Proszą o osobne sypialnie. "Nie mamy już 20 lat"

- Gdy toczyły się pierwsze rozmowy z architektką, powiedzieliśmy, że chcemy mieć dwie sypialnie i dwie łazienki tylko dla nas - mówi Zofia, która zdecydowała się z mężem na oddzielne sypialnie. - Aspekt osobnego spania pojawia się wśród klientów dosyć często - oznajmia architektka Dominika Cymerman.

Proszą o osobne sypialnie. "Nie mamy już 20 lat"Osobne sypialnie to nowy trend?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Aleksandra Lewandowska
226

Kilka dni temu w mediach społecznościowych pojawił się wpis architektki Agnieszki Wysockiej-Andrulewicz, która podzieliła się swoim spostrzeżeniem dotyczącym próśb par z wieloletnim stażem.

"Coraz częściej jako projektant spotykam się z sytuacją, że klienci, najczęściej pary z wieloletnim stażem - takie, które urządzają swój kolejny dom lub mieszkanie, życzą sobie osobne sypialnie, z osobnymi łazienkami. I ja to szanuję. Czyżby master bedroom (ang. główna sypialnia) to już przeszłość?" - brzmi wpis Wysockiej-Andrulewicz.

Wpis Agnieszki Wysockiej-Andrulewicz
Wpis Agnieszki Wysockiej-Andrulewicz © Instagram | warsztat_projektowy

Czy inni architekci mogą podzielić się takim samym doświadczeniem w pracy? Czy pary i małżeństwa, które są ze sobą od wielu lat, faktycznie nie chcą spać razem w jednym pomieszczeniu?

Wiele zależy od wieku i możliwości

Architektka Dominika Cymerman tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską, że w tym temacie pod uwagę brane są dwie kwestie. Pierwszą z nich jest wiek danej pary. Drugą natomiast możliwości, jakie ma para - czy może pozwolić sobie na oddzielne pokoje, czy nie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przetakiewicz radzi, jak podtrzymać żar w związku

- Aspekt osobnego spania pojawia się wśród klientów dosyć często - zaczyna Dominika Cymerman.

Jej zdaniem, prośby dotyczące oddzielnych sypialni są najczęściej kierowane przez pary po 50. roku życia. Te, z którymi ma do czynienia, bardzo często proszą o inne rozwiązania, dzięki którym mogliby spędzać czas osobno i mieć własną przestrzeń.

- W miarę możliwości pary lub małżeństwa z dłuższym stażem proszą np. o rozkładaną sofę w salonie, na której będzie spała jedna z osób. Druga - w sypialni. Powodów takich decyzji jest oczywiście wiele. Najczęściej mówią, że po prostu się ze sobą nie wysypiają - tłumaczy architektka.

- Pary często proszą też o podzieloną łazienkę przy sypialni. Jedna część ma zawierać pomieszczenie kąpielowe, druga - toaletę - zauważa Dominika Cymerman.

"Kisiliśmy się w jednej sypialni"

Słowa Agnieszki Wysockiej-Andrulewicz potwierdza Zofia, mężatka z wieloletnim stażem, która ma z mężem oddzielne sypialnie i łazienki. Dlaczego? Kiedy podjęli decyzję o budowie nowego domu, wiedzieli, że będą chcieli mieć swoje pokoje.

- Taki plan był od samego początku. Gdy toczyły się pierwsze rozmowy z architektką, powiedzieliśmy, że chcemy mieć dwie sypialnie i dwie łazienki tylko dla nas. Oczywiście, wiązało się to z większymi kosztami, ale i komfortem. To komfort był głównym powodem naszej decyzji. Nie mamy już 20 lat - mówi Zofia.

Według niej, w tego typu rozwiązaniu nie ma nic złego. Wręcz przeciwnie.

- Każdy człowiek potrzebuje własnej przestrzeni - czy jest w małżeństwie, czy nie. Tak samo jest z nami. Przez wiele lat kisiliśmy się w jednej sypialni, gdy mieszkały z nami jeszcze nasze dzieci. Nie było wtedy innego wyjścia, więc nie było nawet o czym myśleć. Kiedy się dorobiliśmy i zdecydowaliśmy się na budowę domu, mogliśmy sobie pozwolić na znacznie więcej - oznajmia w rozmowie z Wirtualną Polską.

Jak zareagowała na ich prośbę ekspertka?

- Zupełnie normalnie. Żadnego zdziwienia. Powiedziała nawet, że jej zdaniem to super pomysł i sporo par tak teraz robi - ujawnia Zofia.

"Kiedy chcemy być razem, jesteśmy"

Zofia i jej mąż mają obecnie dom tylko dla siebie. Ich dzieci są już dorosłe, a każde z nich poszło w swoją stronę i założyło rodzinę. Nie oznacza to jednak, że ich nie odwiedzają. W domu rodziców mają swoje pokoje, które są do ich dyspozycji.

- Dzieci na samym początku były trochę zaskoczone tym pomysłem, ale myślę, że to dlatego, że są na innym etapie w życiu. To świeże małżeństwa, które dopiero rozpoczęły swoje wspólne życie. Jest dużo ekscytacji, miłości - stwierdza Zofia.

Zauważa jednak, że ona z mężem także na nią nie narzeka.

