Powitaj jesień z optymizmem

Słońce świeci w październiku dwa razy słabiej niż wiosną i aż 100 razy słabiej niż latem. Radzimy, jak sobie radzić z jesienną chandrą.

Chłód, ziąb, krótkie i ciemne dni. Cały świat staje się szary i nieprzyjazny. Przyroda powoli przygotowuje się do zimowego snu. Wraz z jesienną pluchą za oknem i spadającymi liśćmi z drzew, stajemy się senni, apatyczni i mamy gorszy nastrój.

Dlaczego tak się dzieje? Za nasz gorszy nastrój jesienią odpowiada przede wszystkim niedobór światła słonecznego. Słońce świeci w październiku dwa razy słabiej niż wiosną i aż 100 razy słabiej niż latem. Kiedy mniej światła dociera do naszego oka, nasz organizm produkuje więcej hormonu melatoniny, który powoduje senność, ospałość i apatię. Jednocześnie w jesienne dni spada produkcja hormonu serotoniny, który odpowiedzialny jest za nasz dobry nastrój.

Z punktu widzenia psychologii, jesienna chandra jest reakcją na uczucie straty. Wraz z nadejściem jesiennych dni tracimy lato, a z nim ciepło, słońce, zielone drzewa, bezchmurne niebo, znika także charakterystyczne dla wakacji uczucie beztroski i zabawy.

Jednak z zaburzeniem nastoju można poradzić sobie samemu. Co więc zrobić, by na przekór jesiennej zawierusze, poczuć się lepiej i mieć ochotę do życia? Oto kilka propozycji, jak zmienić swoje myślenie i optymistycznej popatrzeć na jesienny świat za oknem

Staraj się myśleć pozytywnie od rana. Skupiaj swoją uwagę na tym, co dobrego spotka Cię dzisiaj. To bardzo ważne, aby pozytywnie rozpocząć dzień, gdyż to wpływa na to, jak przeżyjesz dzisiejszy dzień i czy z powodu np. deszczu za oknem, wpadniesz w smutek czy ucieszysz się, że nadeszła kolejna pora roku. Postaraj, aby Twoje myśli łączyły się z czymś przyjemnym. Usiądź rankiem na łóżku i wyobraź sobie, że jesteś pełen zapału, radości i z ochotą chcesz poznać czekający Cię dzień. Nie wierzysz w wizualizacje? Przeprowadź proste doświadczenie: wyobraź sobie, że żujesz plasterek żółtej, soczystej, kwaśnej cytryny - zapewne poczułeś, jak ślina napływa ci do ust. I jak? Nadal nie wierzysz w silę myślenia?

Wykorzystaj każdy słoneczny dzień do pójścia na spacer. Idź do lasu i ciesz się widokiem złotej polskiej jesieni. Wybierz się do parku na zbieranie liści lub rodzinną zabawę się w „wojnę na liście”. Ubierz się odpowiednio i wyjdź na rower. Aktywna forma odpoczynku skutecznie poprawi ci humor i sprawi, że mimo jesiennej aury poczujesz wewnętrzne ciepło i radość. Pamiętaj, że każda forma aktywności fizycznej wytwarza w Twoim organizmie hormony szczęścia tzw. endorfiny i zmniejsza poziom hormonu stresu oraz powoduje wzrost poziomu adrenaliny we krwi. Wysiłek fizyczny odpręża, pozwala pozbyć się nadmiaru złych emocji, rozluźnia mięśnie, dotlenia mózg, poprawia samopoczucie. Ludzie, którzy uprawiają co najmniej 3 razy w tygodniu jakiś rodzaj sportu, są mniej nerwowi, zdrowsi i bardziej odporni na stres.

