Eksplodowały mu piersi

Rupert Everett nie na żarty przestraszył kolegów z planu filmu "St. Trinian's", kiedy jego sztuczny biust z hukiem eksplodował.

Everett i występujący w obrazie Colin Firth zapewniali pozostałym aktorom sporo rozrywki na planie.

- Przed sceną miłosną podmieniłem swoje sztuczne piersi na balony z wodą - opowiada Everett. - Chciałem, żeby eksplodowały, kiedy Colin zacznie je ściskać, ale za pierwszym razem nie zadziałało. Postanowiłem więc wkręcić Colina w ten dowcip. Przy następnym ujęciu chwycił w dłonie szpilki. Balony głośno eksplodowały, a ekipa zdecydowanie wyglądała na zaskoczoną.