Mandaryna walczy z Faktem
Marta "Mandaryna" Wiśniewska wkroczyła na ścieżkę wojenną z "Faktem". Burzę rozpętał materiał o rzekomej zawodowej i finansowej upadłości artystki, który- według niej - jest spreparowany celowo przez byłego męża Michała Wiśniewskiego.
25.09.2006 | aktual.: 25.09.2006 10:31
Marta "Mandaryna" Wiśniewska wkroczyła na ścieżkę wojenną z "Faktem". Burzę rozpętał materiał o rzekomej zawodowej i finansowej upadłości artystki, który - według niej - jest celowo spreparowany przez byłego męża Michała Wiśniewskiego.
Jak mówi Mandaryna, po roku tolerowania kłamstw i obrzydliwych sugestii na swój temat, które regularnie pojawiały się w tabloidzie, została zmuszona do reakcji. Dziś ma się odbyć rozprawa sądowa i Marta twierdzi, że Michał, który już od dawna współpracuje z "Faktem", celowo chce przedstawić ją jako matkę, która nie jest zdolna do zapewnienia godnego bytu własnym dzieciom.
Ostatnio Fakt donosił, że Mandaryna musiała wyprowadzić się z wynajmowanego, ponad 300-metrowego domu pod Warszawą i zamieszkać z dziećmi u swojej przyjaciółki Katarzyny Kanclerz. W tabloidzie napisano też, że Mandaryna nie ma widoków na szybką zmianę tego stanu rzeczy, ponieważ jej kariera nie rozwija się zgodnie z planami. Podobno jej program Let’s dance został zdjęty z anteny.
Fakt sugerował, że sytuacja, w której dzieci Wiśniewskich tułają się po domach obcych ludzi, może podziałać na niekorzyść Mandaryny i sprawić, że opieka nad Xavierem i Fabienne zostanie przekazana Michałowi.
W odpowiedzi Marta Wiśniewska oskarżyła Fakt o pisanie tekstów "na zlecenie" jej byłego męża. Dodała, że termin ich publikacji ma zaszkodzić jej, w odbywającej się dziś sprawie sądowej o prawo do opieki nad dziećmi.
Mandaryna zapewniła też, że każde kłamstwo, łącznie z tym znajdzie swój finał w sądzie. Dodała, że to Michał Wiśniewski jest bankrutem, a jego długi ciążą obecnie również na niej.