Ostrowska-Królikowska milczała jak zaklęta. Tym gestem wyraziła, co myśli o wyczynach Antka
Antek Królikowski nie ma ostatnio dobrej prasy. Po aferze z porzuceniem żony, Joanny Opozdy, w trakcie zagrożonej ciąży, a także zorganizowaniu gali freakfightowej, na której stanąć na ringu mieli przeciw sobie sobowtór Wołodymyra Zeleńskiego i Władimira Putina spadła na niego fala pretensji internautów. Po raz pierwszy głos w sprawie afer z udziałem syna zabrała jego mama. Nie mogła zareagować inaczej.
06.04.2022 | aktual.: 06.04.2022 11:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nikt nie ma chyba wątpliwości, że konkurs pt. "Zniszcz swój wizerunek jak najszybciej" w tym roku już w kwietniu wygrał Antoni Królikowski. Aktor znany z kontrowersyjnych ról granych u Patryka Vegi najpierw miał zdradzić i porzucić żonę, która w tamtym momencie borykała się z zagrożoną ciążą, później miał umawiać się na ustawki, by pokazać, że rodzina coś dla niego znaczy, a ostatecznie ze wszystkiego zażartował, publikując zdjęcie z "prawniczką", o czym informowałyśmy wcześniej. Później Królikowski pokazał kilka kadrów z synem, sprawa powoli mogła zacząć cichnąć, choć i tak zostałaby zapamiętana przez Polaków.
Skandaliczna akcja Antka Królikowskiego
Ale Antek Królikowski postanowił spalić resztki honoru i włączył się w organizację gali MMA Royal Division, podczas której miał pełnić funkcję włodarza, co wywołało prawdziwy skandal. Już chwilę po publikacji postu o walce wieczoru został zlinczowany przez internautów i kolegów ze ścianek. Aktor na swoim profilu na Instagramie zamieścił zdjęcie z sobowtórami dwóch prezydentów - Rosji i Ukrainy, czyli Wołodymyra Zeleńskiego i Władimira Putina, sugerując, że staną oni przeciwko sobie na ringu bokserskim. Później przeprosił, ale zasugerował, że nie został zrozumiany przez komentujących, czym dodatkowo się pogrążył. Ostatecznie po kilku dniach Królikowski opublikował nagranie, w którym poinformował, że wycofuje się z projektu. W opisie postu zamieścił jedynie słowo "przepraszam".
Małgorzata Ostrowska-Królikowska komentuje aferę z synem
I to właśnie na ten post zareagowała mama aktora. I choć mogłoby się wydawać, że w końcu zabierze głos, ona zdobyła się na jeden, acz wymowny gest. I tak jak do tej pory milczała jak zaklęta, tak teraz, gdy jej syn w końcu zrozumiał, że należy po prostu przeprosić, dała temu zachowaniu poparcie, komentując post serduszkiem.
Zobacz także
Na mamę Antka Królikowskiego spadł hejt? Aktorka żali się w komentarzu
Rewelacje, jakie zapewnił jej syn sprawiły, że Małgorzata Ostrowska-Królikowska stała się obiektem hejtu we własnych social mediach, w związku z czym postanowiła zablokować możliwość komentowania postów na swoim oficjalnym profilu. Stanowcza decyzja aktorki nie umknęła jednak jednej z komentujących.
"Napisałam komentarz na pani profilu i zaraz potem zablokowała pani możliwość komentowania wszystkich postów. Może i dobrze, bo jako matce ciężko pewnie na to wszystko patrzeć. Nie wiem, co się zadziało pomiędzy, ale reakcja i refleksja Antka jest w końcu taka, jak powinna. Oby naprawdę wyciągnął wnioski, wyciszył się, poukładał życie… A pani, pani Małgosiu, życzę dużo siły i spokoju, bo jest pani wspaniałą kobietą - napisała kobieta w komentarzu pod ostatnim postem Królikowskiego.
"Zablokowałam, bo tam tyle agresji i nienawiści było… że szok" - odpowiedziała jej mama Antka.
Komentarz polubiono na ten moment 76 razy, a więc nie umknął internautom.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl