Dorota Segda pomaga afrykańskim dzieciom
Aktorka Dorota Segda („Faustyna”, „Na dobre i złe”) promuje „Adopcję Miłości” - fundusz edukacyjny dla najbiedniejszych dzieci z Afryki. Aktorka, aby wyjechać do Afryki musiała odrzucić rolę w filmie, w którym chciała zagrać.
20.02.2007 | aktual.: 31.05.2010 21:45
Aktorka Dorota Segda („Faustyna”, „Na dobre i złe”) promuje „Adopcję Miłości” - fundusz edukacyjny dla najbiedniejszych dzieci z Afryki.
Na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku aktorka pracowała jako wolontariuszka w Malawi, jednym z najbiedniejszych krajów Afryki. Tam spotkała się m.in. z podopiecznymi funduszu „Adopcja Miłości”. Poprowadziła także warsztaty dla nauczycieli z regionu Nkhotakota [czyt. nkotakota], gdzie powstała nowa szkoła, wybudowana przez Salezjański Wolontariat Misyjny „Młodzi Światu” z Krakowa. - Zanim pojechałam do Malawi, byłam po prostu aktorką, która może zbierać pieniądze na słuszny cel. Teraz robię to z siłą wolontariusza! Mam wewnętrzne przekonanie, że to, co robię ma sens – powiedziała Dorota Segda w wywiadzie dla naszego portalu.
Aktorka, aby wyjechać do Afryki musiała odrzucić rolę w filmie, w którym chciała zagrać. Zdecydowała się jednak poświęcić swój czas na pomoc najmłodszym Afrykańczykom.
- Widziałam, w jakich warunkach żyją te dzieci. Niektóre z nich są szczęśliwe, gdy uda im się znaleźć tekturę, żeby przykryć się w nocy. Pojechałam do Malawi, żeby świadczyć, jak ważny jest program „Adopcja Miłości”. Pieniądze z tego funduszu idą na konkretne potrzeby najbiedniejszych dzieci: koce, buty, zeszyty. Tak niewiele potrzeba, żeby komuś pomóc – przekonuje artystka. - W Malawi w jednej klasie uczy się ponad 150 dzieci. Nauczyciele nie mają ani środków, ani odpowiedniego przygotowania do prowadzenia zajęć. A to przecież jeden z najważniejszych zawodów świata! Ja pokazałam im nowe metody nauczania, zwłaszcza metodę dramy. Zaprezentowałam nauczycielom ćwiczenia, które mają w dzieciach wyostrzyć koncentrację, rozwinąć wyobraźnię, nauczyć pracy zespołowej, przełamać kompleksy i nieśmiałość – mówi aktorka, która na co dzień wykłada aktorstwo w krakowskiej szkole teatralnej. Na pytanie, jakie plany wiąże z działalnością charytatywną, Dorota Segda odpowiada:
- Mam misję, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o „Adopcji Miłości”. To jest również ważne dla naszego życia, bo pomagając innym, po prostu czujemy się lepsi.
Salezjański Wolontriat Misyjny „Młodzi Światu” prowadzi program pomocy dla dzieci z krajów rozwijających się w formie funduszu edukacjnego. Osoby, które chcą pomóc, co miesiąc wpłacają dowolną kwotę na rzecz grupy dzieci, a nie poszczególnego dziecka. Dzięki temu, żadne nie jest wyróżnione, co mogłoby dla niego grozić odrzuceniem czy zazdrością ze strony własnego środowiska. Program jest niemal pozbawiony zaplecza administracyjnego, np. w miejscowości Nkhotakota tylko dwie osoby obsługują ponad tysiąc dzieci.