Pytanie moje jednak dotyczy jej nerwowości, co mogę jej podawać? Jest nadpobudliwa, ciągle musi coś gryźć. No i oczywiście ja jestem pierwszym obiektem.
Od sierpnia 2007.r mam suczkę Amstaff. Ma około 2-lat. Suczka po przyjściu do mnie nie umiała reagować nawet na proste słowa, reakcją na wszystko jest gryzienie. W jej spojrzeniu widać było pustkę, brak oznak rozumienia i odróżniania dobrego od złego. W tej chwili zaczyna się uśmiechać choć jeszcze nie pyszczkiem tylko oczami. Pytanie moje jednak dotyczy jej nerwowości, co mogę jej podawać? Jest nadpobudliwa, ciągle musi coś gryźć. No i oczywiście ja jestem pierwszym obiektem. Jest dobrze w tej chwili traktowana, ale męczy mnie to gryzienie.
W tym pytaniu zawarta jest odpowiedź. Pani piesek ma dużą potrzebę gryzienia , żucia i to trzeba jej zapewnić. Nie należy pozwalać nigdy na zabawę z własną ręką, bo pies nie rozumie, że jest początek i koniec zabawy .Dla niej zabawa będzie trwała cały czas. Skóra człowieka jest delikatna i w końcu nawet niechcący może zrobić krzywdę. Jest cała masa zabawek i przysmaków, które można zastosować, aby zaspokoić jej potrzebę gryzienia. Z zabawek to liny, kółka do gryzienia i ciągnięcia. Z przysmaków to duże kości prasowane ,lub wędzone – najlepiej tak duże ,żeby nie była w stanie zjeść ich na raz tylko zajęła się lizaniem i obgryzaniem przez parę godzin . Połączeniem zabawek i przysmaków są tzw. kule smakule .Jest to zabawka do której wkłada się jedzenie najlepiej o konsystencji pasztetu .Niektórzy zalecają jeszcze zamrożenie takiej zabawki ,bo więcej czasu zajmie wyjadanie zawartości ze środka. Można też taką zabawkę chować w różnych miejscach co wydłuży jeszcze czas zabawy i zaciekawi suczkę.
Aleksander Korzeniowski Lecznica dla zwierząt "Cztery łapy" Łódź
