Oczy do góry!
Niewiele jest osób, które zostały obdarzone oczyma unoszącymi się ku górze bądź skośnymi. Nie ma się jednak czym przejmować, ponieważ wizażyści znają wiele skutecznych sposobów na to, by podnieść kąciki oczu.
21.09.2006 | aktual.: 31.05.2010 18:12
Niewiele jest osób, które zostały obdarzone oczyma unoszącymi się ku górze bądź skośnymi. Skośnych oczu można tylko pozazdrościć, bowiem kształt unoszący się ku górze jest bardzo przyjemny w odbiorze i utożsamiany zazwyczaj z witalnością, siłą życiową, zdrowiem, seksualnością.
Obecnie trwa moda na oczy skośne, również pod wpływem kultury Dalekiego Wschodu. Nie ma się jednak czym przejmować, ponieważ wizażyści znają wiele skutecznych sposobów na to, by podnieść kąciki oczu. Chodzi o to, aby zachowując indywidualny charakter twarzy, sprawić jednocześnie, żeby nabrała ona wyrazu bardziej zmysłowego, zalotnego i radosnego.
Zwróćmy uwagę, że nieodpowiednio skorygowany kształt oka potrafi postarzyć twarz, nadając jej wyraz przemęczonej i smutnej. Warto zatem przyswoić kilka makijażowych sztuczek i magicznie podnosić oczy do góry.
Konturówka obowiązkowo!
Pierwszą zasadą jest stosowanie konturówki. Chociaż wiele z nas rezygnuje z niej, uważając, że to kosmetyk trudny w użyciu, obawy te są nie potrzebne. Kilka wprawnych lekcji przed lustrem i trochę cierpliwości zaowocują umiejętnością nanoszenia niezastąpionego kosmetyku.
Opłaca się ta sztuka z kilku względów. Odpowiednio naniesiona i roztarta konturówka nada oku głębi, wydobędzie kolor tęczówki, podkreśli indywidualny wyraz twarzy, doda oczom zmysłowego, młodzieńczego wyrazu. To wszystko dzięki konturówce naniesionej w zewnętrznym kąciku oka. Konturówka powinna być nałożona grubszą kreską od strony zewnętrznej i zwężać się ku kącikowi wewnętrznemu górnej powieki. Im większe oczy, tym dłuższa linia kredki na powiece. Może ona wówczas pokrywać całą długość powieki.
Natomiast przy małym oku pamiętajmy, że linia kreski kończy się na 1/3, maksymalnie 1/2 długości oka. Grubość kreski również dostosujmy do wielkości oka. Im oko mniejsze, tym kreska cieńsza, delikatniejsza. Unikniemy wówczas niepożądanego efektu "przygniecenia" powieki. Kredka naniesiona na oko może być nieroztarta, uzyskamy wówczas efekt makijażu stylizowanego na lata 60. Dobrze czują się w takim makijażu kobiety o dużych sarnich oczach.
Jeśli kayal (nazwa stosowana powszechnie przez profesjonalistów na określenia kredki) rozetrzemy przy pomocy pędzelka, specjalnej gąbeczki bądź patyczka higienicznego, nie tylko uniesiemy kącik oka, ale również sprawimy, że oko będzie wydawało się większe, a makijaż nabierze przydymionego, eleganckiego, bardzo modnego obecnie wyrazu.
Kredkę nakładamy jak najbliżej linii rzęs, a rozcieramy w każdym kierunku, zwłaszcza ku górze i lekko skośnie na zewnątrz. Rozcieranie kayala jest o tyle wygodne, że przy niewprawnej ręce, możemy czynność powtarzać kilka razy, obserwować własny makijaż i nanosić poprawki, do tej pory, aż efekt będzie zadowalający. Nanoszenie kredki jedną ciągłą linią wymaga większej dokładności i precyzji.