- Na co dzień mamy oddzielne pokoje, każdy może wypocząć i spać w swoim. Kiedy chcemy być razem, jesteśmy. Po prostu nocujemy u siebie nawzajem. Pokoje są obok siebie, nie mamy daleko - tłumaczy.

"Gdy tylko córka wyjechała"

Podobna sytuacja ma miejsce u Małgorzaty, która również ma z mężem oddzielnie sypialnie. Kiedy ich córka wyjechała na studia, podjęli decyzję o nowym podziale pokojów. Skorzystali z faktu, że jeden z nich będzie stał pusty (przynajmniej przez większość czasu w ciągu roku), więc "nie będą musieli męczyć się ze sobą w nocy".

- Nasze oddzielne sypialnie nie mają nic wspólnego z tym, że małżeństwo nie jest już takie jak kiedyś. Wciąż jesteśmy szczęśliwi, ale się starzejemy. Mąż niestety chrapie w nocy i ma inny tryb snu ze względu na to, że pracuje w nieregulowanych godzinach. Z tego względu nie mogliśmy się wcześniej dogadać, bo on chciał dłużej oglądać telewizję, a ja chciałam spać - mówi.

- Przez to było więcej kłótni niż jest między nami teraz. Wyprowadzka córki spowodowała, że podjęliśmy taką decyzję i oboje jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Gdy jej nie ma, śpimy oddzielnie, a dzięki temu każdy z nas się wysypia. Gdy przyjeżdża do domu, śpimy razem. To tylko kilka dni - oznajmia.

W rozmowie z Wirtualną Polską dodaje, że znajome pary, które są w podobnym wieku, również śpią osobno.

- Moje koleżanki z pracy zrobiły dokładnie tak samo, jak ja i mój mąż. Kiedy ma się małe mieszkanie - w naszym przypadku dwupokojowe - tylko czeka się na to, żeby móc skorzystać z tej wolnej przestrzeni po dziecku - podsumowuje Małgorzata.

Psycholog: Wspólne spanie wpływa na budowanie relacji

Psycholożka Dorota Minta jest zdania, że seksualność i bliskość, które są związane ze wspólnym spaniem w jednym pokoju i łóżku, nie powinny znikać z żadnego związku.

- One też dotyczą ludzi, którzy mają 60, 70, 80 lat. Nie są zarezerwowane dla 30-latków. Możliwość przytulenia się w nocy, posłuchania czyjegoś oddechu, porozmawiania przed snem, obudzenia się rano i spojrzenia na drugą osobę to są bardzo ważne kwestie, które wpływają na budowanie relacji - tłumaczy.

Choć zaznacza, że powodów takich decyzji ze strony par i małżeństw może być wiele, nie sądzi, aby któraś z nich była problemem nie do pokonania.

- Oczywiście ludzie decydują się na osobne sypialnie chociażby z powodu chrapania. Jedna z osób bardzo chrapie, co utrudnia spanie drugiej osobie. W tym przypadku, zanim zgłosiłabym się do architekta z prośbą o osobną sypialnię, pomyślałabym jednak najpierw o lekarzu. Chrapanie to dolegliwość, którą się leczy - mówi Dorota Minta.

Czasem jest to też oznaką tego, że małżonkowie są już tylko przyjaciółmi, nie kochankami.

- Ludzie są w długoletnich związkach z przyzwyczajenia. Nie czują już do siebie tej ogromnej miłości, tylko przyjaźń. Ale nie mają ochoty na zaczynanie niczego od nowa. To także może być powód, dla którego chcą osobnych sypialni - podsumowuje w rozmowie z Wirtualną Polską.

Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Zapach starszych ludzi. Naukowcy ustalili jego źródło
Zapach starszych ludzi. Naukowcy ustalili jego źródło
Zwrócił się do Nowackiej. Poszło o lekcje na temat miesiączki
Zwrócił się do Nowackiej. Poszło o lekcje na temat miesiączki
Pod żadnym pozorem nie wyrywaj siwych włosów. Grozi przykrymi konsekwencjami
Pod żadnym pozorem nie wyrywaj siwych włosów. Grozi przykrymi konsekwencjami
Pies cię iska? Oto co chce ci powiedzieć
Pies cię iska? Oto co chce ci powiedzieć
Wskoczyła w zwiewną midi. Idealna propozycja na wiosnę
Wskoczyła w zwiewną midi. Idealna propozycja na wiosnę
Rośnie ci przed domem? Lepiej uważaj
Rośnie ci przed domem? Lepiej uważaj
Pojadą do sanatorium bez kolejki. Oto warunki
Pojadą do sanatorium bez kolejki. Oto warunki
Biodrówki wracają do łask? Pisarek już w nich paraduje
Biodrówki wracają do łask? Pisarek już w nich paraduje
Zrób to przed snem. "Odpłyniesz" w 3 minuty
Zrób to przed snem. "Odpłyniesz" w 3 minuty
Usiadła na kanapie w obłędnej stylizacji. Buty to prawdziwa petarda
Usiadła na kanapie w obłędnej stylizacji. Buty to prawdziwa petarda
Nie tytułuj tak przelewów. Adwokatka ostrzega przed konsekwencjami
Nie tytułuj tak przelewów. Adwokatka ostrzega przed konsekwencjami
"Policzek dla kelnera". To największy błąd przy dawaniu napiwku
"Policzek dla kelnera". To największy błąd przy dawaniu napiwku