Dodaj zamiast soli. Ziemniaki ugotują się jak nigdy
Sól to najbardziej popularna, ale niezbyt zdrowa przyprawa. Na szczęście bez trudu da się ją zastąpić. Osoby, które starają się ją ograniczać w diecie, na pewno ucieszy informacja, że istnieją jej równie pyszne zamienniki. Zapewniają dobry smak i nie szkodzą.
15.03.2024 | aktual.: 15.03.2024 13:16
Ziemniaki gotowane bez soli – czy mogą być smaczne? Choć wielu osobom trudno to sobie wyobrazić, ograniczenie spożywania soli jest możliwe, w dodatku bez utraty wartości smakowych. Nawet potrawy, które wydają się niemożliwe do przygotowania bez minimalnego dodatku tej przyprawy, będą pyszne. W tym również ziemniaki, bo wcale nie muszą być gotowane w osolonej wodzie. Patent ojca Jana Grande zupełnie zmienia podejście do tego prostego dodatku do wielu polskich dań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy ziemniak da się zjeść bez soli? Odkryj nowe smaki
Sól to niejedyna przyprawa, choć z pewnością najbardziej powszechna, bo i łatwo dostępna. Wystarczy jednak otworzyć się na nowe możliwości, aby poznać zupełnie inne smaki. Woda, w której gotujemy ziemniaki, nie musi zawierać soli, która nie jest przecież zbyt zdrowa. Ciekawym zamiennikiem może okazać się ziarnisty pieprz, liście laurowe (2-3 na garnek), ziele angielskie, lubczyk, oregano, rozmaryn, bazylia, kolendra, majeranek, koperek czy natka pietruszki.
Możemy tworzyć własne mieszanki, które pozwolą osiągnąć wyjątkowy smak, odpowiadający naszym gustom. Zioła zapewnią kartoflom wspaniały smak i aromat, dzięki czemu wzbogacą każdą potrawę. Szczypta kurkumy dodana pod sam koniec gotowania zapewni im też piękny kolor.
Patent zakonnika. Wystarczą 3 składniki
W przypadku prostych i smacznych potraw zawsze najlepiej posłuchać eksperta. A kto lepiej zna się na takim niewymyślnym gotowaniu niż zakonnik, na co dzień zaznajomiony z prostym jedzeniem? Zmarły w 2013 roku ojciec Jan Grande, duchowny z klasztoru bonifratrów we Wrocławiu, wydał książkę, w której podzielił się ciekawymi przepisami i pomysłami prosto z zakonnej kuchni. W publikacji znalazło się też zasłużone miejsce dla kartofli.
Według jego wskazówek ziemniaki zawsze należy najpierw obrać i porządnie umyć, po czym gotować do czasu, aż woda zacznie bulgotać. Zakonnik radził nie wrzucać ich od razu do zimnej wody, tylko trochę poczekać. Gdy się zagotuje, dodajemy mleko (ok. 250 ml na 1 litr), a następnie masło (przynajmniej łyżkę) i przekrojoną na pół cebulę. Gdy ziemniaki się ugotują, całość odcedzamy, wyrzucamy cebulę lub zużywamy do innej potrawy, a kartofle podajemy tak, jak lubimy. Będą pyszne i wyraziste - bez grama soli.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!