UrodaOpalona od zaraz

Opalona od zaraz

Po co nam samoopalacze? Jest przynajmniej kilka powodów, dla których taki kosmetyk śmiało możemy uznać za niezastąpiony.

Opalona od zaraz

13.06.2006 | aktual.: 31.05.2010 13:29

Po co nam samoopalacze? Jest przynajmniej kilka powodów, dla których taki kosmetyk śmiało możemy uznać za niezastąpiony.

Trudno zaprzeczyć, że pięknie opalone ciało jest zdecydowanie bardziej atrakcyjne niż blade. Wbrew ostrzeżeniom dermatologów każdego lata plaże są pełne amatorów apetycznych, złocistych brązów. Nie każdy może sobie jednak pozwolić na spędzanie godzin na słońcu, tym bardziej, że nie jest to najzdrowszy sposób na uzyskanie pożądanego koloru. Samoopalacze są więc bardzo dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy nie mogą korzystać z kąpieli słonecznych lub nie lubią tracić czasu. Dzięki nim możemy też już na początku lata bez skrępowania zaprezentować się w seksownym bikini i cieszyć się opalenizną przez cały rok.

Co dla kogo?

Aby za pomocą samoopalaczy nadać skórze jak najbardziej naturalny odcień, trzeba pamiętać o kilku podstawowych zasadach. I tak kobiety o jasnej karnacji winny wybierać kosmetyk o lżejszej pigmentacji, aby uniknąć brzydkich ciemnych plam. Ponadto jeżeli dopiero zaczynamy swoją przygodę z samoopalaczem, dobrze jest zaopatrzyć się w taki, który ma postać kremu lub żelu, bowiem pianka albo spray znacznie szybciej się wchłaniają, pozostawiając tym samym mniej czasu na staranne rozprowadzenie kosmetyku.
Początkującym przydadzą się też samoopalacze o kolorowym zabarwieniu – dzięki temu będzie można zauważyć, w którym miejscu kosmetyk został już nałożony i gdzie są jeszcze jasne miejsca.

Przygotuj ciało

Przede wszystkim niezbędna jest bardzo dokładna, staranna depilacja. Aby równomiernie rozłożyć samoopalacz, musisz pozbyć się wszystkich włosków i zadbać o to, by Twoja skóra była idealnie gładka.

Następnym krokiem powinien być peeling całego ciała. Złuszczanie martwego naskórka jest konieczne, aby uniknąć nieatrakcyjnych plam. Musimy bowiem pamiętać o tym, iż samoopalacze oddziałują jedynie na rogową warstwę naskórka, zatem jeśli pozostawimy na skórze martwe komórki, preparat zabarwi je intensywniej. Podczas peelingu szczególną uwagę zwróć na łokcie, kolana oraz pięty.
Teraz pozostaje już tylko nawilżyć ciało i twarz.

Do dzieła!

Zanim zaczniesz nakładać samoopalacz, nie zapomnij o tym, by za pomocą kremu dokładnie zabezpieczyć krawędzie i podeszwy stóp. W przeciwnym wypadku możesz się spodziewać brzydkich przebarwień - jasna i grupa skóra stóp po kontakcie z kosmetykiem może stać się żółtawa i przybrać niezdrowy koloryt.

Stosowanie preparatu rozpocznij od nóg, stopniowo rozprowadzając specyfik na wyżej położonych partiach ciała. Pamiętaj o tym, że jeśli kosmetyk nie jest w sprayu, nie aplikuj go bezpośrednio na skórę, ponieważ grubsza warstwa kremu czy żelu w jednym miejscu może sprawić, iż efekt końcowy nie zadowoli Cię w stu procentach.

Jeśli boisz się przebarwień na dłoniach, użyj jednorazowych rękawiczek lub po prostu w trakcie zabiegu często myj ręce wodą z mydłem.
Szczególnie problematyczne i stresujące jest opalanie twarzy. Jeśli jednak będziesz przestrzegać prostych zasad, z pewnością efekt Cię usatysfakcjonuje.

Pamiętaj o tym, by przed zabiegiem posmarować kremem brwi i linię włosów ze zwróceniem uwagi na skórę za uszami. Jeśli tego zaniedbasz, brwi i włosy u nasady mogą zabarwić się na żółto lub rudo.

Nigdy nie nakładaj samoopalacza na twarz punktowo, dlatego że w tych miejscach możesz mieć później ciemniejsze plamki. Zwróć uwagę na dokładne rozprowadzenie kosmetyku, żeby piękna opalenizna nie kończyła się na linii szczęki.

Samoopalacze zwykle wchłaniają się po 15 minutach, jednak z zakładaniem jasnych ubrań wstrzymaj się do godziny.

Mała korekta

Jeśli mimo wszystko nie jesteś zadowolona z efektu, nie załamuj rąk. Ciemne smugi możesz rozjaśnić bardzo prostym, "domowym" sposobem, używając soku z cytryny. Możesz też użyć rozcieńczonego zmywacza.
Jeśli brzydkie plamy pozostały na Twoich stopach, zafunduj im delikatny peeling.

Białe miejsca na skórze wyrównaj tym samym samoopalaczem, dobrze jest jednak rozmieszać go pół na pół z mleczkiem kosmetycznym.

Piękno, które trwa...

Aby jak najdłużej cieszyć się wspaniałą opalenizną, przede wszystkim musisz pamiętać o dokładnym nawilżaniu ciała, ponieważ niektóre samoopalacze mogą wysuszać skórę. Po 3-4 dniach od zabiegu dobrze jest też poprawić kolor, a po tygodniu zrobić peeling i nałożyć kosmetyk na nowo.

Samoopalacze: np. AA Sun Tan Krem samoopalający do twarzy i ciała z witaminą E i masłem Shea (100 ml - 22 zł), Nivea Sun Spray (ok. 25 zł), Dax Cosmetics Samoopalacz Extra Bronze (150 ml ok. 17 zł), L'Oreal Sublime Bronze (150 ml - 40 zł), Vichy Capital Soleil (50 ml ok. 55 zł), Helena Rubinstein Natural Tan (ok. 150 zł), Dr Irena Eris - Lirene (ok. 13 zł), Garnier Ambre Solaire (ok. 26 zł).

Dla tych wszystkich, którzy mimo wszystko nie są przekonani do samoopalaczy, mamy jeszcze inne rozwiązanie, a mianowicie balsamy opalające i brązujące. Pozwalają one uzyskać efekt pięknej, letniej opalenizny stopniowo, a przy tym zwykle mamy możliwość wyboru kosmetyku w zależności od tego, czy posiadamy jasną czy ciemniejszą karnację.

Balsamy opalające: np. Dove Summer Glow (250 ml - 17 zł), Johnson&Johnson Holiday Skin (250 ml - 15 zł).

Komentarze (0)