Blisko ludziNauczyciel molestował dzieci w sopockiej szkole

Nauczyciel molestował dzieci w sopockiej szkole

Jego ofiary miały od 6 do 7 lat. Były jego uczennicami. 60-letni nauczyciel języka hiszpańskiego z Wenezueli usłyszał zarzuty molestowania pięciu dziewczynek i trafił do aresztu. Pedofil pracował w jednej z niepublicznych sopockich szkół.

Nauczyciel molestował dzieci w sopockiej szkole
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

03.01.2017 | aktual.: 03.01.2017 12:14

- 10 marca 2016 roku do dyrekcji szkoły zwróciło się kilkoro rodziców z informacją o podejrzeniu niewłaściwego postępowania jednego z nauczycieli. W tym samym dniu dyrekcja szkoły zorganizowała spotkanie dla wszystkich rodziców. Nauczyciel został zawieszony, a następnie rozwiązano z nim umowę o pracę – komentuje Monika Zawadzka, pełnomocnik Sopockiej Szkoły Montessori, w której doszło do zdarzenia.

Następnego dnia po spotkaniu z rodzicami przedstawiciele szkoły złożyli zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Sopocie. Postępowanie w sprawie toczyło się dziesięć miesięcy. - Ustaliliśmy procedurę postępowania w sytuacjach kryzysowych. Dzieciom i rodzicom zaproponowano skorzystanie z pomocy psychologicznej, ale nie skorzystali z tej możliwości – mówi Monika Zawadzka.

- To dla nas ekstremalnie trudna sytuacja, należy zachować spokój, żeby nadmiernymi emocjami nie stygmatyzować szkoły, pokrzywdzonych i nauczycieli – przyznaje Monika Zawadzka.

Prokuratura Rejonowa w Sopocie przedstawiła 60-letniemu mężczyźnie zarzuty molestowania pięciu dziewczynek w wieku 6 i 7 lat (doprowadzenia pięciu osób w wieku poniżej 15. roku życia, do poddania się "innej czynności seksualnej"). Podejrzany nie przyznał się do przedstawionych zarzutów. Został aresztowany na trzy miesiące.

- Podejrzany zanegował, by takie zdarzenia miały miejsce – informuje Tatiana Paszkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. W ramach postępowania przesłuchano również rodziców i dzieci. Odbyło się to w obecności biegłego psychologa. Prokuratura zabezpieczyła u nauczyciela m.in. płyty CD. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 12.

Przedstawiciele placówki przyznają, że lektor języka hiszpańskiego (native speaker) był rozpoznawalny na rynku edukacyjnym. Jego kandydatura była weryfikowana, przedstawił też zaświadczenie o niekaralności. W polskich szkołach zaczął uczyć w latach 90.

Według informacji RMF FM rodziców uczniów z sopockiej szkoły podzieliła ta sprawa. Niektórzy obawiali się też, że zostanie ponownie zatrudniony, ale dyrekcja placówki zaprzecza tym doniesieniom.

Nadzór pedagogiczny nad Szkołą sprawuje Pomorski Kurator Oświaty. Kuratorium miało umorzyć tę sprawę jeszcze w 2016 roku. Nie udało nam się skontaktować z kuratorem i uzyskać odpowiedzi na nasze pytania.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (1)