Jutro włóż futro
Tak się już przyjęło w świecie mody, że właściwie żaden sezon jesienno-zimowy nie może się bez niego obejść. Co gorsza, jeżeli futro nie jest w pierwszej piątce najważniejszych trendów, sezon uznaje się za mało atrakcyjny.
Tak się już przyjęło w świecie mody, że właściwie żaden sezon jesienno-zimowy nie może się bez niego obejść. Co gorsza, jeżeli futro nie jest w pierwszej piątce najważniejszych trendów, sezon uznaje się za mało atrakcyjny.
Oczywiście, co roku słychać też głośne protesty obrońców praw zwierząt. W zeszłym roku podczas pokazu Valentino, (na którym pokazywane były między innymi naturalne futra) o mały włos na wybieg nie wtargnęła nagusieńka kobieta. Ochrona szybko unieszkodliwiła awanturnicę. Wszyscy udawali, że tego nie widzą, bo przecież kochamy modę i futra też. Szczególnie kobiety, kiedy mogą zaprezentować się całemu światu w nowych norkach, nutriach czy wiewiórkach. Nieprawda? A może jednak? Kto nie widział pierwszego listopada, kiedy świeciło słońce, a temperatura była na plus, odpicowanych kobiet w kudłatych toczkach na głowach i futrach przeróżnej maści? Ręka do góry! No, ale teraz aura minusowymi temperaturami sprzyja temu jeszcze bardziej. Tej zimy nie musisz wkładać futra tylko od święta.
Projektanci prezentują wiele możliwości na różne okazje. Dior, jak zwykle elegancki, proponuje wersję luksusową. Wełniane płaszcze do kolan z puchatymi, futrzanymi kołnierzami i rękawami. I co ciekawe, w bardzo odważnych kolorach, na przykład w żółtym kanarkowym. Zarówno mocno dopasowane jak i rozkloszowane, szyte prawie z koła. Podobnie Valentino. Futrzane bordiury przy delikatnych sukienkach robią naprawdę duże wrażenie. Bardziej dzienna jest propozycja Yves Saint Laurent’a. Wielkie pudełkowe futerka do kolan z obniżonymi ramionami w szarym kolorze są odpowiednie na każdą okazję. Bardziej awangardowy dom mody Givenchy, pokazał krótką architektoniczną wersję futrzanego żakietu z wielkim, przestrzennym kołnierzem.
Spokojniejsze, bardziej przystępne w formie są propozycje Celine. Kobiece, dopasowane z długim włosem. Dla miłośniczek białego pluszaka też coś się znajdzie. Sonia Rykiel przygotowała coś ekstra. Zmysłowe, z długim, wyczesanym włosem białe futro do kolan zasłoni wszystkie niedoskonałości właścicielki. Piękne futrzane akcenty możemy znaleźć też u Giambattista Valli. Połączenie czarnej futerkowej spódnicy z koronkową bluzką w tym samym kolorze tworzy bardzo wysmakowaną sylwetkę. To już propozycja na specjalną okazję. Genialne są futra od Fendi. Karl Lagerfeld projektujący dla tego domu mody zabawił się tym razem w łączenia faktur i wzorów. Możesz więc łączyć paski z cętkami, kolory ciemne z jasnymi, wszystko w obrębie futra. Ale na tym nie koniec.
Subtelna Alberta Ferretti przedstawiła w tym sezonie delikatne, cieniowane, futrzane płaszcze do kolan wiązane skórzanym paskiem w talii. Obok takiego płaszcza nie przejdzie obojętnie nawet najbardziej zagorzała przeciwniczka futer. Dla młodszej, bardziej zwariowanej klienteli mamy propozycje od D&G i D'squared2. D&G to mocny kolor, na przykład czerwony. Jeśli założysz czerwone futro pamiętaj o tym, aby reszta garderoby była bardziej stonowana. D'squared2 to już wyjątkowa propozycja dla kobiet bardzo odważnych. Dopasowane sukienki mini i krótkie futrzane bolerka z długim włosem tworzą bardzo zmysłową lekko wyzywającą całość. Szczególnie kiedy kobieta zakłada do tego czarne rajstopy, które mają szew z tyłu. Amatorek tego stylu z pewnością nie brakuje.
Jak widać w tym sezonie futra pojawiły się w każdej konfiguracji. Wybór należy do nas. Ktoś kiedyś zadał mi trudne pytanie. Co jest lepsze? Naturalne futro ze zwierząt, które się zabija, czy to sztuczne, które rozkłada się kilkaset lat, ze szkodą dla środowiska naturalnego. Trudne pytanie i trudna odpowiedź?
Mariusz Brzozowski - współtwórca duetu Paprocki&Brzozowski. Ma na koncie m.in. tytuł "Projektanta Roku 2004" miesięcznika 'ELLE' oraz nagrodę dla "Osobowości w Modzie i w Sztuce". Moda to jego pasja i sposób na życie...
