Blisko ludziEmma Watson po wygranej Trumpa. „Będę walczyć jeszcze mocniej o prawa kobiet”

Emma Watson po wygranej Trumpa. „Będę walczyć jeszcze mocniej o prawa kobiet”

Emma Watson po wygranej Trumpa. „Będę walczyć jeszcze mocniej o prawa kobiet”
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Gruszczyńska
10.11.2016 11:58, aktualizacja: 10.11.2016 13:33

Hermiona Granger z serii filmów o przygodach Harry’ego Pottera, ale też młoda i waleczna feministka. Po wygranej Donalda Trumpa w wyścigu o Biały Dom popularna aktorka zapowiedziała, że jeszcze mocniej zaangażuje się w obronę praw kobiet. „Będę walczyć o wszystko, w co wierzę” - zaznacza.

Watson jest Ambasadorką Dobrej Woli ONZ. Z powodzeniem promuje także akcję "HeForShe", która angażuje mężczyzn do pomocy przy zrównywaniu praw obu płci.
- Zdecydowałam, że jestem feministką, co wydawało mi się niezbyt skomplikowanym wyborem. Ale z moich ostatnich doświadczeń wynika, że feminizm nie jest popularnym słowem. Wygląda na to, że stałam się jedną z tych kobiet, które odbierane są jako zbyt władcze, agresywne, nieatrakcyjne, wojujące z mężczyznami - przyznała.

Głos Emmy Watson nie jest jedynym protestem po wygranej Trumpa. Aktorka, podobnie jak inne gwiazdy, m.in. Beyonce, Madonna, oficjalnie popierały Hillary Clinton. Lady Gaga po ogłoszeniu wyników porównała wygraną kandydata Republikanów do ataków na Amerykę z 11 września 2001 roku.

Amy Schumer, amerykańska aktorka i scenarzystka, w emocjonalnym wpisie w sieci przyznała, że jest zdruzgotana, a jej „serce zostało rozbite na milion kawałków”. „On ciągle obraża i molestuje seksualnie kobiety. Jestem rozwścieczona” - napisała, a jej post polubiło już niemal 300 tys. osób.

Obraz
© Instagram.com

Dodajmy, że wulgarny i seksistowski stosunek Trumpa do kobiet wielokrotnie był powodem medialnych awantur. Przysporzył mu wielu wrogów, choć nie przeszkodził mu w wygraniu wyścigu o najważniejszy fotel prezydencki na świecie. W niedawno zakończonej kampanii prezydenckiej słowo "seks" było odmieniane przez wszystkie przypadki.

W październiku br. gazeta „The Washington Post" opublikowała nagranie wideo z 2005 roku z jego wulgarnymi komentarzami pod adresem kobiet. "Możesz z nimi zrobić wszystko, jeśli tylko jesteś sławny" – powiedział. „To przerażające. Nie możemy pozwolić, żeby ten mężczyzna został prezydentem” – pisała na Twitterze Hillary Clinton. W jednego z jego nieformalnych adwokatów wcieliła się jego aktualna żona - Melania, twierdząc, że były to tylko „chłopięce przechwałki”.

Donald Trump wraz ze swoimi doradcami bronił się przed atakami, przypominając, że Hillary próbowała oczerniać kobiety, które ujawniły, że były kochankami jej męża - Billa Clintona. Kilkanaście lat temu kilka kobiet oskarżyło też Clintona o gwałt. Do przestępstw miało dojść, gdy był gubernatorem Arkansas. - Jeśli ona myśli, że może korzystać z pomocy męża, który słynie z wykorzystywania kobiet, i jednocześnie pouczać mnie w ich sprawie, to jest w błędzie – stwierdził Trump.

Przeszłość Hillary też nie jest krystaliczna. W latach 70. jako adwokat broniła dwóch mężczyzn oskarżonych o gwałt na 12-letniej dziewczynce. Przypomnienie tej sprawy miało być ciosem, który pogrąży Hillary w walce o prezydenturę. Jak się okazało, inne kwestie zaważyły o jej przegranej.

Źródło artykułu:WP Kobieta