Kuchenne maleństwa
Dziś chciałabym zamieścić porady dotyczące kuchni niewielkich, w których szczególnie trzeba zważać na każdy szczegół.
06.07.2005 | aktual.: 03.04.2018 13:27
Dziś chciałabym zamieścić porady dotyczące kuchni niewielkich, w których szczególnie trzeba zważać na każdy szczegół.
Pierwsza odpowiedź dla pani Elżbiety D-K. Stajemy tu wobec problemu urządzenia aneksu kuchennego w niewielkim, wąskim salonie. Niewiele tu pola do popisu, podaję najsensowniejsze rozwiązania.
Wersja 1a, zaaranżowana jest w kształcie litery L. W obydwu wersjach lodówka ląduje we wnęce powstałej po zamurowaniu łukowatego otworu. Zachowałabym nawet kształt łuku, dzięki czemu uzyskujemy dość ekstrawagancką wnękę na lodówkę. Pod oknem, na środku ciągu roboczego umieszczamy zmywarkę i zlew. Na krótszym ramieniu litery L jest możliwe w takim układzie miejsce jedynie na piekarnik. Za piekarnikiem umieszczamy niezbędny blacik roboczy zakończony łagodnym łukiem. W wypadku tak maleńkiej kuchni nie jest wskazane stosowanie odrębnego barku śniadaniowego, mając mało miejsca lepiej zdecydować się na jedno miejsce jadalniane. W tym wypadku sugerowałabym stół okrągły, wystarczający dla 5-6 osób. Jeśli chodzi o kolorystykę, sugeruję tutaj konsekwencje w doborze kolorów. Moje propozycje proszę uważać za sugestię sposobu myślenia o kolorach. Tu proponuję wersję z ciepłym w kolorze, z miodowym drewnem w połączeniu z kolorami oliwki, żółci i świeżej zieleni. W części wypoczynkowej sugeruję niskie meble, komódki i
ażurową szafkę pod telewizor.
Wersja 1b jest w kształcie litery U. Od poprzedniej wersji różni się wysunięciem dodatkowego kawałka blatu pod którym jednym bokiem dostawiony jest klasyczny prostokątny stół. Tu zastosowałam chłodniejszą kolorystykę, jaśniejszą choć z intensywnymi akcentami błękitno-fioletowymi i żółtymi. Jeśli chodzi o oświetlenie to wystarczy podszafkowe w kuchni, wisząca lampa nad stołem, lampka stojąca przy kanapie, kinkiety nad telewizorem i może podświetlenie udrapowanych zasłon (powinny być lekkie i srebrzyste w wersji 1b, a złociste w wersji 1a) oświetleniem sufitowym skierowanym na zasłony. Przy pewnej dozie odwagi lodówkową wnękę można też podświetlić od tyłu. Wszystko to pomoże Pani stworzyć przemiłą atmosferę w tym małym, ale jakże ciekawym saloniku.
Następnie mieszkanko Pani Ewy K. Ma Pani ciekawe pomysły i proszę nie bać się ich realizować. Ja tylko spróbuje skorygować trochę układ kuchni. W obydwu wersjach mała kuchenka jest otwarta (bo musi) na salon, ciąg roboczy rozpoczyna się od lodówki, potem mały blacik, kuchenka, blacik, zlew.
Wersja 2a ma dołączony do dobudowanej ścianki z boku zlewu blat roboczy, niezbędny, ponieważ aneks kuchenny ma zbyt mało blatów roboczych. Poza tym łukowaty blat służy jako stolik śniadaniowy. Stół jadalniany jest pod ściana, a część wypoczynkowa koło balkonu.
Wersja 2b ma blat roboczy dodatkowy dołączony do niskiej dobudowanej 120-150cm ścianki, zakończony jest niewielkim barkiem. Tu kącik jadalniany jest bardziej w rogu, a część wypoczynkowa jest zwrócona w stronę kuchni, gdyż z drugiej strony niskiej ścianki jest szafka na sprzęt audio-wideo.
Jeśli chodzi o kolorystykę to w takim małym wnętrzu sugerowałabym jasne kolory, a przy położeniu północno - zachodnim kolory ciepłe. W tej chwili modne są różne odcienie bieli. Tu, w salonie i przedsionku proponowałabym ciepłe beże i szarości z ciepłymi czerwonym dodatkami.
Z kolei mikroskopijna kuchenka Pani Wandy G. Dla pani trzy wersje. Boryka się Pani z "niedoborem" blatów, czemu w tak maleńkiej przestrzeni doprawdy trudno się dziwić. Z drugiej zaś strony w maleńkiej kuchni mniej bolesne i łatwiej wykonalne są wszelkie przeróbki. Czy pomyślała Pani o trudnym, co prawda do znalezienia, ale jednak istniejącym typie lodówki "podblatowej"?
W * wersji 3a*
stosuję właśnie taką, dzięki czemu zyskujemy spory blat na lodówce, we wnęce po prawej stronie od wejścia. Pod oknem naprzeciwko wejścia jest zlew (obok może się znaleźć zmywarka), a po lewej piekarnik z płytą grzewczą. W tej wersji mamy bardzo dużo blatów. A także sporo miejsca na górne półki. Bo miejsca w takiej kuchence na przechowywanie zawsze za mało.
Z kolei wersja 3b różni się od poprzedniej innym układem urządzeń i ma również sporo miejsca na blaty robocze. Lecz lodówka jest mniejsza i znajduje się po lewej stronie od wejścia. Piekarnik wylądował w rogu kuchni a zlew we wnęce. To również całkiem praktyczny układ.
* Wersja 3c* jest najbardziej klasyczna i zamieszczam ja z powodu użycia zwykłej lodówki. Znajduje się ona po lewej stronie wejścia. Zlew pod oknem, ale w takim układzie piekarnik musi wylądować po prawej we wnęce. Jest to całkiem niezłe miejsce na kuchenkę, ale nie wiem czy będzie do końca możliwe jej tu przeniesienie.
(architekt wnętrz: Joanna Rzepińska)