Blisko ludziNim przyleci bocian

Nim przyleci bocian

Kiedy kobieta zachodzi w ciążę wszystko staje na głowie. Nie dosyć, że organizm przyszłej matki musi dostosować się do radykalnych zmian, to i psychika zmuszona jest doganiać zmiany biologiczne. Całe otoczenie również przechodzi rewolucję, także nasz mężczyzna!

Nim przyleci bocian

20.03.2006 | aktual.: 31.05.2010 16:44

Kiedy kobieta zachodzi w ciążę wszystko staje na głowie. Nie dosyć, że organizm przyszłej matki musi dostosować się do radykalnych zmian, to i psychika zmuszona jest doganiać zmiany biologiczne. Całe otoczenie również przechodzi rewolucję, także nasz mężczyzna!

Właśnie, jak wygląda sprawa jednego z ważniejszych elementów całej układanki? Otóż mężczyzna czuje się w tym, jakże ważnym dla kobiety okresie, odrzucony. Niby jest potrzebny, ale nie zawsze wie, co ma robić? Przecież, to co do niego należało już zrobił. Niektórzy z panów czują się, jak partnerzy modliszki. Zrobili swoje i mogą zniknąć. Nigdy nie wolno do takiej sytuacji doprowadzać. Odbije się to prędzej czy później na całym związku.

Najważniejszym elementem wspólnego oczekiwania na potomstwo jest przeżywanie razem wszystkiego, co dotyczy ciąży. Jednym z takich momentów jest seks. Często przyszli rodzice unikają fizycznego zbliżenia. Wynika to z obaw przed przedwczesnym porodem lub przed uszkodzeniem płodu. Podczas, gdy kobieta jest naturalnie przygotowana do zmian zachodzących w jej organizmie, to w przypadku mężczyzny jest zupełnie inaczej. On stoi jakby obok. Przygląda się, analizuje i stopniowo uczy się swojej nowej roli męża-opiekuna i przyszłego ojca-wychowawcy. Nawet, gdy początkowo nie widać nawet zaokrąglonego brzuszka partnerki, to świadomość istnienia malutkiego organizmu podpowiada mężczyźnie ostrożność. Inaczej sprawy mają się, gdy ciąża jest od początku zagrożona. Wtedy zarówno kobieta jak i mężczyzna, odbierają całą sytuację jako chorobę, podczas której trzeba zachować nadzwyczajną ostrożność. Wtedy wstrzemięźliwość seksualna jest nawet zalecana przez lekarza prowadzącego. Wiadomo przecież, że podczas stosunku, gdy
dochodzi do orgazmu macica kurczy się delikatnie, co może doprowadzić do poronienia. Dotyczy to jednak tylko ciąż zagrożonych albo mnogich.

W przypadkach ciąży zdrowej, seks nie powinien przeszkadzać w rozwoju płodu. Wtedy jednak też wiele zależy od mężczyzny. Kobieta oczekując na urodzenie dziecka potrzebuje wiele czułości, delikatności i troski. Przede wszystkim podczas aktu seksualnego musi czuć, że partner troszczy się nie tylko o nią, ale i o maleństwo, które ma się urodzić. Wtedy należy pamiętać o przygotowaniu partnerki do ostatecznego aktu seksualnego. Gra wstępna jest tu bardzo ważna. Tym bardziej jest to istotne, bo w pierwszych miesiącach często kobiety mają problemy ze swoim samopoczuciem. Mdłości, zmęczenie, ciągła ochota na sen oraz bolesność sutków, to tylko niektóre dolegliwości, które wcale nie nastrajają kobiety do seksu. Do tego mogą dojść bóle w pochwie (podczas stosunku), która staje się w czasie ciąży bardziej wrażliwa oraz krwawienia z szyjki macicy mocno ukrwionej podczas ciąży.

Czy jest na to rada? Oczywiście. Po pierwsze należy pamiętać, że uprawianie seksu nie jest czysto mechanicznym zajęciem. Jeżeli partnerzy to rozumieją, to wybiorą na ten akt najbardziej dogodne dla obojga miejsce i czas. Może to być sobotnie lub niedzielne przedpołudnie. Wtedy, nigdzie nie spiesząc się można poświęcić wiele uwagi partnerowi. Następnie należy dopasować odpowiednią pozycję, w której osiągnie się maksimum satysfakcji i pewności, że nic nie stanie się dziecku. Nawet, jeśli za pierwszym razem nie znajdzie się tej najwygodniejszej pozycji, to samo eksperymentowanie też może być przyjemne. W tym czasie ważne jest poszukiwanie, odkrywanie i poznawanie od nowa partnera. Nowa sytuacja sprzyja zmianom, czyli mobilizuje wyobraźnię, co dla samego związku może być bardzo korzystne. Nie należy zapominać też o wzajemnych pieszczotach i czułości, która wzbogaca każdy związek. Są też takie kobiety, które wyznają, że gdy są w ciąży, to nie mają ochoty na seks. Uważają się za wyjątkowo niezgrabne, odpychające,
a tym samym nieatrakcyjne. Wstydzą się swojego zdeformowanego ciała. Dziwią się, że niektórzy uważają je za piękne. Jeżeli tak jest, to lepiej szczerze o tym porozmawiać niż wykręcać się stale udając przysłowiowy ból głowy. Powstawanie niedomówień może bardzo źle wpłynąć na związek dwojga kochających się ludzi. Być może w tym czasie należy powrócić do romantycznych chwil z czasów narzeczeńskich. Wspólne kolacyjki przy świecach, popołudniowe spacery, romantyczne wspomnienia przy księżycu...

Ale może też być odwrotna sytuacja, kiedy kobieta odczuwa wzmożoną ochotę na seks. Jest to zjawisko równie normalne, jak i to opisane wyżej. Zachowania takie wynikają ze zmian hormonalnych zachodzących w organizmie kobiety. I to, co jednym kobietom przeszkadza w uprawianiu seksu (przekrwiona szyjka macicy, bolesność piersi), innym pomaga w bardziej intensywnym przeżywaniu doznań seksualnych i osiąganiu pełnego orgazmu. Dodatkowym atutem tego stanu jest brak obaw przed niepożądaną ciążą, co jeszcze bardziej mobilizuje kobiety do bardziej intensywnego "bezkarnego" uprawiania seksu.

Zatem pamiętajmy, że gdy nie ma przeciwwskazań do uprawiania seksu podczas ciąży (ciąża mnoga i zagrożona), to korzystajmy z tego aktu. Pozwoli to nam obojgu na przygotowanie się uczuciowe do powitania nowego członka naszej rodziny. Wzmocni nasze wzajemne więzi uczuciowe. Da także wiele nowych doznań. Pamiętajmy też o tym, że gdy dziecko przyjdzie na świat będziemy mieli na te miłosne figle o wiele mniej czasu, a czasem i ochoty. Więc korzystajmy póki czas!

Małgorzata Jaworska

Komentarze (0)