Blisko ludziMotyla noga

Motyla noga

Motyla noga
18.03.2008 13:25, aktualizacja: 18.03.2008 14:28

Ostatnio z ust synka słyszę konkretne przekleństwa, które potrafi dostosować do sytuacji.

Mam problem z moim dwuletnim synkiem. Ostatnio z jego ust słyszę konkretne przekleństwo, które potrafi dostosować do sytuacji. Ani ja ani maż nie przeklinamy - tym bardziej przy dziecku. Wielokrotnie na spacerze z dzieckiem przechodzę obok przeklinających głośno ludzi. Jak mam wytłumaczyć dziecku, że tak się nie mówi?

Nie powinna Pani wpadać w panikę, ale też nie okazywać swojej bezradności. Spokojnie trzeba powiedzieć, że to brzydkie słowa, których mama i tata nie używają i nie chcą, by używał ich synek. Jeśli malec wciąż przeklina, może Pani zapowiedzieć karę przy kolejnym przekleństwie – przerwie bajkę, zabawę czy usiądzie na kilka minut w wyznaczonym przez Panią miejscu, by zastanowić się, dlaczego to robi i przemyśleć zakaz, który Pani wygłosiła. Musi Pani spokojnie wymagać i stanowczo nie zgadzać się, by tych słów używał, szczególnie, że poszedł już daleko, bo używa ich adekwatnie do sytuacji.. Tak jakby bawił się sytuacja i Panią.

Źródło artykułu:WP Kobieta