ModaKto komu kradnie z szafy?

Kto komu kradnie z szafy?

Projektanci od dawna zachęcają kobiety, by "pożyczały sobie" ubrania z męskich kolekcji. Przeciwko "nierównemu traktowaniu" i "wykorzystywaniu" ich szafy buntują się faceci. Szykują się masowe akcje odwetowe.

Kto komu kradnie z szafy?
Źródło zdjęć: © AP

16.09.2008 | aktual.: 18.09.2008 16:55

Projektanci od dawna zachęcają kobiety, by "pożyczały sobie" ubrania z męskich kolekcji. Przeciwko "nierównemu traktowaniu" i "wykorzystywaniu" ich szafy buntują się faceci. Szykują się masowe akcje odwetowe.

Co do „wykorzystywania” męskiej szafy - wystarczy popatrzeć na Agyness Deyn, która stała się nową ikoną tzw. „lesbian chic” – słynna modelka o niecodziennej urodzie i wyrazistym stylu ubierania się faktycznie czasem wygląda jakby pożyczała od kolegów cały swój strój. Noszone przez nią zadziorne chłopięce dodatki stają się „must haves” mody ulicznej. Trendsetterzy alarmują jednak – do tej pory zachodziła pewna asymetria w korzystaniu z szaf przeciwnej płci lecz będzie się to gwałtownie zmieniać. Mężczyźni – nieważne homo, hetero, bi czy metroseksualni – coraz częściej będą się włamywać do damskiej szafy. I do naszej szuflady z kolorowymi kosmetykami...

„Fey (afektowany, przegięty) is the New Butch” – oznajmia JC Report nawiązując do ulubionego stylu Agyness. Przywołuje męskie ikony swobodnie czerpiące z damskiej mody (David Bowie i Heidi Slimane) i zauważa, że ich naśladowcy są już wszędzie, rozciągając granice nowej estetyki i wychodząc z zamkniętego świata mody wkraczają do świata showbiznesu... oraz wybiegów.

Projektujący pod marką Jil Sander Raf Simons – już typowany na projektanta roku 2008 – „pociął” męską sylwetkę odważnymi kolorami, aby zwrócić uwagę na męską talię i kobiecą sylwetkę. Z kolei Prada nakazuje noszenie srebrnych, obcisłych spodenek oraz kompatybilnych “fartuszków” – wystarczy z resztą popatrzeć na anorektyczną wręcz, męską sylwetkę by poczuć, ze cos jest w powietrzu... Podobnie zbudowanych mężczyzn ubiera Christopher Bailey – kolekcja Burberry otula ich kształty miękką dzianinką. Wszystko to podsumowuje Comme des Garcons – wyciągając (za Vivienne Westwood i JP Gaultierem) z damskiej szafy spódnicę i ze szkocką swobodą użyczając jej mężczyznom. Coraz więcej też w mediach mężczyzn o wyraźnie „przegiętym” wizerunku, za którym stoi raczej moda niż np. orientacja seksualna czy styl. Nowojorczycy (i Karl Lagerfeld) zachwycają się kanadyjskim artystą azjatyckiego pochodzenia Terencem Kohem, znanym również jako „asianpunkboy” – i nie da się ukryć, że bardziej jego wielkimi futrami i obcisłymi
spodenkami niż sztuką. Świat muzyczny zachwyca się Jonte – choreografem Beyonce, ubranym w jedwabne topiki... Na okładce październikowego Vogue’a pojawiła się z kolei modelka Carolyn Murphy w objęciach drag queen André J. (i zgadnijcie, które z nich ma lepsze nogi?)

Jednak szczególne zainteresowanie mediów budzą nie kolekcje ubrań czy wybuchowe osobowości, lecz nowe produkty dla mężczyzn – wśród niech Manscara i Guyliner. Ten ostatni przedstawia sam Pete Wentz w krótkim filmiku do znalezienia na youtube. Pokazuje jak nałożyć Guyliner – czyli po prosty eyeliner dla mężczyzn – jak go rozetrzeć, i co zrobić, żeby dobrze wyglądał: „Pójść spać, rano taki makijaż jest perfekcyjny” – śmieje się Wentz trzymając w ręce komplet cieni do powiek Chanel. Guyliner już pożyczyła sobie subkultura emo (emo guys wear guyliner, emo guys are hot, therefore, if you wear guyliner, you will be hotter) a fora internetowe już wiedzą, kto nosi go dobrze (Wentz, Brandon Flowers z the Killers i Sam Endicott z the Bravery), a kto źle (Joel and Benji Madden z Good Charlotte, Billy Joe Armstrong z Green Day).

Za mistrzowski look uznawany jest Johny Depp w „Piratach z Karaibów”. Manscara to z kolei po prostu tusz do rzęs dla facetów – pierwsza linia została nazwana Taxi Man co wywołało od razu złośliwe komentarze w brytyjskich mediach prześcigających się w zdjęciach „cabbies” tuszujących sobie rzęsy i przeglądających się przy tym w samochodowym lusterku... Ciekawe, czy brytyjskie media wytropiły już stronę Legwear 4 men – pierwszą brytyjską stronę internetową sprzedającą rajstopy i pończochy dla mężczyzn... Pierwsze wejście faktycznie robi wrażenie – czy spodziewałybyście się np. Beckhama w rajstopach? A przy jego upodobaniu dla najnowszych trendów – to wizja na najbliższą przyszłość...

Specjalnie dla serwisu kobieta.wp.pl prosto z Prowansji nasza korespondentka Agnieszka Kozak
Dziennikarka, robi doktorat z gender i queer studies. Zajmuje się lokalnymi odmianami globalnych trendów, seksem i seksualnością w kulturze popularnej czasem krytykuje sztukę i fotografię, ale głównie nałogowo kupuje buty…

Komentarze (0)