Mały artysta

Sztuka rozwija wyobraźnię i wrażliwość, pobudza do myślenia. Radzimy, jak zainteresować dziecko plastyką, muzyką i literaturą.

Mały artysta
Źródło zdjęć: © sxc.hu

11.05.2009 | aktual.: 30.05.2010 19:27

Sztuka rozwija wyobraźnię i wrażliwość, pobudza do myślenia. Najlepiej jeśli dziecko oswaja się ze sztuką od najmłodszych lat. I wcale rodzice nie muszą być historykami sztuki. Radzimy, jak zainteresować dziecko plastyką, muzyką i literaturą.

O ile dorośli sztukę odbierają jako wartość estetyczną: podziwiają tajemniczy uśmiech Mona Lisy i wyobraźnię Salvadora Dali, to dla dzieci jest ona przede wszystkim środkiem wyrazu. Znawcy spierają się, czy prace dzieci są dziełami sztuki, czyż też nie. Z punktu widzenia dzieci jest to rzecz zupełnie drugorzędna. One nie oceniają wartości sztuki, ale tworząc uzewnętrzniają emocje, marzenia i przeżycia. Poza tym malując, śpiewając, czy tańcząc rozwijają talent, wyobraźnię, mogą dać ujście emocjom, tworzenie niesie im przyjemność, jest zabawą.

Dzieci mają sto pomysłów na minutę, a sztuka pozwala im je realizować. Wystarczy jeśli rodzice zainteresują maluchy tworzeniem. Nie wszystkie dzieci mają talent artystyczny. I nie ma powodu, żeby zmuszać je do gry na instrumencie czy malowania. Można ich jednak wychować na ludzi zainteresowanych sztuką, obytych i wrażliwych estetycznie. Nie trzeba przy tym robić wykładów z historii sztuki. Tak się stanie, jeśli dzieci od najmłodszych lat będą chodziły do galerii i teatru.

A wtedy wyrosną na wrażliwych i empatycznych ludzi. Odbiór sztuki wiąże się z refleksją nad dziełem innego człowieka, spojrzeniem na świat jego oczami, próbą zrozumienia. Dziecko widzi, że różni ludzie mogą widzieć tę samą rzecz inaczej i mają prawo do własnego zdania. Nie chodzi o to, żeby w wieku kilku lat znało już historię sztuki, ale raczej o to, żeby dorastało w przekonaniu, że sztuka jest ciekawa.

Literatura rozwija wyobraźnię

Lista korzyści, które niesie czytanie dzieciom, jest bardzo długa: rozwija wyobraźnię, empatię, poszerza słownictwo, uczy rozróżniać dobro od zła. I w końcu dzieci, które czytają, lepiej się uczą - nabierają zdolności kojarzenia i zapamiętywania. Najprościej jest po prostu czytać dziecku kilka minut przed snem. Dzieci same też uwielbiają wymyślać niestworzone historie. Warto więc pobawić się w tworzenie książeczek. Spisane opowiadanie będzie ciekawą pamiątką z dzieciństwa. Można dołączyć do niego zrobione przez dziecko ilustracje.

Warszawska księgarnia "Czuły Barbarzyńca" organizuje spotkania literackie dla najmłodszych pt. Czułe Czytanki. Fragmenty książek czytają dzieciom znani ludzie, m.in. Paulina Holtz, aktorka znana z roli Agnieszki Lubicz w serialu „Klan”. Tym samym zachęca najmłodszych nie tylko do czytania, ale też pokazuje, że spotkania literackie są czymś fajnym, że warto zaglądać do księgarni.

Galerie otwarte dla najmłodszych

Dzieci mają masę pomysłów, które podsuwa im wyobraźnia. Malując czy rysując mogą je urzeczywistnić. Jeśli widzimy, że nasz maluch chętnie sięga po kredki i farbki, warto poszukać dla niego zajęć plastycznych, gdzie będzie mógł rozwijać swój talent. Są one organizowane w domach kultury również w mniejszych miastach i na wsiach. Szansę na ciekawe zajęcia mają dzieci w stolicy. Warszawska Zachęta prowadzi spotkania ze sztuką dla dzieci w wieku od czterech do siedmiu i od ośmiu do dwunastu lat. Odbywają się one przy okazji czasowych wystaw. Najpierw dzieci oglądają ekspozycję, prowadzący pytają: co widzicie, co czujecie? Potem mają zajęcia plastyczne, gdzie czekają na nie folie, farby, kleje, sznurki, z których mogą wyczarować własne prace.

Oswajanie dzieci ze sztuką organizuje też krakowski Bunkier Sztuki. Warsztaty pomyślane zostały jako spotkania z artystami i wspólne realizowanie prac nawiązujących do aktualnych wystaw. W Małym Klubie Bunkra Sztuki dzieci najpierw oglądają wystawę, a potem z artystą tworzą własne prace. I tak z Karoliną Kowalską najmłodsi budowali okno z wymarzonym widokiem, a z Janem Simonem statki kosmiczne. Podczas takich zajęć mogą nie tylko pomalować, ale też od małego oswoić się z galerią, przekonać się, że to ciekawe, przyjazne miejsce.

Dzieci mają też własne Muzeum Sztuki Dziecka, które gromadzi zbiory plastycznej twórczości dziecięcej. Mieści się ono przy ul. Czarnieckiego 51 w Warszawie. To może być świetne miejsce na niedzielny wypad z maluchem.

Muzyka łagodzi obyczaje

Dziecko już w łonie matki reaguje na dźwięki. Lekarze zalecają kobietom w ciąży słuchanie kojącej muzyki. Pedagodzy twierdzą, że optymalny czas na rozwój muzyczny dziecka jest między pierwszym, a dziesiątym rokiem życia. To pora, kiedy warto przyjrzeć się, czy nasza pociecha ma talent muzyczny. Nie ma potrzeby zmuszać jednak do grania, jeśli maluch nie ma predyspozycji i muzycznego słuchu.

Zawsze jednak warto zabierać dziecko na koncerty zespołów dziecięcych, które są organizowane w domach kultury. Maluch może się nudzić w filharmonii, mieć problemy z usiedzeniem w jednym miejscu przez dłuższy czas. Kreatywna organizuje koncerty dla dzieci, kiedy to zaprasza muzyków, ale zamiast krzeseł na podłogach leżą miękkie poduchy. Dzieci mogą chodzić po sali, wchodzić na scenę, dotykać instrumenty. Warto też już kilkuletniemu dziecku kupić sprzęt do odtwarzania i jego własną kolekcję płyt z bajkami i muzyką.

Ruch daje szczęście

Ruch podnosi poziom endorfin we krwi. Jeśli zauważysz, że dziecko ma poczucie rytmu, czy lubi odgrywać różne scenki, to możesz je zapisać na taniec, balet czy zajęcia teatralne. I tak jak w każdym przypadku, jeśli okaże się, że jednak nie chce chodzić na balet, nie zmuszaj.

Jeśli nie zostanie aktorem, może być uważnym widzem. Zamiast niedzielne popołudnie spędzać w domu przed telewizorem, można wybierać się do teatrzyku lalkowego. Dzieci, które od małego mają szansę uczestniczyć w kulturze, są bardziej otwarte, wrażliwe i inteligentne, a przy tym tak niewiele trzeba, żeby zainteresować je sztuką.

Komentarze (0)