„Mój dzienny pokój to 17 m2, w którym na krótkiej ścianie stoi dębowa mebloscianka. Nie mam koncepcji, jakie dodatki pasują:nowoczesne szkło, biała porcelana czy mosiądz? Pokój wydaje mi się taki ciężki, nie wiem jak go zmienić."
Faktycznie trudna sprawa, dębowe meblościanki nie są zbyt modne, można ewentualnie pokusić się o jej podzielenie, ale czasem jest to po prostu niemożliwe.
Jak można udekorować takie wnętrze? Jest to typ kolorystyczny jesienny, postarałabym się o jego unowocześnienie. Najlepiej do takiego wnętrza pasują „ludowe” dodatki, ale ja proponuję nowoczesną wiklinę – dodatki, meble oraz dodatki z surowego drewna. Malowane drewno w kolorach fioletów i seledynu. A „złamac” to można stolikami ze szkła i stali – może być nierdzewna, do tego kilka wazonów ze stali nierdzewnej. Nowoczesne, ciekawe zestawienie. Do tego ściany w kolorze ecru, jedna z nich może być nawet pokryta wzorem udającym trawertym – można takie farby zakupić. Na pewno szorstkie, bez gładzi tynkowej, rustykalne ściany. Matowa, surowa podłoga, też dąb, ewentualnie dywaniki z sizalu lub włókien kokosowych.
Jeśli chodzi o tkaniny, to miękkie, np. w modną kratę. Kolory – najlepiej ciemna śliwka z seledynem. Proszę uwierzyć – to może wyglądać szalenie efektownie. Debową ławę usunąć i zastąpić lekkimi szklanymi stolikami. I np. kilka pięknych jasnofioletowych hortensji w doniczkach ze słomianymi lub wiklinowymi osłonkami. Same firanki bez zasłon, woale w odcieniu ecru. Zachęcam do takiego eksperymentu.
Joanna Rzepińska