Nie porównuj się z innymi. Zajdź swoją oryginalność, coś co wyróżnia Cię na tle innych ludzi. Zrób sobie taką indywidualną listę swoich talentów, zdolności i odniesionych sukcesów. Koncentruj się na swoich możliwościach, a nie na ograniczeniach. Pomyśl na przykład, co dziś zrobiłeś na tyle dobrze, że możesz być z siebie zadowolony. Zapisuj swoje osiągnięcia i nagradzaj się za każdą rzecz, którą uda ci zrealizować. Uwierz, że masz prawo siebie chwalić i być dumny ze swoich talentów. Jeżeli chwalenie samego siebie sprawia ci trudność – zabaw się w grę psychologiczną i popatrz na siebie oczami przyjaciela, partnera, kogoś ci bliskiego i życzliwego.

Nie ulegaj przekonaniu, że jesienią nie możesz zaszaleć. Właśnie jesienią ucz się ciągle czegoś nowego i spójrz na świat jako na wielkie laboratorium, w którym jest masa rzeczy do odkrycia przez Ciebie. Zapisz się na taniec brzucha, kurs malowania na szkle, przejdź się na spotkanie z autorem ciekawej książki albo zafunduj sobie masaż z aromaterapeutycznymi olejkami.

Leczenie światłem jest obecnie jedną z najskuteczniejszych metod walki z jesienną chandrą, ponieważ uzupełnia niedobory światła. Możemy pójść na serię zabiegów w placówkach psychiatrycznych, psychoterapeutycznych oraz w salonach odnowy biologicznej. Możesz tez kupić specjalną lampę do domu. Przed rozpoczęciem fototerapii warto jednak skonsultować się z lekarzem, bo są schorzenia, w których leczenie światłem nie jest wskazane.

Noś kolorowe ubrania i dodatki np. czerwone korale, pomarańczowe apaszki, załóż krawat w jaśniejszych barwach. Do domu kup kolorowe poduszki, zmień zasłony na jaśniejsze lub wybierz te w kwiaty czy w wesołe desenie. Wybieraj kolory, które grzeją i podnoszą nastrój jak np. odcienie pomarańczowego, żółci, czerwonego, głębokiego różu.

Znajdź osoby pełne energii, wewnętrznego zapału i czerp od nich siłę i radość życia. Otaczaj się ludźmi, którzy wpływają na Ciebie pozytywnie i uciekaj od wiecznych „ponuraków”. Jeśli przebywasz wśród osób, które potrafią z optymizmem i radością pokonywać przeszkody w życiu, Ty też zaczniesz patrzeć na życie w taki sposób. Optymizm jest „zaraźliwy”.

Wypisz swoje marzenia, nawet te najbardziej szalone, ekstremalne czy dziwne. Nawet jeśli te marzenia wydają się bardzo odległe, uwierz, że warto je mieć. Jeśli nie mamy celów, nie mamy do czego dążyć. Jeśli zaś do niczego nie dążymy, to cofamy się. Może warto więc wziąć kartkę i zapisać wszystko to, czego naprawdę pragniesz.

Niby proste i oczywiste, ale czasami trudne do wykonania. I nie chodzi tu o to, abyśmy cieszyli się naiwnie ze wszystkiego, co nam się w życiu przydarzy, nawet gdy jest to coś niekorzystnego. Łatwiej jednak przejść przez przeszkody życiowe z uśmiechem na twarzy niż z ponurą miną. Dostrzegajmy pozytywne strony w tym, co nam się przydarza na co dzień np. korek – pomyśl, że może być to czas na chwilkę zadumy nad minionym dniem albo na obejrzeniu świątecznych wystaw… Stoisz w kolejce – może zamiast nerwów, wykorzystaj ten czas na wysłanie miłego smsa do bliskiej osoby?

Nie kładź się do łóżka rozmyślając, co nieprzyjemnego Cię spotkało dzisiejszego dnia. Wręcz przeciwnie! Zanim zaśniesz, staraj się skupić na pozytywnych aspektach minionego dnia. I tak przypomnij sobie jakiś miły moment z kończącego się właśnie dnia np miły telefon od przyjaciółki, dobre samopoczucie po aerobicu, ciepłe słowo od bliskiej osoby itd. Zobaczysz, że rano wstaniesz z lepszym nastawieniem do życia i śmielszym krokiem podążysz na spotkanie kolejnego dnia.