Jak dobieramy się w pary?
Większość z nas pragnie być w harmonijnym związku – pełnym zrozumienia, miłości i namiętności. Często jednak po jakimś czasie okazuje się, że do siebie nie pasujemy – rozstajemy się i na nowo zaczynamy poszukiwania.
Ważne tempo
Gdy spotykamy kogoś po raz pierwszy zwykle skupiamy się na jego zewnętrzności oraz „rozkodowujemy” ją, by uzyskać jak najwięcej informacji na temat osoby, z którą mamy do czynienia. Nieświadomie jesteśmy w stanie ocenić po kilku minutach niezobowiązującej rozmowy status społeczny, poziom zadowolenia z siebie, intencje i podstawowe upodobania danej osoby. Bierzemy pod uwagę informacje płynące z wyglądu, tembru głosu, gestykulacji i pozycji osoby, z którą rozmawiamy. Oczywiście słynne pierwsze wrażenie może by mylne, ale zweryfikowanie zdania na temat nowo poznanej osoby może nam zająć sporo czasu. Dlatego właśnie dość ryzykowne jest szybkie wchodzenie w dość głębokie relacje. Po kilku randkach może wydawać nam się, że posiadamy już pewien obraz potencjalnego partnera, jednak poznanie kogoś wymaga o wiele więcej czasu. Jeśli mamy skłonności do szybkich deklaracji i jesteśmy impulsywni – takie szybkie tempo może być przyczyną niepowodzenia. Uradowani myślą, że spotkaliśmy kogoś tak wyjątkowego możemy nie
zauważyć faktów, które są sygnałami potencjalnego niepowodzenia. A zatem: powoli. Rywalizacja i współpraca
W ostatnich latach naukowcom udało się odkryć metodę, która pozwoliła określić szanse powodzenia danej relacji partnerskiej. Młode małżeństwa były proszone o krótką rozmowę na zaproponowany przez prowadzącego temat. Rozmowa ta była rejestrowana. Po kilku latach sprawdzano, czy dana para jest jeszcze razem. Wyniki były zaskakująco zbieżne z założeniami badaczy. Okazało się, że szanse na utrzymanie związku zależą w bardzo dużej mierze od stopnia rywalizacji pomiędzy partnerami. W trakcie krótkiej rozmowy, badacze obserwowali, czy partnerzy utrzymują rozmowę w formie równego dialogu i próbują dojść do wspólnych rozwiązań i wniosków, czy „przerzucają się” argumentami próbując udowodnić swoją rację. Nastawienie rywalizacyjne bardzo utrudnia udane partnerstwo. Spróbuj obserwować zarówno zachowanie partnera jak i swoje własne. Postawa rywalizacyjna znacznie zmniejszy wasze szanse na udany związek.
Stare rany, nowe pretensje i wieczne kompleksy
Rzeczą, która na pewno utrudni ci relacje z partnerem są ...wasze kompleksy. Każdy posiada pewne czułe miejsca, obszary, które są szczególnie podatne na zranienie. Załóżmy, że twój partner prosi cię, abyś założyła czerwoną sukienkę. Obrażasz się, zastanawiasz się, co złego jest w niebieskiej, którą masz na sobie. Badasz fałdki na brzuchu i oceniasz piersi. I – reagujesz złością lub przygnębieniem. Partner jest zdezorientowany – chciał, żebyś założyła czerwoną sukienkę, bo to w niej zobaczył cię po raz pierwszy i z tego powodu szczególnie ją lubi. Jednak twój kompleks narzucił ci inną interpretację prośby partnera. Tego typu sytuacje poddają związek prawdziwej próbie, zwłaszcza jeśli regularnie się powtarzają. Zanim rozzłościsz się na partnera, zapytaj go dlaczego chce abyś ubrała tę sukienkę a nie inną. Zawsze pytaj siebie, czy reagujesz złością z powodu tego, co realnie zrobił twój partner, czy z powodu własnych ran. Jeżeli nauczycie się wspólnie pokonywać tego typu przeszkody, macie wielkie szanse na
powodzenie.
Życie ma niestety niewiele wspólnego z bajką. Książęta na rumakach nie istnieją tak samo jak księżniczki pozamykane w wieżach. Zbudowanie trwałego i harmonijnego związku jest bardzo trudnym zadaniem. Jeśli jednak postawisz na wzajemne zrozumienie i nie będziesz się spieszyć – szanse na powodzenie wzrosną.
