ModaGwiazdorskie metamorfozy

Gwiazdorskie metamorfozy

Kobiety nie mają łatwo. Jeśli są ambitne i chcą się rozwijać zawodowo, muszą pracować. I to ciężko. Szczególnie w świecie mężczyzn. Nie mogą jednak zapomnieć, że są kobietami i muszą dobrze wyglądać. Szczególnie w świecie kobiet.

Gwiazdorskie metamorfozy
Źródło zdjęć: © AKPA

27.04.2010 | aktual.: 24.06.2010 12:21

Kobiety nie mają łatwo. Jeśli są ambitne i chcą się rozwijać zawodowo, muszą pracować. I to ciężko. Szczególnie w świecie mężczyzn. Nie mogą jednak zapomnieć, że są kobietami i muszą dobrze wyglądać. Szczególnie w świecie kobiet.

Każda niedomalowana rzęsa, źle przycięta grzywka czy pognieciona spódnica będą komentowane głośno i w szerszym gronie. Najgorzej mają jednak aktorki i piosenkarki, czyli celebrytki. Ludzie kochają je lub nienawidzą za nic. Po prostu tak jest. Nie lubimy tej gwiazdy, bo jest chuda, gruba, ma za duży biust czy za małe oczy. Gwiazdy na starcie zamykane są w złotych klatkach. One nie mają prawa się pomylić. Muszą być doskonałe. Czy na pewno tak być musi?

Czasem zdarza się, że gwiazda nic sobie nie robi z opinii publicznej i decyduje się, na przykład, na całkowitą zmianę wizerunku. Ten oczywiście zostanie skrytykowany lub pochwalony, i z pewnością zanalizowany do potęgi entej.

Krytyki nie boi się Joanna Brodzik, która dość odważnie eksperymentuje ze swoim wyglądem. Efekt jest różny. Czasem fantazja idzie znacznie dalej niż powinna, tak jak wtedy, gdy Joasia zaprezentowała stylizację inspirowaną starożytnym Egiptem. Fryzura jest do przełknięcia. Makijaż mocny, ale okazja galowa, więc może warto podkreślić oko. Niestety strój przepełnił czarę goryczy. Tu nie ma nic dobrego. Gorset z baskinką i szeroką w biodrach spódnicą defasonuje proporcje aktorki. Dodatkowym minusem jest połączenie tafty w gorsecie i satyny w spódnicy. Przecież nie wszystko złoto, co się świeci. Koszmarnym posunięciem było założenie szarych ciężkich rajstop i czarnych butów, które zabrały lekkość sylwetce. Efekt jest tak smutny, jak kolorystyka stroju.

Ale człowiek uczy się na błędach. Ta prawda jest najbardziej pocieszająca. Joanna w kolejnym wydaniu prezentuje się o niebo lepiej.

Czarna bluzka z lekko połyskującej tkaniny wygląda doskonale. Nie jest ani za obcisła, ani zbyt workowata. Jest młodzieżowa, ale nie infantylna. Idealnie pasuje do czarnych spodni. Na uwagę zasługują fryzura i biżuteria. Jeśli chodzi o fryzurę, to ta udowadnia jak ważna jest zawsze w całej stylizacji. Dobre uczesanie i obcięcie. W tej krótkiej młodzieżowej fryzurze Joanna wygląda promiennie, lekko i bardzo młodo. Dodatkowo przez podniesione do góry włosy, aktorka wygląda na wyższą. Również kolczyki spełniły swoja rolę. Wyciągnęły sylwetkę, a przede wszystkim szyję, która wydaje się dłuższa i na pewno subtelniejsza. Bardzo podoba mi się, że Joanna odeszła od przestylizowanych wariacji, a postawiła na naturalność, która nigdy nie jest tandetna i śmieszna. Naturalnością i jakimś wewnętrznym blaskiem emanuje Daria Widawska. Aktorka wypiękniała i zeszczuplała. Wgląda teraz naprawdę świetnie. Bardzo dobra okazała się zmiana fryzury. W krótkich, chłopięcych włosach aktorka wygląda młodziej. Szczególnie intrygujące
jest to w kontraście z wyjątkowo kobiecą sylwetką. A Daria wyjątkowo kobiecą sylwetką zdecydowanie może się pochwalić.

Dopasowana kreacja dość mocno podkreśla krągłości aktorki. Może zbyt mocno jak dla mnie. Kreacja powinna być odrobinę luźniejsza. Mimo wszystko dekolt w serek wydłuża sylwetkę i podkreśla biust, a kolorystyka – zieleń butelkowa idealnie pasuje do koloru włosów gwiazdy. Trafnym akcentem, który skupia na sobie uwagę jest kolia w graficznych kolorach.

Jak się jednak okazuje, Daria Widawska wygląda świetnie nie tylko w zgaszonych, przełamanych zieleniach, brązach i złocie. Eksperyment z czernią także się udał. Sukienka zachwyca formą, detalem i fakturą. Jest prosta, ale nie ma co przesadzać przy takiej ilości plis i zakładek. A te, w świetny sposób uatrakcyjniają sukienkę. Szczególnie, że są asymetryczne, nieregularne i każda innej wielkości. Podoba mi się też bałagan przy dekolcie, który jest tylko pozorny. Całość i tak jest pod ścisłą, elegancką kontrolą. Jak dla mnie mogłyby być jeszcze obcisłe długie rękawy. Ten patent dodałby większego wyrafinowania. No, ale to mały szczegół, bez którego spokojnie się obejdę.

Genialne są również dodatki. Długie kolczyki, które zawsze pomagają sylwetce - wydłużają ją. Sprawdzają się najlepiej do krótkiej fryzury, albo do upiętych włosów. Przy rozpuszczonych znikają całkowicie. Również brązowa kopertówka to strzał w dziesiątkę. Fantastycznie, że nie jest dobrana pod kolor sukienki. Ale buty już tak. W tym przypadku ich czarny kolor to dobry pomysł. Nieudany jest tylko ich fason – odkryte palce i jakaś taka za duża, płaska kokarda zniekształcają proporcje stopy.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (8)