Kobiece majtki pod lupą
Początek dał im listek figowy, którym Adam i Ewa w rajskim ogrodzie zakrywali swoje intymne miejsca, wstydząc się siebie nawzajem. I tak zostało do dzisiaj, w majtkach chowamy swoje "kobiece skarby". Jednak ta część bielizny nie pełni tylko funkcji ochronnej.
Daje nam poczucie komfortu i dodaje atrakcyjności. Ten zwykły kawałek materiału, z którego wyczarowane są majtki, budzi wiele emocji...
17.02.2009 | aktual.: 26.05.2010 21:30
Początek dał im listek figowy, którym Adam i Ewa w rajskim ogrodzie zakrywali swoje intymne miejsca, wstydząc się siebie nawzajem. I tak zostało do dzisiaj, w majtkach chowamy swoje "kobiece skarby". Jednak ta część bielizny nie pełni tylko funkcji ochronnej. Daje nam poczucie komfortu i dodaje atrakcyjności. Ten zwykły kawałek materiału, z którego wyczarowane są majtki, budzi wiele emocji...
Diabelsko rozpustny wynalazek
Oprócz tego, że ta część codziennej bielizny skrywa naszą zewnętrzną intymność, musimy wiedzieć, że kryje się za nią długa i ciekawa historia. Co wiemy na temat majtek? Może i potrafimy się pochwalić znajomością krojów i atrakcyjnych cenowo ofert, ale to zbyt mało, by powiedzieć, że o majtkach wiemy coś więcej. Być może ta wiedza nie przyda nam się podczas wykonywania codziennych czynności, ale z pewnością może ubogacić nasze sypialniane życie lub zwyczajnie zaspokoić naszą ciekawość.
Kto by przypuszczał, że grzech pierwszych ludzi przyczyni się do rozwoju obyczajowości seksualnej, która zmieniała się przez całe wieki? Pierwowzór majtek pojawił się już w czasach starożytnych. Zamożne Egipcjanki, które nosiły biodra przepasane skąpymi tunikami, to prototypy kobiet luksusowych i frywolnych. Bo jak historia pokazała, majtki były synonimem rozpusty.
W Średniowieczu, co ciekawe we Włoszech - kolebce mody - majtki były "przywilejem" kobiet lekkich obyczajów. Ówczesne kurtyzany nosiły majtki, które dzisiaj przypominałyby nam raczej długie męskie, luźne kalesony zakończone falbankowym obszyciem. Porządnym dziewczynom nie w głowie było noszenie majtek! To potworne zderzenie z dzisiejszą rzeczywistością, gdzie noszenie majtek jest tak powszednie, jak zakup chleba, a ich brak, przeciwnie, budzi zgorszenie i może wywołać ogólnokrajowy skandal (patrz: kreacja Dody).
Kiedyś było inaczej. Przez Kościół majtki były uważane za diabelski wynalazek i przemawiały za grzesznym życiem. Jednak kobiece potrzeby okazały się bardziej przekonujące, niż doktryny kościelne. Pierwszą dzielną była Katarzyna Medycejska, która nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich swoich panien dworu, kazała uszyć majtki. Głównie miały służyć one do jazdy konnej. Jednak przez kilka wieków, majtki - pantalony, ciągle były uznawane za wyraz nieprzyzwoitości. Noszone tylko przez posługiwaczki, kurtyzany i tancerki kabaretowe zaczęły zdobywać popularność dopiero na początku XX wieku. Ten "strój na nogi", jak mawiano, został doceniony późno, ale zasadnie. Skróceniu uległy stroje kobiece, tym samym zaszła potrzeba zakrywania tego, co pod spódnicą chowamy. I tak z trywialnej odzieży, majtki nabrały mocy urzędowej i stały się synonimem przyzwoitości. Od 'majciochów' po stringi
Majtek jest dziś pod dostatkiem. Nie musimy biegać do krawca i prosić o uszycie paru sztuk. Majtki to część naszej garderoby, którą wymieniamy dość często i lubimy z nią eksperymentować. To produkt łatwo dostępny na rynku odzieżowym, w dodatku w bardzo szerokim asortymencie. Każda z nas znajdzie dla siebie idealne majtki, takie, w których będzie czuć się doskonale i wygodnie. Jeszcze kilka dekad temu majtki nie zadziwiały w naszym kraju dostępnością i różnorodnością pod względem kolorystyki i kroju, dzisiaj mamy ich pod dostatkiem. Nie dość, że prezentują się w pełnej palecie kolorów i różnych wzorach, mogą zakrywać więcej lub mniej. Kupujemy figi, szorty lub stringi. "Przemysł majtkowy", odpowiadając na potrzeby rynku, wprowadził nawet mikro stringi.
Pokaż mi swoje majtki, a powiem Ci...
Czy można ocenić kobietę na podstawie... majtek, które nosi? Współcześnie panujące trendy i zwyczaje skłaniają nas do pewnych zawężeń. Im mniejsza objętość majtek, a raczej im mniejsze na ich wyrób zużycie materiału, tym większa chęć noszenia ich 'na pokuszenie'. Jak sądzą eksperci, noszenie skąpej bielizny jest oznaką dużej pewności siebie, wysokiej samooceny i braku kompleksów. Może i jest w tym cień prawdy, jednak z naszego kobiecego punktu widzenia bez przeprowadzania ankiet, możemy śmiało powiedzieć, że tak być może, ale wcale też nie musi. Zakładanie kusych majteczek, stringów, bo to o nich mowa, nie zawsze musi oznaczać chęć uwodzenia mężczyzn i wzbudzania pożądania. Czasem jest zwyczajną oznaką komfortu, ponieważ pozwala na większą swobodę ruchów i wspomaga stały dopływ powietrza do intymnych miejsc.
Ale majtki kobiece mogą "powiedzieć" coś jeszcze. Niestety niechlubna to strona, jednak konieczna do omówienia. Trudno powiedzieć, z czego to wynika, jednak nie wszystkie kobiety zmieniają bieliznę regularnie. Choć nie wyobrażamy sobie noszenia jednych i tych samych majtek przez kilka dni, a nawet co tydzień, jednak anonimowo wiele pań przyznaje, że tak właśnie postępuje. Szokujące, że w średniowieczu majtek nie noszono, a teraz nosi się je, a mimo to nie utrzymuje należytej czystości, jak w średniowieczu właśnie...
Myjmy się drogie panie i codziennie zmieniajmy majtki! Nie dopuszczajmy, do tego, żeby były niechlubną wizytówką naszych nawyków higienicznych. Nawet interesująco zapowiadający się wieczór w zderzeniu z brudną, nieładnie pachnącą bielizną, może się szybko skończyć.