Moda na dziwaczne imiona

Moda na dziwaczne imiona

Moda na dziwaczne imiona
17.09.2007 16:16, aktualizacja: 30.05.2010 20:27

Jak każdy element życia, także kwestia nadawania imion podlega modom. Największy wpływ na decyzje rodziców mają w tym przypadku popularne programy telewizyjne, znane postacie czy wielkie wydarzenia.

Jak każdy element życia, także kwestia nadawania imion podlega modom. Największy wpływ na decyzje rodziców mają w tym przypadku popularne programy telewizyjne, znane postaci i wielkie wydarzenia.

Kilka lat temu jedna z lokalnych gazet donosiła o rodzicach, którzy chcieli nazwać swojego synka Pederasta. Usłyszeli to słowo w telewizji i uznali je za bardzo eleganckie. Dopiero urzędnicy, do których zgłosili się, by zarejestrować imię dla potomka, wytłumaczyli, co oznacza to słowo i skłonili do zmiany decyzji.

Gazeta nie informowała, jaki był poziom wykształcenia i zamożności rodziców. Okazuje się, że te czynniki oraz miejsce zamieszkania mają wielki wpływ na to, jakie imię nadamy naszemu dziecku.

Socjologowie zwracają uwagę, że szukanie imion niestandardowych może być sposobem na zamanifestowanie swojego rzekomego obycia w świecie. W rzeczywistości świadczy często o braku gustu oraz wielkiemu parciu do awansu społecznego. Pretensjonalne imię może również być próbą leczenia kompleksów rodziców lub rekompensatą za ich niepowodzenia życiowe. Na wsi większym powodzeniem cieszą się imiona tradycyjne i biblijne. W miastach więcej jest osób skłonnych do eksperymentowania i chodzenia pod prąd.

Po 1989 roku Polacy bardzo chętnie korzystają z przepisu, które daje im możliwość nadawania swemu dziecku dowolne imię (o ile pozwala ono odróżnić płeć właściciela i nie jest obraźliwe). Stąd taki wysyp Allenów, Brajanów czy Nicoli. Imiona – jak każdy element naszego życia – podlega modom. To nie przypadek, że kilkanaście lat temu rosła liczba małych Isaur, a kilka lat temu – Esmerald. To było pokłosie popularności południowoamerykańskich seriali, które śledziły miliony Polaków. Prócz seriali, swoje robią też gwiazdy show-biznesu. Kiedy Kayah nazwała swoje dziecko Rochem, Anna Maria Jopek – urodziła Franka i Stasia, a Maria Seweryn – Jadwigę i Lenę, Polskę ogarnęła moda na imiona tradycyjne i staropolskie. Nie zmienił tego fakt, że inni idole małego ekranu - Michał Wiśniewski i Katarzyna Figura – postawili na dziwne imiona, jak Ethienette, Koko, Fabienne.

Wpływ na decyzje rodziców mają również ważne wydarzenia. Wybór Soczi – kurortu nad Morzem Czarnym – na gospodarza zimowej olimpiady w 2014 roku skutkował tym, że Rosjanie masowo nazywają swoje właśnie narodzone córeczki Olimpiada. Choć w tym prawosławnym kraju to imię historyczne (nosiła je święta żyjąca w IV wieku), od dawna praktycznie się go nie używa. W efekcie pierwszą reakcją cerkwi na pojawiające się Olimpiady była zapowiedź nie dopuszczenia ich do chrztu.

Młody Rosjanin na imię ma Polonij

Jeszcze większe spory i kontrowersje wywołuje moda na nazywanie młodych Rosjan Polonij. Imię to pochodzi od radioaktywnego polonu-210, którym nieznani dotąd sprawcy otruli w zeszłym roku w Londynie byłego agenta rosyjskiego wywiadu Aleksandra Litwinienkę. Na Wschodzie tradycja nadawania niemowlakom imion zgodnie z aktualną koniunkturą czy na fali popularności jakiegoś zdarzenia ma wiele lat. W czasach komunizmu dzieci rodzące się w ZSRR nazywano na przykład Rewmira, co jest skrótem od rosyjskich słów oznaczających… światową rewolucję. Za Stalina sporym powodzeniem cieszyło się męskie imię Piatwtri (od hasła nawołujących proletariuszy do wykonania planu pięcioletniego w trzy lata).

Afrikan i Kokos

Z innymi wydarzeniami związane są mody na nazywanie rosyjskich dzieci Afrikan i Kokos (to z czasów wspierania narodów Afryki w walce z kolonializmem) czy Krasnoarmina (od Armii Czerwonej). Dzisiaj w Polsce do najpopularniejszych imion należą Anna, Zuzanna, Piotr, Krzysztof czy Paweł i Tomasz. Od dwóch lat błyskawicznie rośnie także liczba małych Janów, Pawłów, Karoli. To wpływ popularności polskiego papieża. W samej Warszawie w zeszłym roku w urzędzie stanu cywilnego zarejestrowano ponad 300 Karolów. Dwa lata wcześniej było ich tylko około 100. Wcześniej podobne mody zawdzięczaliśmy Adamowi Małyszowi czy pierwszemu w naszym kraju reality-show „Big Brother” (Klaudiusz, Manuela, Patrycja).

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także