GwiazdyGorączka zakupów

Gorączka zakupów

Skarpetki dla taty (te same co rok temu) czy perfumy dla kuzynki (uczulonej na wszystkie zapachy) to stałe pozycje w zestawie wigilijnych porażek.

Gorączka zakupów

13.12.2005 | aktual.: 28.05.2010 17:17

Potrzebujesz skutecznej strategii. Planowanie zakupów to jak przygotowania do wojny, zacznij co najmniej dwa tygodnie wcześniej. Zrób listę wszystkich zwyczajowych kandydatów i zastanów się, czy nie pojawił się ktoś dodatkowy, komu chciałabyś zrobić niespodziankę. Porządny spis to pierwszy krok do sukcesu (wykreślanie kolejnych nazwisk to już sama przyjemność).
W żadnym wypadku nie licz na cud w centrum handlowym. Bez konkretnych pomysłów utkniesz gdzieś między drogerią a butikiem z bielizną, skończysz z bólem głowy i orientalnym wazonem dla dziadka majsterkowicza. Na spokojnie zastanów się, co sprawi radość Twoim najbliższym. Przypomnij sobie, że tata w młodości grał w siatkę, i zdobądź dla niego autograf Skowrońskiej.
Nie bądź egoistką i nie kupuj dla siebie. To, że uwielbiasz stare filmy z lat 40., wcale nie oznacza, że Twój młodszy brat hiphopowiec również je doceni. Nieważne, ile masz pieniędzy, wartość prezentu to wysiłek włożony w jego wymyślenie i zdobycie (nie bądź leniem!). Czasem bardziej niż drogi odtwarzacz mp3 cieszy bilet do teatru na spektakl, o którym marzyło się od miesiąca czy kubek ze wspólnym zdjęciem z wakacji. Spróbuj się nie powtarzać. Nie chodzi o to, by co roku wymyślać oryginalne pomysły dla stu członków rodziny. Ale wujek Kazimierz, obdarowany w zeszłym roku krawatem, na pewno ucieszyłby się, gdyby tym razem trafił mu się scyzoryk. Aby uniknąć kompromitujących wpadek (superelegancki ekspres do kawy dla wujka, który cierpi na wrzody), trzeba wcześniej przeprowadzić wywiad środowiskowy w rodzinie.
Masz talent i lubisz wykonywać prezenty własnoręcznie? Proszę bardzo, to ogromnie miły gest, szczególnie doceniany przez tych wyjątkowo bliskich. Własnoręcznie zrobiony breloczek dla ukochanego to superpomysł, ale zastanów się dobrze, zanim uszczęśliwisz kuzyna taksówkarza haftowaną serwetką na telewizor. Uwaga na prezenty dla mężczyzn! Marzeniem Twojego chłopaka jest radio do samochodu. Wykosztowujesz się na to cudo, oczekując zachwytów i miłości do końca waszych dni, a gdy ten niewdzięcznik zapyta, dlaczego zamiast pokręteł są przyciski, masz ochotę go zabić. Mężczyźni są bardzo precyzyjni w swoich oczekiwaniach, dlatego upewnij się, że znasz je w każdym szczególe. Postaw na prezenty nowoczesne i modne. Zaproszenie na masaż Mauri, prenumerata japońskiego pisma dla nastolatek czy piżama z wyhaftowanymi inicjałami są nie tylko oryginalne, ale szalenie efektowne. Podobnie jak te z głębi serca (ogłoszenie w Wyborczej, że mama jest najlepsza z mam) czy metafizyczne (profesjonalny horoskop partnerski). W
sytuacjach ekstremalnych (na Wigilię przyjeżdża wujek, którego nigdy wcześniej nie widziałaś) wykorzystaj coś z puli prezentów neutralnych. Ale nie nudnych i nijakich! Klasyczne perfumy lub dobra woda kolońska, interesująca książka (najlepiej klasyka lub kontrowersyjny bestseller) czy unikatowa płyta to szlagiery każdej Wigilii. Gdy lista gotowa, czas na zakupy. Wystarczy wykonać plan z zimną krwią (systematycznie, bez biegania na oślep), kupić dodatkowo jeden albo dwa drobiazgi (mogą się przydać, choćby dla sympatycznej sąsiadki), nie zapomnieć o papierze do opakowania (żeby w ostatniej chwili nie pakować w sreberka ze stacji benzynowych)
i już. Gotowe. Wszystkiego najlepszego!

Anna Jurgas

Komentarze (0)