ModaKatarzyna Szymańska: inspiruje mnie kobieta

Katarzyna Szymańska: inspiruje mnie kobieta

Katarzyna Szymańska: inspiruje mnie kobieta
Źródło zdjęć: © WP.PL
01.02.2007 16:27, aktualizacja: 29.05.2010 23:47

Od kilku lat projektuje stroje dla kobiet. Ubierają się u niej osoby znane i zupełnie "zwyczajne" Polki. Łączy je jedno: w jej pracowni szukają strojów kobiecych, nowoczesnych i oryginalnych. O tym, dlaczego została projektantką, gdzie szuka inspiracji i czym wyróżnia się jej twórczość opowiada Katarzyna Szymańska.

Od kilku lat projektuje stroje dla kobiet. Ubierają się u niej osoby znane i zupełnie "zwyczajne" Polki. Łączy je jedno: w jej pracowni szukają strojów kobiecych, nowoczesnych i oryginalnych. O tym, dlaczego została projektantką, gdzie szuka inspiracji i czym wyróżnia się jej twórczość opowiada Katarzyna Szymańska.

Jak się to wszystko zaczęło, skąd pomysł, by zająć się modą?
Wcale nie wiedziałam, jak to mówią wszyscy projektanci :), że będę projektantką mody od dziecka, że ta dziedzina będzie moim zawodem... Zaczęło się zwyczajnie,w pewnym momencie okazało się, że mam świetne wyczucie w kwestii ubrań, wszystkie znajome chciały się mnie radzić, jak się ubrać, co jest modne, w czym jest im dobrze. Zaczynałam jako stylistka, na studiach, ale szybko okazało się, że zestawianie cudzych projektów mnie nudzi, wydawało mi się to odtwórcze, a naprawdę twórcze - właśnie projektowanie samych ubrań.

Czym charakteryzują się Twoje stroje?
Projektuję przede wszystkim ubrania bardzo kobiece, ale staram się także, aby były nowoczesne. Najbardziej zależy mi na tym, aby podkreślały piękno kobiety, ukrywały to, co trzeba, a odsłaniały to, co powinny. Poza tym staram się tworzyć ubrania, które... można nosić. Wiele projektantów tworzy kreacje, które świetnie wyglądają na wieszakach czy modelkach, ale nie na rzeczywistych osobach. Lubię łączyć kobiece elementy ze sportowymi cięciami. Często zestawiam różne faktury materiałów, różne odcienie jednego koloru.

Jakie kobiety ubierają się u Ciebie? Do kogo są skierowane Twoje projekty?
To kobiety w wieku od 20-stu do 50-ciu lat, szukające ubrań eleganckich i kobiecych, ale oryginalnych. Wiele moich klientek narzeka, że idą w zakupionym w sklepie stroju na przyjęcie i okazuje się, że inna pani czy dziewczyna jest w identycznej kreacji. Nie ma chyba czegoś bardziej żenującego dla kobiety w kwetii stroju i większej gwarancji na zepsucie humoru na imprezie. Ja sama nie cierpię, kiedy ktoś ma coś podobnego do tego, co ja mam na sobie.

Czy Twoje stroje noszą znane Polki?
Miałam zaszczyt projektować dla Joanny Horodyńskiej, Reni Jusis, Ilony Felicjańskiej i Pauliny Jaskólskiej. Co jest dla Ciebie najistotniejsze w projektowaniu?
Bardzo ważne są dla mnie materiały, muszą być najlepszej jakości, naturalne, takie, które się dobrze noszą. Muszą mieć odpowiedni kolor, fakturę, grubość. Staram się, aby te tkaniny były niepowtarzalne. Mam swoje miejsca, gdzie nie każdy może dotrzeć. Wielokrotnie też za granicą staram się odwiedzać sklepy z materiałami.

Jak wygląda proces powstawania kreacji?
Zawsze zaczynam projektowanie od rozmowy z klientką. W zależności od potrzeb danego projektu i okazji, ustalamy, jaki efekt chcemy osiągnąć z daną sukienką. Ten proces konsultacji i rysowania jest najważniejszy, gdyż w ten sposób dochodzimy do koncepcji. Zależy mi, aby materiał dobrze leżał na sylwetce, dlatego po procesie projektowania jest proces realizacji, który ściśle nadzoruje. Zazwyczaj jest parę przymiarek, gdzie trzeba dopilnować, aby proporcje były dobrze zachowane.

Co Cię inspiruje?
Inspiruje mnie dana osoba, jej osobowość i wygląd. Inspirują mnie także tkaniny i kolory. Jeśli chodzi o wielkich krawców, to bardzo dużo czerpię od takich domów mody jak: Christian Dior, Nina Ricci, Oscar de la Renta. Lubię lata 40. i 50., ale też początek XX wieku.

Gdzie można znaleźć Twoje kreacje?
Najczęściej projektuję rzeczy wyłącznie na specjalne zamówienie.

Czy w Twoim odczuciu pojęcie "mody" w Polsce różni się od znaczenia tego slowa w światowych metropoliach, takich jak Mediolan, Londyn czy Paryż?
Niestety tak. Polki podchodzą do mody z dużo większym konserwatyzmem i ostrożnością niż na przykład Brytyjki, Hiszpanki czy Japonki. Nasza ulica jest szara i monotonna. Uważam, że Polki mają na ogół dobry gust, czasem tylko trochę brakuje odwagi i odrobiny szaleństwa.

Polscy projektanci, których cenisz najbardziej?
Uważam, że najlepszą polską projektantką jest od wielu lat Gosia Baczyńska. Podziwiam jej konsekwencję i warsztat.

A jaki jest twoj styl - co sama nosisz najchętniej, a czego nigdy byś nie włożyła?
Jestem kobietą, więc chcę się czuć kobieco. Dlatego też takie ubrania projektuję i noszę. Zależnie od humoru - czasami ubieram się bardziej "powściągliwie", sportowo, młodzieżowo, zmysłowo. Lubię ubraniem wyrażać nastrój chwili.

Co sądzisz o powiedzeniu "moda przemija, stl pozostaje"?
Moda zmienia się co sezon, czyli co pół roku. Wydaje mi się, że projektant nie powinien się zupełnie odcinać od trendów w modzie, ale wykorzystywać je i przekształcac we własnym stylu.

Jakie jest Twoje marzenie zawodowe?
W Polsce największym wydarzeniem modowym jest oczywiście "Lexus Fashion Night" i udział w nim jest wielkim wyróżnieniem dla projektanta. Ja jednak rozpatruję prawdziwy sukces w nieco innych kategoriach. Najwiękzym, moim zdaniem, sukcesem w życiu jest sytuacja, kiedy praca jest zarówno twoją pasją.

Coś na koniec?
Oczywiście. Bardzo serdecznie zapraszam do mnie do pracowni wszystkie panie, które marzą o pięknych, kobiecych kreacjach. **

Źródło artykułu:WP Kobieta