Pod wpływem ojca
To oczywiste, że nasze dzieciństwo ma ogromny wpływ na późniejsze życie. Czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo relacja córki z ojcem może zaważyć na wyborze życiowego partnera?
13.03.2006 | aktual.: 09.05.2006 11:06
To oczywiste, że nasze dzieciństwo ma ogromny wpływ na późniejsze życie. Czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo relacja córki z ojcem może zaważyć na wyborze życiowego partnera? Małe dziewczynki promienieją, gdy tatusiowie chwalą ich postępy, ich wygląd, gdy powtarzają im jak bardzo je kochają.
Często córka deklaruje, że wyjdzie za mąż tylko za tatusia i nie może zrozumieć, że jej ukochany dokonał już wyboru żeniąc się z mamą. Bywa, że dorosłe już córeczki wychodzą za mąż za kopie swych ojców. Jedne dzięki temu będą bardzo szczęśliwe, inne zrujnują sobie życie.
Obraz ojca, jaki ukształtował się w pamięci dziewczynki może mieć wpływ na to jak będą się układały jej relacje z partnerami w dorosłym życiu. Dzieci uważnie obserwują swoich rodziców, powielają ich zachowania, przenoszą wzorce wyniesione z domu na grunt swojego małżeństwa, pracy zawodowej itd. To właśnie ojciec ma największy wpływ na samoocenę córki. To on aprobuje jej dokonania, chwali za osiągnięcia. Przy nim dziewczynka zaczyna rozkwitać jako kobieta, kiedy tatuś prawi jej komplementy i z dumą przedstawia znajomym. Jeśli relacja ojca z córką jest harmonijna - przyszłość rysuje się różowo. Kobieta nie będzie miała problemów z nawiązywaniem kontaktów, będzie świadoma swojej wartości i przede wszystkim będzie w zgodzie ze swoją kobiecością. Niestety układy rodzinne często są bardziej skomplikowane.
Czasami ojcowie wobec córek stają się całkowicie bezkrytyczni. Dziewczynki rosną w atmosferze samouwielbienia. Stają się emocjonalnymi egoistkami. Bardzo trudno im - jako dojrzałym kobietom - znaleźć partnera, który będzie spełniał ich wymagania. Od mężczyzny oczekują, że będzie je hołubił i spełniał wszystkie zachcianki. Są tak zapatrzone w siebie, że trudno im wykrzesać odrobinę tolerancji i zrozumienia dla partnera.
Zdarza się, że przez całe życie szukają odpowiedniego kandydata na męża. Powinien być dokładnie taki jak tatuś. Często wiążą się z panami starszymi od siebie, którzy chętnie się nimi zaopiekują. Inny problem powstaje, gdy ojciec jest surowy i niedostępny. Dziewczyna, od której wymaga się bezwzględnego posłuszeństwa wyrasta na osobę, którą łatwo zdominować.
Może się związać z despotą, emocjonalnym tyranem, a będzie przekonana, że jej związek jest udany. Nie zna przecież ciepła jakie może wytworzyć się między mężczyzną a kobietą. Nie wie, że od mężczyzny można wymagać pójścia na kompromis. W swoim związku jest uległa, a niewrażliwość męża wpędza ją w coraz większe kompleksy.
Innym sposobem na odreagowanie stresów związanych z nazbyt wymagającym ojcem jest podświadome dążenie do znalezienia ideału mężczyzny, który wynagrodzi wszelkie braki z dzieciństwa. Kobieta zaniedbana przez tatę sama staje się bezwzględna i oczekuje od partnera, że jego miłość będzie bezgraniczna. Wymaga całkowitej spolegliwości i maksymalnego poświęcenia. Rzadko udaje jej się trafić na tak cierpliwego męża, by udało mu się uzdrowić jej zranioną duszę.
Rola ojca w życiu córki jest bardzo ważna. Każdy tatuś powinien zdawać sobie z tego sprawę. Ważne jest też, żeby kobieta potrafiła przewartościować swój związek z ojcem. Jego szczegółowa analiza może pomóc w poprawieniu relacji z mężem, synem, czy pracodawcą. Przypomnijmy sobie obraz z dzieciństwa. Jak wyglądało małżeństwo naszych rodziców? Jaką kobietą była matka w relacji z mężczyzną? Czy to ideał, do którego powinnyśmy dążyć, czy może warto wyciągnąć wnioski i nie powielać negatywnych wzorców?
(Agnieszka Imiela)