Idea takiej kuchni jest oparta o niezależne, ruchome moduły, którymi można jeździć prawie dowolnie po całym wnętrzu.
Idea takiej kuchni jest oparta o niezależne, ruchome moduły, którymi można jeździć prawie dowolnie po całym wnętrzu. Taka idea kuchennego wnętrza wyzwala nas nareszcie z systemu zabudowy "od ściany do ściany" i norm, na których od dłuższego czasu koncentrowali się architekci, technolodzy i producenci.
Projektanci tych systemów wyszli z założenia, że kuchnia powinna być miejscem przyjemnym i wygodnym, w którym każdy może się zająć tym, czym chce, a jednocześnie przebywać w jednym pomieszczeniu. Ktoś może w niej gotować, ktoś inny pisać na komputerze, a dzieci bawić się. Każdy ma dla siebie miejsce. I co najważniejsze - nikt nikomu nie przeszkadza.
Jest to możliwe dzięki mobilności elementów kuchennych. Jeśli jemy, to kuchnię i podawcze szafki przysuwamy blisko stołu, bo tak nam wygodnie. Po jedzeniu, odsuwamy kuchnię pod ścianę. Dwa podstawowe zestawy z tego systemu, to moduł do gotowania i moduł do zmywania. Oczywiście ruchome wyposażone w kółka z hamulcami i długie węże, za pomocą których jesteśmy podłączeni do gazu, elektryczności i wody.
Dalej, w zależności od wielkości wnętrza, naszych potrzeb i naszego budżetu, możemy instalować dodatkowe moduły:
- do przygotowywania jedzenia,
- gotowania,
- przechowywania produktów,
- zastawy,
- aż po pojemniki na śmieci. Taki system pozwala na szukanie swojej własnej drogi do projektowania wnętrza kuchni i zmieniania jej w zależności od potrzeby chwili.
Już nie ma konieczności zachowywania jedności stylistycznej.
Moduły są nowoczesne, proste i bardzo bezosobowe. Znakomicie komponują się zarówno z wnętrzami stylowymi jak i z modernistycznymi, lub na wskroś nowoczesnymi. Po prostu pełna dowolność. Ponadto nie trzeba kupować od razu całego zestawu, lecz kompletować w zależności od potrzeb i możliwości finansowych.
Brzmi świetnie, ale ten system ma też swoje wady.
- Po pierwsze - wymaga sporych przestrzeni.
- Po drugie - musi być perfekcyjnie i nowocześnie wykonany, a więc jest drogi. Na pewno ma przed sobą przyszłość, ale tradycyjne wydzielone kuchnie, gdzie wszystko od lat ma swoje miejsce zawsze będą miały swoich zwolenników. >
(Monika Chojna, architekt, dekorator wnętrz)
