Osiem mitów na temat pierwszego razu. Ten o ciąży przeraża

Nie należy bać się pierwszego zbliżenia. Warto natomiast odpowiednio się do niego przygotować, a zwłaszcza uzbroić się w wiedzę. O najczęstszych mitach związanych z inicjacją seksualną opowiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską seksuolog kliniczny Joanna Jackowska.

– W pracy klinicznej często stykam się z przekonaniem młodych osób, że wszyscy powyżej 18., a czasem nawet 15. roku życia pierwszy raz mają za sobą. To mit, z którym wiąże się pewne niebezpieczeństwo. Młode osoby, chcąc dorównać w często owianym plotkami lub przechwałkami rozwoju seksualnym rówieśników, wywierają na sobie i partnerze szkodliwą presję – tłumaczy Joanna Jackowska, seksuolog Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED.

Statystyczny wiek inicjacji seksualnej w Polsce to 19 lat. Seksuolożka podkreśla, że nie istnieje "odpowiedni wiek" na rozpoczęcie aktywności seksualnej: należy z nią poczekać do momentu, aż będzie się w 100 proc. gotowym.

Czy ekspertka wciąż spotyka się z tym przekonaniem? – Oczywiście, że tak. Mit, że podczas pierwszego razu nie można zajść w ciążę, cały czas funkcjonuje i należy go konsekwentnie obalać – podkreśla ekspertka.

Z czego więc wynika to przekonanie niedoświadczonych seksualnie osób? Według Jackowskiej to klasyczny przykład wiedzy. – Informacje dotyczące seksualności w Polsce i na świecie wciąż są okryte pewnym rodzajem tabu – językowego czy społecznego. Dlatego młodzi ludzie myślą o pierwszym razie w taki, a nie inny sposób – zauważa seksuolożka. Tłumaczy, że jeśli rozważa się rozpoczęcie aktywności seksualnej, należy się zastanowić nad formą antykoncepcji.

Według najnowszych danych opublikowanych przez Europejskie Forum Parlamentarne na Rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych w "Atlasie Antykoncepcyjnym" Polska (trzeci rok z rzędu) plasuje się na ostatnim miejscu w Europie, jeśli chodzi o dostęp do antykoncepcji. Aż 35 proc. ciąż w Europie to ciąże nieplanowane.

Czytaj także: Nagrywają kobiety bez ich zgody. Ich ofiarą może paść każda

– Tak, można – zaznacza Joanna Jackowska. To taki sam mit jak ten, że podczas inicjacji nie można zajść w ciążę. O ile metody farmakologiczne chronią przed niechcianą ciążą, o tyle nie chronią przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. – Nawet posiadanie stałego partnera nie niweluje zagrożenia. Dana osoba może przechodzić inicjację seksualna, natomiast jej partner może już mieć doświadczenia seksualne – mówi Jackowska. Przypomina, że tabletki antykoncepcyjne można i warto łączyć z prezerwatywą. – Stosowanie antykoncepcji takiej jak męska bądź damska prezerwatywa nie musi sprawić, że kontakt seksualny będzie mniej przyjemny. A bezpieczeństwo jest najważniejsze – dodaje specjalistka.

Nieprawda. Wszystko – jak wyjaśnia Joanna Jackowska – jest uwarunkowane fizjologicznie oraz psychicznie, jest kwestią indywidualną. Nie ma więc reguły. Dla niektórych kobiet pierwszy raz może być pełen pozytywnych doznań, dla innych – nieprzyjemny czy wręcz bolesny.

Ale tutaj ważna uwaga. – Jeśli podczas pierwszego czy kolejnych zbliżeń pojawia się duży ból, który nawet uniemożliwia współżycie, należałoby spróbować innej pozycji, innych pieszczot czy zwolnić tempo. Jeśli ból nadal będzie występował, dobrze byłoby zgłosić się do ginekologa lub seksuologa i ustalić przyczynę. Kontakty seksualne mają być przyjemne, a nie - bolesne – zaznacza Joanna Jackowska.

Tutaj podobnie jak z odczuciami – to kwestia indywidualna. Jak wyjaśnia seksuolożka, błona dziewicza (hymen) jest plastyczna. Niektóre błony są pełne i twarde, inne cienkie, siateczkowe. – Wszystko zależy od kobiety i jej fizjologii – mówi specjalistka. W jednym z zagranicznych badań tylko niewiele ponad połowa kobiet zaobserwowała u siebie krwawienie podczas defloracji (przerwania błony dziewiczej).

Należy pamiętać, że każda błona dziewicza ma otworki, przez które u dziewicy przedostają się krew menstruacyjna oraz śluz. Nie jest więc zwartą, jednorodną strukturą. Jedynie w bardzo rzadkich przypadkach błona dziewicza jest zrośnięta i jej przerwanie wymaga zabiegu medycznego.

Czytaj także: "Lepiej postękać niż porozmawiać". Udawanie orgazmu to błędne koło

To zrozumiałe, że niedoświadczona osoba chce o seksie wiedzieć jak najwięcej. Ciekawi ją, jak wygląda stosunek, szuka podpowiedzi. Jednak Joanna Jackowska stanowczo odradza czerpanie wiedzy z materiałów o charakterze pornograficznym.

– Często rozmawiam o tym w swoim gabinecie. Podkreślam, że materiały pornograficzne są przeznaczone co do zasady wyłącznie dla osób dorosłych. Pornografia utrwala wiele mitów dotyczących inicjacji seksualnej, a co za tym idzie, późniejszego życia seksualnego kobiet i mężczyzn. Negatywne przekonania na temat tego, jak mogłaby wyglądać inicjacja seksualna w rzeczywistości, wytworzone po styczności z materiałami pornograficznymi mogą powodować kompleksy i niezadowolenie oraz wpływają na postrzeganie siebie w procesie rozwoju seksualnego – zaznacza specjalistka.

Owszem, powinien, nie należy się jednak spodziewać – co tyczy się przede wszystkim młodych kobiet – że zakończy się orgazmem. Tak się raczej nie stanie (choć bywają wyjątki). – Przeżywanie orgazmu jest "rozwojowe". Nie każda kobieta zna swoje ciało i partnera na tyle, by osiągnąć orgazm już za pierwszym razem. Zwykle dopiero musi nauczyć się jego przeżywania. Wszystko zależy od indywidualnych uwarunkowań, okoliczności, sytuacji, organizmu danej osoby – wymienia Jackowska.

Nie ma natomiast wątpliwości, że inicjacja seksualna wywiera na kobietę bardzo duży wpływ. Nie tylko fizyczny, ale także psychiczny. – U takiej kobiety pojawia się zmiana w zachowaniu i prezentowaniu siebie społecznie, to są często zachowania nieświadome – dodaje ekspertka.

Niekoniecznie. – Wiele par przed pierwszym razem sięga po alkohol dla kurażu; by dodać sobie odwagi, zrelaksować się, przełamać – mówi Joanna Jackowska. – Jednak alkohol w dużych ilościach może dać efekt odwrotny od zamierzonego. Przede wszystkim jest on depresantem, może więc pomniejszyć satysfakcję seksualną. Jako seksuolog kliniczny nie potwierdzam, żeby spożywanie alkoholu miało dodatni wpływ na przeżywanie pierwszego razu – zaznacza ekspertka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!