GwiazdyOdważne sceny intymne na planach zdjęciowych. Koordynator intymności ma pomóc aktorom

Odważne sceny intymne na planach zdjęciowych. Koordynator intymności ma pomóc aktorom

Katarzyna Warnke o koordynatorze intymności
Katarzyna Warnke o koordynatorze intymności
Źródło zdjęć: © East News | East News

Kasia Warnke nie ukrywa, że podczas pracy aktorskiej jej granice czasami były przesuwane. "Koordynator intymności to krok naprzód" - mówi w rozmowie z WP Kobieta aktorka.

Skandal związany z aferą #metoo, który wybuchł kilkanaście miesięcy temu, wiele zmienił w procesie produkcji filmów. Wielu artystów odważyło się powiedzieć na głos o tym, że na planie zostały naruszone ich granice, że byli ofiarami molestowania seksualnego albo że oferowano im ciekawe role za seks. Temat ten wzbudził zainteresowanie na całym świecie, również w Polsce.

Po wyznaniach, jakie obiegły świat, koncerny filmowe postanowiły nieco zmienić zasady pracy na planach zdjęciowych. Dotyczą one nie tylko hollywoodzkich czy brytyjskich ekranizacji, ale również polskich. Okazuje się, że od niedawna na planach zdjęciowych pojawia się koordynator intymności. Giganci tacy jak Netfliks, Amazon czy HBO obligatoryjnie zatrudniają takie osoby. Kim są i jakie mają zadanie?

Koordynator intymności – nowa funkcja na planie zdjęciowym

- To jest zdecydowanie nowa funkcja na planach w Polsce, która przyszła do nas z Zachodu i nie wiadomo, czy się utrzyma. Powoli uczymy się, w jaki sposób stworzyć najbardziej komfortowe warunki dla aktorów, reżysera i producenta podczas kręcenia bliskich scen – mówi w rozmowie z WP Kobieta psycholog Kaja Wesołek.

Zadaniem koordynatora intymności jest stworzenie takich warunków na planie, aby aktorzy czuli się komofortowo podczas kręcenia scen intymnych.

- Aktor na pewnym etapie castingu jest informowany, w jakim projekcie bierze udział i jakie będą wobec niego oczekiwania. Dobrze wie, gdzie jest jego granica intymności. Rolą koordynatora intymności jest zbudowanie zaufania i bezpieczeństwa pomiędzy aktorami przed rozpoczęciem zdjęć. Jeśli umawiamy się, że to będzie jeden pocałunek, to nie mogą to być trzy. Celem prób i spotkań z aktorami jest stworzenie warunków dla otwartej komunikacji pomiędzy nimi i komfortowych warunków dla kręcenia miłosnych scen – mówi Wesołek, która pracuje na planach zdjęciowych w roli koordynatora intymności.

Najczęściej w roli koordynatora intymności pojawiają się na planie osoby z wykształceniem psychologicznym lub seksuologicznym.

- Nie ma konkretnego kierunku studiów, które z nadania daje uprawnienia do pracy jako koordynator intymności. Najczęściej tą funkcją zajmują się osoby o wykształceniu aktorskim, psychologicznym, seksuologicznym, choreografowie, reżyserzy ruchu - mówi Marta Łachacz - seksuolog w Pozytywni w seksie, producent filmowy.

Ekspertka nie ma wątpliwości, że praca koordynatora intymności może wnieść dużo dobrego na plan.

- Obecność koordynatora intymności na planie to bezpieczeństwo i higiena pracy w kwestii poszanowania granic i intymności każdego aktora, twórcy i członka ekipy. Wypracowane zasady i wytyczne w kwestii intymności pozwalają wszystkim na otwartą i profesjonalną pracę. Budowany jest kompromis pomiędzy aktorami a wizją reżysera, oparty na zrozumieniu, zaufaniu i szacunku - dodaje Łachacz.

Kasia Warnke o koordynatorze intymności na planach zdjęciowych

Aktorka Katarzyna Warnke słynie z odważnych scen, które pojawiały się w filmach czy innych artystycznych produkcjach. W rozmowie z WP Kobieta wypowiedziała się na temat roli koordynatora intymności.

- Uważam, że taka osoba jest absolutnie niezbędna. To wspaniały pomysł. Myślę, że zawód aktora jest bardzo obciążający psychicznie: pracujemy na sobie, na swoich emocjach, wspomnieniach. Posługujemy się różnymi metodami, ale zawsze bazujemy na własnej psychice. W scenach intymnych dochodzi jeszcze ciało, jego granice, poczucie wstydu – powiedziała gwiazda.

Warnke zaznacza, że zazwyczaj starała się dbać o swój komfort podczas wymagających scen. Natomiast zdarzyły się sytuacje, gdy granice zostały przesunięte.

- Zawsze starałam się dbać o komfort na planie i wymagałam pewnych rzeczy, np. prosiłam o to, aby osoby, których obecność nie była niezbędna, wyszły z planu. Negocjuje się również z reżyserem, co jest niezręczne. Na początku mojej kariery zdarzyła mi się sytuacja, kiedy ta granica została przesunięta. Moja nagość była uzasadniona i artystycznie wyszło to bardzo fajnie, ale ja odczuwałam dyskomfort za każdym razem. Byłam kompletnie naga w pełnym świetle – dodaje.

Katarzyna Warnke nie ma wątpliwości, że koordynator intymności może być wspaniałym oparciem dla aktorów.

- Nie należę do aktorek, które wzbraniają się przed scenami intymnymi. Są jednak aktorki, które nie wyobrażają sobie rozebrać się przed kamerą. Uważam, że takie postawy też należy szanować, bo każdy ma w innym miejscu granice. Myślę, że jeżeli reżyser planuje taką scenę, to powinien wcześniej rozmawiać z aktorami, do jakiego miejsca są w stanie się posunąć. I potem się tego trzymać. Zdarza się, że coś wynegocjujemy, a potem ktoś mówi, że "przecież musisz to zrobić". Presja jest ogromna, czas leci, a na planie czas to pieniądz. Myślę, że taki koordynator to krok naprzód, jeśli chodzi o sytuację aktorów – powiedziała.

Źródło artykułu:WP Kobieta