Kolory kredek, jakie najlepiej korygują i unoszą oczy ku górze, pozostają w gamie neutralnych bądź ciemnych barw, jak czekolada, grafit, granat, śliwka, ciemna zieleń, khaki. Dla tych z nas, które mają małe oczy, odpowiednie będą również nieco jaśniejsze, metaliczne albo delikatnie perłowe kredki w odcieniu oliwki, turkusu, gołębim, wrzosowym, miedzianym.
Kredki godne polecenia to takie, które dobrze się rozprowadzają, są niezawodne przy wysokich temperaturach lub podczas tańca. Tłuste kredki dają efekt intensywnego, nasyconego koloru, trzeba jednak dodatkowo powiekę przypudrować pudrem sypkim, aby kredka nie odcisnęła się ponad okiem.
Kredki do oczu, jakie warto mieć w swej kosmetyczce to: Gosh, kohl eyeliner Atlantic (15,99 zł) lub eyeliner Hipnotic Grey czy Frozen Lilac (21,99 zł), L`Oreal, kohl eyeliner Gres Metal, Khaki Green (19,99 zł), konturówka do oczu AA (8 zł).
Czarodziejskie cienie
Doskonałym uzupełnieniem korygującego makijażu oka jest ulubiony kosmetyk wizażystów – prawdziwy czarodziej zmieniający każdą z nas na wiele dowolnych sposobów. Jest to cień do powiek. Najlepszy efekt osiągniemy używając stonowanych, matowych lub półmatowych cieni, które optycznie pozwolą unieść powiekę.
Cień perłowy może dać efekt odwrotny. Podkreśli on bowiem każdą niedoskonałość powieki, zaznaczy zmęczenie, postarzy. Nałożony odpowiednio cień matowy zapewni naszemu oku tak pożądaną lekkość i elegancję. Spojrzenie nabierze charakteru poprzez cień w innej tonacji niż tęczówka. Aby unieść optycznie kącik oka, kosmetyk nakładamy w zewnętrznym kąciku, bardzo ostrożnie i małymi porcjami, rozcierając kolejno po każdym nałożeniu. Makijaż będzie wówczas bardziej trwały. Dzięki tej metodzie unikniemy cienia zbierającego się w załamaniu powieki.
Cień rozcieramy podobnie jak kredkę - ku górze i lekko po skosie na zewnątrz. Przy oczach dużych, cień rozcieramy również do wnętrza oka, natomiast przy oczach wypukłych cień w jednym kolorze możemy nałożyć na całą powiekę. Po tym, jak nałożymy ciemny cień, dołóżmy jasny, satynowy bądź lekko metaliczny cień na całą pozostałą, czyli środkową część powieki. Dodajmy również jasny cień w wewnętrznym kąciku i pod łukiem brwiowym, aby otworzyć oko i wydobyć jego naturalny blask. Cienie powinny pozostać w bardzo podobnej kolorystyce, co kredki - stonowane, przydymione barwy dla oczu dużych, odrobinę jaśniejsze odcienie zastosujemy przy oczach mniejszych. Cienie, których użyjemy powinny doskonale się nakładać, lekko rozprowadzać i zachowywać kolor przez wiele godzin.
Aby nadać oku efekt kompletnego i eleganckiego makijażu, na cień ponownie nanosimy kayal i pozostawiamy linię, bądź rozcieramy. Pozostał nam już tylko tusz, który nałożony grubiej w zewnętrznym kąciku również wydłuży i uniesie oko. Zastosowanie tuszu pogrubiającego jest korzystne przy dużych oczach. Używając tuszu podkręcającego i wydłużającego, otworzymy i powiększymy oczy małe lub głęboko osadzone.
Cienie, na jakie warto zwrócić uwagę to: Lumene Silent Moon 103 (38 zł), Margaret Astor Saphir 220 (14, 99 zł), Blue Notes 230, podwójne (23, 99 zł), cienie na mokro i sucho Manhattan np. Metal Green (19,99 zł), cienie do powiek z kredką Giordani Gold Oriflame (26,90 zł).