Niedziela Palmowa
Niedziela Palmowa w kalendarzu chrześcijańskim zamyka czas Wielkiego Postu. Jest jednocześnie zapowiedzią nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy – upamiętniających mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.
03.04.2006 | aktual.: 13.04.2006 11:42
Niedziela Palmowa jest świętem ruchomym i jest ona uzależniona od daty Wielkanocy –przypada dokładnie na siedem dni przed nią. Znajduje się w kalendarzu liturgicznym nie tylko katolików, ale także protestantów i prawosławnych.
Tradycja Niedzieli Palmowej
Niedziela Palmowa – celebrowana również jako święto Chrystusa Króla - obchodzona była już przez pierwszych chrześcijan w III wieku. Została ustanowiona na pamiątkę tryumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, dokąd przybył wraz z uczniami na święto Paschy. Jak podaje Pismo Święte - witany był entuzjastycznie przez tłumy jako wyzwoliciel i niekoronowany król, a na drogę, którą szedł rzucano mu gałązki oliwne i palmowe.
Owe palmowe gałązki, półtora tysiąca lat temu zerwane w jerozolimskich ogrodach dla uczczenia Chrystusa – stały się w Polsce wierzbową witką, wielkanocnym symbolem odradzającego się życia i radości, święconym podczas uroczystości Niedzieli Palmowej. Organizowane są też z nimi uroczyste procesje. Zwyczaj procesji z palmami określany był mianem Niedzieli Kwietniowej, bo zwykle przypada właśnie w kwietniu.
Zwyczaje dawniej i dziś
W dawnej Polsce za palmę najczęściej służyła zwyczajna gałązka wierzbowa, obsypana baziami. Wierzono, że po poświęceniu nabierała niezwykłej, życiodajnej mocy. Połknięcie wierzbowych „kotków” miało chronić przed chorobami, zwłaszcza dolegliwościami głowy i gardła. Robiono również z gałązek palmowych krzyżyki i zakopywano w ziemi, by chroniły przed klęską nieurodzaju. Ustawione w oknie podczas burzy - odwracały pioruny. Po mszy św. uderzano się nimi nawzajem, życząc sobie zdrowia, bogactwa, urodzaju.
W Niedzielę Palmową na ulicach pojawiali się przebierańcy, którzy zwiastowali zbliżanie się świąt. Podczas procesji chłopcy recytowali zabawne wierszyki, np. o przysmakach wielkanocnych, a potem pukali do domów, by od gospodarzy otrzymać kawałek kołacza, bułkę czy jajka.
Dawniej w tym dniu inscenizowano także triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy. Obrzęd polegał albo na procesjonalnym obchodzeniu kościoła wewnątrz lub na zewnątrz. Organizowane było również przejście z jednego kościoła, symbolizującego Górę Oliwną, do drugiego kościoła, który wyobrażał Święte Miasto. Głównym aktorem spektaklu była figura Pana Jezusa na osiołku umieszczona na wózku. Obrzęd ten nazywano Jezuskiem Palmowym. Do dziś taka procesja odbywa się w Tokarni.
Część dawnych zwyczajów przetrwało do naszych czasów. Przede wszystkim wciąż święcimy palmy. Dziś to jednak już nie tylko zwyczajne gałązki wierzbowe, ale bogate, kolorowe bukiety z bukszpanu, suszonych kwiatów, rozmaitych traw. Najpopularniejsze są tzw. palemki wileńskie - barwne, ze starannie ułożonych kolorowych kwiatów, farbowanych traw i mchu, niegdyś znane głównie w północno-wschodniej Polsce. Wiele osób - zwłaszcza na wsi - wciąż jeszcze własnoręcznie wykonuje palmy i kultywuje związane z nimi stare zwyczaje.