Ketchup - nie bardzo łagodny
*Główny bohater, Adaś Jebutko alias Ketchup projektuje szaliki. Cóż w tym niezwykłego? Niby nic, a jednak "wystarczy odrobina public relations pomnożona przez konsumpcjonizm niezwykle ważnych ludzi, by szalik stał się drugą naturą człowieka" - przekonuje specjalista i osobisty doradca Jebutki. *Tym razem bohaterem lektury lekkiej, łatwej i przyjemnej nie jest kobieta po przejściach zamotana między pracą, depilacją, liposukcją, ambicją. Walcząca od rana do wieczora z trudami rzeczywistości i tuczącymi czekoladkami. Nie - tym razem jest to mężczyzna trzydziestoletni, poniekąd wykształcony. Gdy go poznajemy jest nieco obolały, bo spadł właśnie z wysoka. Stracił tak zwaną "dobrą pracę" w "dobrej firmie". No i nie da się ukryć, że upadł bardzo nisko. Jako człowiek zaradny i podatny na sugestie przyjaciół, Adaś odbije się jednak od dna.
Czy plan owinięcia Polaków szalikami bezguścia powiedzie się? I czy Adaś ogrzeje swą bylejakość w reflektorach sławy? Wszystko jest możliwe. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach!
25.08.2005 | aktual.: 30.06.2010 19:17
Natasza Socha "Ketchup", Zysk i Ska, Warszawa 2005