Mała niedźwiedzica robi karierę

Mała niedźwiedzica pojawiła się w Poznaniu, gdy miała ok. dwóch miesięcy i szybko stała się ulubienicą zwiedzających. Zrobiło się o niej głośno, a spora popularność sprawiła, że o Cisnej usłyszał właściciel firmy odzieżowej z Hiszpanii. ZOO prowadziło zbiórkę pieniędzy na wydatki związane z utrzymaniem i leczeniem niedźwiadka, a pochodzący z Bieszczad biznesmen postanowił wesprzeć instytucję, umieszczając wizerunek zwierzęcia w kolekcji ekskluzywnych ubrań dla dzieci.
Za prawa do wizerunku ZOO wzbogaci się o dwa nowe wybiegi: dla lampartów perskich i panter śnieżnych warte ok. 750 tys. złotych.

Wyczerpaną maleńką niedźwiedzicę znaleziono w kwietniu w Bieszczadach, gdzie błąkała się bez jedzenia. Jej matkę prawdopodobnie zabili kłusownicy, nie znaleziono bowiem ani jej śladów, ani ciała. Cisna nie miała szans na przeżycie, bo młode karmione mlekiem spędzają z rodzicielką nawet dwa lata. Gdy trafiła z lecznicy z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu do poznańskiego azylu dla niedźwiedzi, ważyła zaledwie 7 kg.
Na początku bardzo doskwierała jej samotność. Opiekunowie starali się jak mogli, ale nie byli w stanie towarzyszyć jej przez cały czas. Kiedy jednak na wybieg trafił Bari, mastiff tybetański, Cisna poczuła się znacznie lepiej. Teraz są najlepszymi przyjaciółmi. Rozstają się tylko, gdy pies jest wyprowadzany na spacer.
Szczęśliwa Cisna ma teraz ok. 7-8 miesięcy i waży 40 kg.