Blisko ludziKonflikt serologiczny

Konflikt serologiczny

Konflikt serologiczny
27.08.2008 10:52, aktualizacja: 30.05.2010 23:39

Problem konfliktu serologicznego dotyczy ok. 15 proc. rodziców.

Choć zdarza się stosunkowo rzadko, to jednak już w trakcie ciąży kobiet powinna zrobić wszystko, by mu zapobiec. W ten sposób chroni swoje przyszłe dzieci przed chorobą hemolityczną.

Jak podają statystyki, problem konfliktu RH dotyczy ok. 15 proc. rodziców, a ujawnia się u zaledwie pół procenta z nich. Konflikt serologiczny zwany właśnie również konfliktem RH to reakcja odpornościowa kobiety w ciąży. Dochodzi do niej, kiedy istnieje tzw. niezgodność serologiczna między grupami krwi rodziców. W praktyce sytuacja taka ma miejsce, kiedy mama ma grupę krwi RH-, tata RH+ i dziecko w łonie matki dziedziczy RH ojca i krwinki płodu w czasie ciąży przenikną do krwioobiegu mamy.

Do takiego przeniknięcia krwinek może dojść tylko w konkretnych sytuacjach – podczas porodu, poronienia lub zabiegów wewnątrzmacicznych w czasie ciąży. Wówczas organizm ciężarnej zaczyna wytwarzać przeciwciała przeciwko krwinkom płodu. Konflikt serologiczny może dotyczyć jednak nie tylko czynnika Rh krwi, ale również grup głównych czy rzadkich grup krwi. Może pojawić się zatem, kiedy matka ma grupę krwi np. 0, a dziecko dziedziczy A lub B. Ponieważ organizm matki nabywa przeciwciała podczas pierwszej ciąży, zatem konfliktem serologicznym zagrożone są najczęściej kolejne ciąże i kolejne dzieci. W pierwszej ciąży konflikt RH może zaistnieć w bardzo sporadycznych sytuacjach – właśnie, kiedy kobieta przechodziła niezauważalne poronienie zarodka o dodatnim czynniku Rh lub podczas danej ciąży przeprowadzano np. amniopunkcję czy kordocentezę.

Każda kobieta ciężarna powinna już na początku ciąży wykonać specjalistyczne badanie krwi w celu oznaczenia grupy krwi. Podobne badanie konieczne jest również u ojca dziecka. Wyniki tych badań pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy w danej sytuacji można w ogóle brać konflikt serologiczny pod uwagę. Matka, niezależnie od swojej grupy krwi i czynnika Rh, powinna również zbadać się pod kątem obecności przeciwciał przeciwerytrocytarnych w surowicy krwi. Jeżeli wynik badania jest ujemny u ciężarnych z grupą krwi Rh (–), celowe jest jego powtórzenie na przełomie II i III trymestru ciąży oraz w okresie okołoporodowym.

Dodatni wynik badania w I trymestrze przemawia za obecnością przeciwciał, które powstały w poprzedniej ciąży. Pojawienie się przeciwciał w kolejnych badaniach lub ich wzrost świadczy o tym, że płód ma grupę Rh (+), a zatem zagraża mu choroba hemolityczna. Diagnoza taka wymaga powtarzania badań co 4 do 6 tygodni. Stwierdzenie obecności przeciwciał w surowicy krwi ciężarnej jest także wskazaniem do wykonania badania USG celem dalszej diagnostyki.

Wystąpienie konfliktu serologicznego, czyli właśnie choroby hemolitycznej, może doprowadzić do silnej niedokrwistości u płodu, a w konsekwencji nawet do jego obumarcia. W nieco lżejszych przypadkach skończy się na niewielkiej niedokrwistości czy nasilonej żółtaczce poporodowej z powiększeniem wątroby i śledziony. Jeśli jednak monitorowany w czasie ciąży poziom przeciwciał zagraża dziecku, można mu przetoczyć krew przez pępowinę jeszcze w łonie matki. Częściej jednak wykonuje się u dziecka tzw. przetoczenia wymienne krwi przez pępowinę zaraz po urodzeniu. Taka sytuacja ma miejsce, gdy poziom bilirubiny u noworodka przekracza 150 mg na litr krwi.

Obecna zaawansowana profilaktyka konfliktu sprawia, że nawet ciąże z konfliktu kończą się urodzeniem zdrowego dziecka. Na ratunek przychodzi tu bowiem specjalna szczepionka, zawierająca przeciwciała podana domięśniowo kobietom z RH ujemnym zaraz po urodzeniu dziecka, a dokładnie do 72 godzin po porodzie dziecka z RH dodatnim. Szczepionka zawiera przeciwciała tzw. immunoglobulinę anty-D, które blokują antygen RhD na krwinkach płodu obecnych w krwiobiegu matki i zapobiegają powstawaniu groźnych przeciwciał w jej organizmie. W ten sposób kolejne ciąże będą bezpieczne i wolne od ryzyka konfliktu.

Kobietom rodzącym drogą naturalną podaje się 150 mikrogramów, a w sytuacji, gdy doszło do powikłań, np. cesarskiego cięcia, ręcznego wydobycia łożyska, urodzenia martwego płodu lub urodziły się bliźnięta, dawkę zwiększa się zwykle do 300 mikrogramów. Jak zapewniają rodzimi specjaliści śledzący stosowanie szczepionek na świecie, istnieją już kraje, w których właśnie dzięki immunoglobulinie anty-D problem konfliktu serologicznego praktycznie nie istnieje. Badanie te dowodzę również, że najlepsze efekty daje podanie szczepionki już miedzy 26 a 28 tygodniem ciąży kobietom z Rh- oraz ponowne jej podanie po porodzie.

Choć pojęcie konflikt serologiczny brzmi dość nieprzyjaźnie i budzi w nas sporo obaw, to jednak jak się okazuje wystarczy kilka badań na początku ciąży, by dowiedzieć się, czy jest się czym martwić. A wówczas odpowiednia obserwacja lekarzy i szczepionka podana we właściwym momencie oddala od naszego dziecka widmo choroby hemolitycznej.