Herbata lepsza od kawy
Lepiej pić herbatę niż kawę, bo daje lepsze efekty zdrowotne i zmniejsza ryzyko zgonu – powiedział prof. Nicolas Danchin z Paryża podczas kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC), który w środę kończy się w Barcelonie.
Lepiej pić herbatę niż kawę, bo daje lepsze efekty zdrowotne i zmniejsza ryzyko zgonu – powiedział prof. Nicolas Danchin z Paryża podczas kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC).
Francuski specjalista przyznał jednak, że najlepiej być aktywnym fizycznie i nie palić papierosów. Preferowanie kawy lub herbaty ma dla zdrowia jedynie drugorzędne znaczenie.
Prof. Nicolas Danchin z Uniwersytetu Kartezjusza w Paryżu powołuje się na obserwacje ponad 131 tys. Francuzów w wieku od 18 do 95 lat, które wraz ze swymi współpracownikami przeprowadził w latach 2001-2008. Chodziło w nich o wykazanie, co jest bardziej korzystne dla zdrowia: kawa czy herbata. „Badania na temat prowadzone są od dawna, a uzyskane wyniki nie są w tej sprawie jednoznaczne” – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami.
Z obserwacji francuskiego specjalisty wynika, że herbata tylko nieznacznie obniża ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Bardziej wpływa na inne schorzenia. Jeśli chodzi o zgony niezwiązane z chorobami układu krążenia, to u osób pijących herbatę prawdopodobieństwo śmierci jest o 24 proc. mniejsze. „Ten efekt jest tym bardziej widoczny, im dłużej prowadzone są obserwacje” – dodaje.
Zaskakujące jest, że kawa nie obniża, lecz wręcz zwiększa ryzyko zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Czy dlatego, że podnosi ciśnienie tętnicze krwi? Nie ma na to dowodów. Poziom ciśnienia był bowiem podobny u obu badanych grup. Prof. Danchin tłumaczy swoje wyniki badań tym, że wśród obserwowanych przez niego osób zwolennicy kawy częściej palili papierosy. Nie tyle zatem kawa im szkodziła, co wypalane przy tej okazji papierosy.
Co ciekawe, zwolennicy kawy tym częściej byli palaczami papierosów, im więcej w ciągu dnia wypijali filiżanek małej czarnej. Wśród tych, którzy wypijali od jednej do czterech filiżanek kawy, było 31 proc. palaczy, natomiast wśród osób, które piły ją częściej w ciągu dnia, aż 57 proc. zaciągało się dymem papierosowym. Wśród „herbaciarzy”, tych którzy codziennie rozkoszowali się więcej niż czterema filiżankami herbaty, było 29 proc. palaczy.
Zwolennicy herbaty okazali się również bardziej aktywni fizycznie i na dodatek rzadziej palili papierosy aniżeli miłośnicy kawy. Jakie z tego wnioski? Prof. Danchin uważa, że herbata zawiera korzystne dla zdrowia antyoksydanty, ale najważniejszy jest styl życia, bo to on decyduje o podatności na różne choroby.
(PAP), zbw/ mrt/