Mason w książce... ...i na scenie

*Pink Floyd zostali legendą przypadkiem. Niewiele potrafili, ale ludziom się spodobało. Mieli szczęście do zdolnych współpracowników, więc dobrze brzmieli... *Gdyby w ten sposób historię grupy napisał ktoś inny, zebrałby cięgi. Ale Nick Mason, jedyny członek wszystkich wcieleń Pink Floyd, ma prawo opowiadać ją, jak chce. I całe szczęście, że nie pozuje na wizjonera. „Moje wspomnienia” to ciepła i zabawna gawęda snuta przez dziadka Nicka po to, by – jak twierdzi – ludzie nie myśleli o Pink Floyd jako o kapeli, w której wszyscy wiecznie się kłócą.
(js)

Mason w książce...
...i na scenie

21.11.2005 | aktual.: 30.06.2010 18:36

To się musiało stać – koncert Live 8, który 2 lipca ukradł już fanom muzyki cały boży dzień z ich życiorysu, zabierze więcej.Dzięki czteropłytowemu zestawowi DVD można teraz zobaczyć wszystkie koncerty trwające wtedy jednocześnie w kilku miejscach na ziemi (a telewizja w transmisji musiała niektóre pominąć) i zobaczyć dodatkowe materiały – choćby nagranie próby Pink Floyd. Zresztą jeśli już mowa o tych ostatnich, to wciąż jest ryzyko, że będzie to ostatni zarejestrowany koncert tego zespołu.
(bach)

Nick Mason „Pink Floyd. Moje wspomnienia”, In-Rock, Poznań 2005
Różni wykonawcy „Live 8” (DVD), EMI

Komentarze (0)