Blisko ludziKantata, aria czy allegro - co zamiast marsza weselnego?

Kantata, aria czy allegro - co zamiast marsza weselnego?

Kantata, aria czy allegro - co zamiast marsza weselnego?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
19.11.2009 15:00, aktualizacja: 09.06.2010 07:03

Tyle jest pięknych utworów muzyki klasycznej, a w kościele słychać tylko marsz Mendelssohna, jakby nic innego nie istniało. A Bach, a Schumann, a Mozart? Skarby muzyki, po które tak rzadko się sięga.

Tyle jest pięknych utworów muzyki klasycznej, a w kościele słychać tylko marsz Mendelssohna, jakby nic innego nie istniało. A Bach, a Schumann, a Mozart? Skarby muzyki, po które tak rzadko się sięga.

Zgoda, mało kto zna się na muzyce klasycznej na tyle, by samodzielnie opracować repertuar na ceremonię ślubu, a wielu uważa, że wybór odpowiedniej muzyki jest zadaniem organisty. Ale czy zdanie to podzielają też organiści?

- Przyznaję, że lubię, gdy młoda para wie, czego chce i lubię też spełniać nawet wyszukane wymagania - mówi Zbigniew Słowik, kompozytor i aranżer oraz organista z parafii p.w. Matki Bożej Pocieszenia w Żyrardowie, który dla Wedding TV przygotował repertuar na uroczystość ślubną. - Ludzie mają niesamowitą wyobraźnię, czasem to od nich uczę się, jaka muzyka może być grana na ślubach. Niedawno grałem na ślubie temat z "Misji" skomponowany przez Ennio Morricone, bardzo ładna muzyka i naprawdę odpowiednia na tę okazję, bo muzyka filmowa jest bardzo ilustracyjna - dodaje. I przyznaje, że bardzo ułatwia mu pracę, gdy młodzi wiedzą, czego chce. Za to, gdy nie wiedzą...

- Pewna para poprosiła mnie o przygotowanie czegoś specjalnego, ale chciała mieć wpływ na wybór. Spędziłem więc pół godziny grając melodie, z których mieli wybrać. A gdy skończyłem, kolejne pół godziny na powtarzaniu tych utworów, żeby się upewnić, o które dokładnie chodzi. Mówili: "to może wybierzemy trzeci z tych, które pan zagrał", a który to był trzeci? Więc powtarzałem utwór, a oni mówili "nie, nie ten, chyba następny." I tak przez kolejne pół godziny - wspomina inny organista.

Aby uniknąć zamęczania organisty, Wedding TV przygotował niebanalny repertuar na ceremonię ślubną dla naprawdę wymagających par.

Organy, czyli klawiszowy instrument dęty

Podniosła, dumna, piękna i wzruszająca jest muzyka organowa. I jeśli organista umie wykorzystać potencjał, jaki ten niezwykły instrument stwarza, koniecznie wybierz muzykę organową.

Oto lista utworów, które są odpowiednie na ślub i na organy:

  • Marsz z opery "Aida" Giuseppe Verdiego,
  • Arioso z Kantaty nr 156 Jana Sebastiana Bacha,
  • Preludium I i V z cyklu VIII małych preludiów i fug Jana Sebastiana Bacha,
  • "Te Deum", uwertura Marka Antoniego Charpentiera,
  • "Oda do radości", IX Symfonia Ludwiga van Beethovena,
  • Kantata 147, 208 Jana Sebastiana Bacha,
  • Marsz D-moll Jana Sebastiana Bacha,
  • Largo, aria z "Muzyki na wodzie" oraz "La Rejouissance" Georga Haendla,
  • "Ave Verum Corpus", KV 618 oraz Andante, Divertimento nr 1 Wolfganga Amadeusza Mozarta,
  • Andante Georga Telemanna,
  • "Wiosna" z "Czterech pór roku" Antonia Vivaldiego,
  • Allegro KV 525 z "Eine Kleine Nachtmusik" Wolfganga Amadeusza Mozarta,
  • Marsz D-dur Henry'ego Purcella

Skrzypce - instrument strunowy z grupy smyczkowych

Moja babcia marzyła, żebym grała na skrzypcach i uważała, że ich dźwięk jest najpiękniejszy. Jeśli podzielasz jej zdanie, albo po prostu nie masz zaufania do organisty, a może znasz kogoś, kto może uświetnić uroczystość swą grą, proponuję:

  • Aria na strunie G, suita nr 3 D-dur Jana Sebastiana Bacha,
  • Largo koncert na skrzypce D moll Jana Sebastiana Bacha,
  • "Marzenie" Roberta Schumanna,
  • "Ave Maria" Franciszka Schuberta albo "Ave Maria" Jana Sebastiana Bacha,
  • a także utwory Ignacego Jana Paderewskiego!

Na rozpoczęcie ceremonii wybierz utwór podniosły - jak marsz z opery "Aida" Giuseppe Verdiego czy Arioso z Kantaty nr 156, Bacha. Na czas po złożeniu przysięgi, a potem komunii odpowiedni będzie utwór spokojny i sprzyjający zadumie: idealne będzie "Marzenie" Schumana oraz "Ave Verum Corpus" Mozarta. A na zakończenie koniecznie coś radosnego, jak marsz D-dur Henry'ego Purcella.

Zresztą także muzyka wykonywana na innych instrumentach jest bardzo odpowiednia na tę okazję - wyobraź sobie, jak pięknie może zabrzmieć dźwięk trąbki wypełniający mury kościoła. Albo zastanów się, czy nie wybrać muzyki odtwarzanej z płyt - idealny będzie np. "What a Wonderful World" Louisa Armstronga...

Chór a cappella bądź z akompaniamentem

Wyjątkowo pięknie brzmi też w kościele chór lub solista, najlepiej zawodowy - a może wśród najbliższych masz taki skarb? Albo byłaś na koncercie chóru, który niezwykle przypadł Ci do gustu i warto zapytać, czy nie podejmie się zadania uświetnienia i Twojej uroczystości. Dziś w wielu miastach i miasteczkach powstają też chóry amatorskie, które często naprawdę pięknie śpiewają i dla których występ na ślubie może być atrakcyjny.

Pamiętaj jednak, by wybrany przez Ciebie utwór nie był zbyt długi. Wśród gości na pewno nie wszyscy będą zwolennikami muzyki klasycznej i zbyt długi koncert może ich znużyć. Bo choć muzyka jest ważna, w ceremonii chodzi przede wszystkim o owo sakramentalne "tak"!