Od lat śpią osobno. Coraz więcej par się na to decyduje

Od lat śpią osobno. Coraz więcej par się na to decyduje

Wiele par rezygnuje ze wspólnego spania
Wiele par rezygnuje ze wspólnego spania
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe Stock
04.02.2024 13:57, aktualizacja: 05.02.2024 20:23

Przyjęło się, że małżeństwa mają wspólną sypialnię z dużym łóżkiem, a gdy mąż lub żona idą na przysłowiową kanapę, oznacza to tylko jedno: kryzys w związku. Okazuje się jednak, że czasami to najlepsze rozwiązanie dla relacji i coraz więcej par z niego korzysta.

Choć związek kojarzy się z tym, że wiele rzeczy robi się razem, a jedną z nich jest wspólne spanie - nie każdemu takie rozwiązanie odpowiada. Powodów, dla których pary decydują się na osobne sypialnie, jest wiele i niekoniecznie wynikają z kłótni czy kryzysu. Czasem chodzi o tak prozaiczną kwestię, jak np. chrapanie, które przeszkadza drugiej osobie, inne godziny snu czy ogólne problemy ze snem jednej strony.

Naukowcy postanowili sprawdzić, ile par śpi osobno, a - jak czytamy w "Newsweeku" - wyniki mogą być dla niektórych nieco zaskakujące. Okazuje się, że sporo osób wybiera odpoczynek w pojedynkę, a odpowiedzi różnią się w zależności od wieku.

Spanie razem czy osobno?

"Newsweek" opisał badanie, jakie w 2023 roku przeprowadzili naukowcy z Amerykańskiej Akademii Medycyny Snu. Aż jedna trzecia z 2005 ankietowanych przez nich osób odpowiedziała, że stale lub okazjonalnie śpi osobno.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najczęściej na osobne sypialnie decydują się milenialsi - wśród urodzonych w latach 80. i 90. XX wieku aż 43 proc. woli spać w pojedynkę, z czego dla 19. proc. jest to stały model, a 24 proc. sytuacja okazjonalna.

Po przeciwległej stronie jest pokolenie wyżu demograficznego lat 50. i 60. XX wieku. Tam aż 78 proc. ankietowanych odpowiedziało, że zawsze śpi razem. Na "sypialniany rozwód" decyduje się jedynie 33 proc. pokolenia X, czyli dzisiejszych 50-latków, a wśród zetek to tylko 28 proc.

Od lat śpią osobno

"Newsweek" przytacza też historię małżeństwa, które od momentu pojawienia się dziecka na świecie, zaczęło spać osobno. W ich przypadku taki "rozwód" wcale nie wpłynął na relacje, a nawet ją poprawił. Pytani o pożycie intymne odpowiadają, że nic się w tej kwestii nie zmieniło, a nawet polepszyło. – Jest jak dawniej, a nawet lepiej, bo oboje jesteśmy wyspani i niewkurzeni na siebie nocnymi pobudkami – komentuje rozmówczyni.

Jak tłumaczy jednak prof. Joanna Rymaszewska, psychiatrka, kierowniczka Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Wrocławskiego, nie zawsze osobna sypialnia może być odpowiednim rozwiązaniem, a nawet - w związku z przyzwyczajeniem się do np. chrapiącego partnera - może pogłębić problemy z bezsennością, której prawdziwe źródło było inne.

- Nasz organizm przystosowuje się do tych bodźców, traktuje je jako rutynę. Dźwięki, które na co dzień otaczają nas podczas snu, wdrukowują się w nasz chronotyp, czyli schemat zasypiania i snu. Brak chrapiącego obok partnera może być dla mózgu sygnałem zagrażającym, wzbudzającym niepokój i odpędzającym skutecznie senność - tłumaczyła ekspertka.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wypełnij naszą ankietę dotyczącą Walentynek TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (10)
Zobacz także