Niebiesko i różowo
Wielu rodziców boryka się z problemem mody, która nakazuje dziewczynki ubierać na różowo, a chłopców na niebiesko.
10.03.2009 | aktual.: 31.05.2010 20:08
Wielu rodziców boryka się z problemem mody, która nakazuje dziewczynki ubierać na różowo, a chłopców na niebiesko. Jedni są zwolennikami takiego stylu ubierania dzieci, inni z kolei uważają, że to wielka pomyłka. Zarówno jedni jak i drudzy mają swoje powody by być za lub przeciw.
Spory rodziców
Na forach internetowych, ale i w „prawdziwym” życiu przeciwnicy ubierania dziewczynek w różowe kokardki toczą boje z tymi, którzy uwielbiają taki styl. Jedni twierdzą, że niebieskie ubranka są przeznaczone wyłącznie dla chłopców, zaś córeczki ubierają tylko na różowo. Inni, że to głupia moda, która nabija „kasę” producentom ubrań dla dzieci, a do tego jest po prostu nieładna. Z gustami się nie dyskutuje, ale z innymi argumentami - owszem.
Tak jest łatwiej
„Tak jest nie tylko ładniej, ale i wygodniej. Wszystko do siebie pasuje, nie muszę dobierać ubrań. Jest w jednym kolorze i nie muszę się martwić czy np. brąz pasuje do fioletu! No i córce bardzo się podoba ten kolorek. Nie wygląda jak jakaś mała Barbie, ale na pewno bardzo dziewczęco! Z daleka widać, że to mała kobietka” - mówi 24-letnia Agnieszka, mama 3-latki. Jej zdaniem, podział kolorów według płci jest bardzo korzystny zarówno dla dzieci, jak i rodziców. Matki nie muszą się martwić o to, co kupić swoim córkom i synom, a maluchy są zadowolone, że nikt nie myli dziewczynek z chłopcami i na odwrót. Jednak wiele osób podkreśla, że takie stereotypowe ubieranie maluchów ma swoje złe strony.
Róż jest okropny!
Karolina, psycholog, podkreśla, że dzieci muszą doświadczyć w życiu różnorodności. Także jeśli chodzi o ubiór! „Osobiście nie znoszę tego dziwacznego podziału na różowo-niebieski świat. Czasem trudno kupić coś w innym kolorze, bo podział płci po prostu ograniczył producentów do pewnej kolorystyki. Nie lubię, gdy dziewczynki konsekwentnie ubiera się w te różowe, bufiasto-falbaniaste koszmarki, przypina różowe spineczki, kupuje mebelki tego koloru” - uważa. „Myślę, że pokoik powinien być ładny i kolorowy, ale nie cukierkowy. Kilkulatek bardzo to doceni.
Ubieranie chłopców tylko w błękity, granaty i khaki mnie drażni! To w końcu dziecko, które można fajnie ubrać, zarówno w pomarańcz, czerwień, jak i zieleń. Podobają mi się natomiast dziewczynki ubierane w rzeczy wygodne, by mogły skakać, kucać, bawić się bez przeszkód. Czasem widuję dziewczynki w swoich sukieneczkach siedzące w kącie, żeby nie zniszczyć kreacji. Takie stare-malutkie. Bardzo mi ich szkoda, bo po co takiemu maluszkowi narzucać stereotyp płci. Zwłaszcza że w dzisiejszych czasach co drugi facet chodzi w różowej koszuli, ale niemowlę? Chcę, by moje dziecko chodziło w ubrankach o różnych kolorach, soczystych i radosnych. Czy odgrażam się, że nigdy nie będę córki ubierać na różowo? Oczywiście, że nie, choć taka stylistyka jest mi raczej obca. We wszystkim jednak ważny jest umiar.
Chłopięce ubrania tylko dla chłopców? Bzdura, jak najbardziej pasują one dziewczynkom. W końcu to niemowlę i jest mu absolutnie obojętne, w jakim kolorze ma sweterek. Nota bene ubrania mojej córki to w 99 proc. „unisex”. Zależy mi na tym, by moje dziecko miało w głowie coś więcej niż tylko przekonanie, że wygląd zewnętrzny i ładne fatałaszki zapewnią sukces.”
Dwa podgatunki?
Niebieskie dla chłopców i różowe dla dziewczynek to niejako bunt przeciwko tradycji, chociaż matki i ojcowie twierdzą inaczej. Wszak kiedyś niebieski był kolorem dziewczynek, a różowy chłopców! Warto jednak pamiętać także o czymś innym. Dzieci dzięki przypisywaniu kolorów do poszczególnych płci uczą się, że chłopcy i dziewczynki są całkowicie różni. Są z innych planet, ubierają się inaczej, bawią się innymi zabawkami i wyglądają zupełnie inaczej. Czy są różnymi gatunkami? Przecież nie. Powinni umieć być razem, a nie od małego uczyć się, że ludzie dzielą się na dwie, całkowicie różne grupy.
Ubieramy dzieci według własnych gustów i potrzeb. Nie warto zwracać uwagi na modę czy stereotypy. Czasami jednak, zanim założymy dziewczynce różową sukienkę z kokardkami, różowe buciki i takie spinki, zastanówmy się, czy ona na pewno będzie się dobrze czuła w takim kolorze.