się mnóstwo nowych fasonów, tkanin, gadżetów i stylizacji. Lecz jest jeden, ponadczasowy, zawsze modny i pełen testosteronu element męskiej garderoby, który mimo zmieniających się trendów zachował swój charakter i klasę – to jego wysokość garnitur.

Jako, że garnitur wiedzie prym w kreowaniu wizerunku większości mężczyzn, ma on wiele twarzy i świetnie się czuje niemal w każdej stylizacji. Dziś garnitur sprawdza się zarówno w modzie ulicznej, korporacyjnej, awangardowej i przede wszystkim wieczorowej. * Ulica*

Od kilku lat uliczny styl w pełni zaadaptował garnitur. Jest on w tym przypadku idealnym rozwiązaniem dla facetów ceniących sobie sportową elegancję. Najczęściej łączony jest z T-shirtem, lekkim swetrem lub bluzą na suwak. Wykonany z tweedu, sztruksu bądź wełny uwielbia zabawy wzorem. Oczywiście w przypadku tweedu to jodła, sztruksy mają różnorodne prążki i faktury, natomiast wełny to przede wszystkim kraty – od bardzo stonowanych i delikatnych, po duże, wyraziste, a czasami nawet w kontrastowych odcieniach. Taki wariant garnituru najlepiej czuje się w połączeniu z trampkami bądź sportowym obuwiem. Do pełnego looku brakuje jeszcze długiego szalika i skórzanej torby i jest wówczas kwintesencją buntowniczej, pozornie niedbałej elegancji. Korporacja

Korporacja i garnitur to związek niemal symbiotyczny, bo korporacja bez garnituru praktycznie nie istnieje. Królują tam przede wszystkim szarości – począwszy od marengo (ciemna szarość) poprzez grafit, po jasne, rozbielone odcienie, czerń, niestety jest bardzo źle widziana. W tej garniturowej odsłonie niewiele się dzieje, gdyż nie ma tu mowy o jakiejkolwiek ekstrawagancji czy indywidualności.

Wszystkie garnitury niczym uniformy wyglądają prawie identycznie – smukła linia, proste, nieduże klapy, lekko zwężone ku dołowi spodnie. Niestety w tym przypadku można dość często zaobserwować dwa podstawowe grzechy ubraniowe, jakie zdarza się popełniać mężczyznom. Pierwszy to rozmiar. Zbyt wielu panów nosi za duże garnitury o jeden a nawet dwa rozmiary – wówczas rękawy i nogawki są za długie, marynarka optycznie za szeroka zarówno w pasie jak i barkach, spodnie wyglądają prawie jak spódnica – efekt jest komiczny. Lub skrajność posunięta w drugą stronę, czyli za mały garnitur – tutaj notorycznie powtarzany błąd, czyli za krótkie spodnie. Poprawna długość spodni jest bardzo łatwa do zweryfikowania – z przodu na bucie nogawka powinna się raz załamywać, natomiast z tyłu trzymać linię prostą. Scena

Całkowitym zaprzeczeniem korporacyjnej nudy jest garnitur na scenie i jego awangardowa odsłona. W tym przypadku nie ma żadnych zasad, jedynym celem jest efekt. Im bardziej udziwniony krój i nietuzinkowa kolorystyka, tym lepiej – ostre zielenie, czerwienie, fiolety, a nawet żółcie to standard.

Garnitur-szok lubi także efektowne dodatki jak np. bogato zdobione guziki, hafty czy połyskliwe aplikacje. Flagowi wyznawcy tego stylu to zapewne Elton John i Prince, których to kreacje sceniczne w większości przypadków są o wiele bardziej odważne i wyszukane niż niejednej kobiety. Ale scena rządzi się własnymi prawami i jest jedynym miejscem, gdzie tego typu nietuzinkowe rozwiązania mają rację bytu. W innych okolicznościach tak oryginalny garnitur byłby raczej przebraniem a nie ubraniem i poza estradą absolutnie nie powinien funkcjonować. Wieczór

Jest taka pora, kiedy to garnitur czuje się najlepiej i jest to oczywiście wieczór. Poza naprawdę wielkimi wyjściami, gdzie protokół wymaga smokingu bądź fraka, garnitur jest nieodzowny. Wieczorowy garnitur powinien być czarny, wykonany z wełny wysokiej jakości – to klasyka gatunku, ale są jeszcze inne rozwiązania, dzięki którym pokazuje on swoje nowe oblicza.

Przede wszystkim kolor – nadal stonowany i szlachetny, może być to granat lub ciemna szarość – są to takie barwy, które bez problemu mogą zaistnieć na wieczorowych wyjściach. Także tkaniny dają większe możliwości wyboru, obok wcześniej wspomnianych wełen, idealne będą aksamity, atłasy czy jedwabie. Delikatny połysk atłasu bądź jedwabiu stworzony jest dla mężczyzn, którzy nie chcą przejść niezauważeni. To lśniące rozwiązanie dla współczesnych amantów, ale nie jedyne.

Także fason marynarki ma ogromne znaczenie, gdyż wystarczy zastąpić klasyczną jednorzędówkę, dwurzędową, skrojoną blisko ciała marynarką, by przywołać na myśl dandysów z lat 20. i 30. Natomiast dla prawdziwych entuzjastów mody, wysmakowanym, aczkolwiek nadal bardzo eleganckim rozwiązaniem, będą szerokie spodnie. Klasyczne, garniturowe mają smukłe nogawki, które lekko zwężają się ku dołowi. Bardziej modowa propozycja jest dokładnie odwrotna – nogawki od pasa w dół rozszerzają się, powodując, że dół nogawki niemal całkowicie zasłania but, któremu widać jedynie nosek. Jeżeli to nietrafiona propozycja (wymaga idealnej sylwetki), można poszaleć z lamówkami. Mogą przyozdabiać jedynie klapy, ale także zaistnieć wzdłuż zapięcia, na ramionach bądź przy dole rękawów. W tym przypadku jak najbardziej wskazane są delikatne zabawy kolorem – np. czarny garnitur z szarą lamówką lub granatowy z czarną.

Źródło artykułu:WP Kobieta