ModaPanna młoda samoopalona

Panna młoda samoopalona

Panna młoda samoopalona
Źródło zdjęć: © -sxc.hu
19.11.2009 16:48, aktualizacja: 22.06.2010 13:21

Polska wiosna jest nieco kapryśna, więc jeśli termin ślubu wyznaczony został na wczesne lato, bardzo możliwe, że niewiele będziesz miała okazji, by przed tym ważnym dniem poleżeć w słońcu po to, by Twoje ciało nabrało apetycznego złotego koloru

Polska wiosna jest nieco kapryśna, więc jeśli termin ślubu wyznaczony został na wczesne lato, bardzo możliwe, że niewiele będziesz miała okazji, by przed tym ważnym dniem poleżeć w słońcu po to, by Twoje ciało nabrało apetycznego złotego koloru. Nie oznacza to jednak, że musisz w swej białej sukni ślubnej być nieopalona i blada i ogólnie wyglądać jak pietruszka. Jeśli istnieje ryzyko, że nie zdążysz się opalić, a bardzo chcesz być muśnięta słońcem, możesz się wybrać do solarium, albo sięgnąć po samoopalacz. Oto kilka rad i zasad, którymi warto się kierować przy wyborze kosmetyków do samoopalania.

  • Znajdź czas na wybór produktu do opalania, nie spiesz się, sprawdź i przetestuj wiele kosmetyków - wybierz nie tylko ten, który ma odpowiednie nieuczulające składniki, ale też taki, który ma przyjemny zapach.
  • Na rynku są już dostępne całe serie kosmetyków samoopalających - osobne produkty do ciała i osobne do twarzy - te ostatnie zawierają specjalne składniki nawilżające i odżywcze.
  • Jeśli nie masz dużego doświadczenia w samoopalaniu, polecam wybór kosmetyku, który nakłada się nie raz, ale dzień po dniu, w ten sposób, stopniowo uzyskując coraz ciemniejszy odcień opalenizny - pozwoli Ci to dobrać wymarzony kolor, o ile będziesz wiedziała, kiedy należy przestać! * Jeśli nie jesteś przekonana do samoopalaczy i nie jesteś pewna, czy w ogóle jest to pomysł dla Ciebie, wypróbuj lżejszą wersję - dodaj trochę samoopalacza do swojego kremu do twarzy, uzyskasz delikatną opaleniznę na policzkach i zobaczysz, w jakiej wersji siebie lubisz bardziej.
  • Uwaga na opaleniznę po wewnętrznej stronie dłoni! Jeśli niedokładnie zmyjesz krem z dłoni, będziesz opalona także tam, gdzie nie powinnaś i będzie to wyglądać śmiesznie - by tej śmieszności uniknąć, starannie umyj ręce po nałożeniu samoopalacza, lub - lepiej nawet - nakładaj kosmetyk w gumowych rękawiczkach.
  • Samoopalacze dużo lepiej wchłaniają się na suchej skórze, więc istnieje ryzyko, że krem zabarwi skórę na kolanach i łokciach mocniej niż na reszcie ciała - by tego uniknąć, dzień przed nałożeniem samoopalacza zastosuj peeling całego ciała, a potem nałóż na nie balsam, szczególną opieką otaczając miejsca najbardziej wysuszone - dzięki temu efekt samoopalania będzie wyrównany.
  • Z jakiegoś tajemniczego powodu samoopalacze inaczej działają na ciele niż na twarzy i w efekcie albo ciało jest ciemniejsze od twarzy, albo odwrotnie - twarz zbyt ciemna w stosunku do reszty ciała - skoro nic nie można z tym zrobić, zainwestuj w dobry puder do twarzy, najlepiej taki, który ma kilka odcieni - morelowy, różowy i beżowy i nałóż go w taki sposób, by twarz wyglądała jak najbardziej naturalnie.
  • Na wypadek katastrofy - gdy okazuje się, że kosmetyk był nierówno nałożony i Twoje ciało jest opalone w paski i smugi, zaopatrz się także w tzw. wywabiacz opalenizny - jeśli nie możesz znaleźć w swoim sklepie, co jest prawdopodobne, bo to nowość - poszukaj w Internecie. Także na stronach zagranicznych (szukaj pod hasłem tanning eraser). Tego kosmetyku używają modelki, niektóre nawet po odejściu z zawodu zajmują się produkcją kosmetyków samoopalających, co tylko dowodzi tego, że samoopalanie jest ciągle na topie!