Przepis na udaną imprezę
Błyskawicznie się zrelaksuj, weź prysznic i wmasuj w ciało aromatyczny balsam. Co jeszcze możesz zrobić?
06.01.2006 | aktual.: 26.07.2011 10:55
Czas przed wielkim wyjściem przypomina alarm przed bitwą. Szybka kąpiel, ostatnie poprawki makijażu, przymiarki sukienek. Czasami zdarzają się wpadki, np. regulacja brwi w ostatniej chwili. Dlatego nie zwlekaj z przeczytaniem tego tekstu. Dowiesz się, co robić, a czego unikać przed karnawałowym party. *
*Ciało Tak
- Błyskawicznie się zrelaksuj *Najlepsza będzie półgodzinna drzemka. Amerykańscy naukowcy udowodnili, że dzięki takiemu szybkiemu relaksowi wypoczywa też skóra - już po 15 minutach snu uruchamiają się w niej mechanizmy relaksacyjne. Jeśli nie jesteś fanką popołudniowej drzemki, zrób coś innego, co Cię dobrze nastroi, np. obejrzyj kawałek komedii romantycznej, posłuchaj ulubionej muzyki.
*- Weź prysznic
To lepszy pomysł niż leniwa ciepła kąpiel. Ciało wymasuj żelem pod prysznic z ziołowymi nutami, np. mięty, bazylii, szałwii. Te zapachy uspokajają (przewaga nad aromatem cytrusowym, który może Cię zanadto pobudzić), ale jednocześnie ekspresowo orzeźwiają.
- Zrób peeling *Delikatny, najlepiej w postaci żelu pod prysznic. Na gruboziarnistą „tarkę” lub skuteczne masowanie skóry szczotką jest już za późno, szkoda podrażniać skórę. Zwłaszcza że takie energiczne pocieranie może zaowocować podświadomym poirytowaniem. To skutek przepływu sygnałów między zakończeniami nerwowymi obecnymi w skórze.
*- Zadbaj o stopy *W końcu to one będą tańczyć całą noc! Wymocz je w wodzie z dodatkiem soli (najlepiej pachnącej, do kąpieli). Gdy woda już ostygnie, możesz wrzucić do miski kilka kostek lodu i „pomaszerować” po nich, masując w ten sposób podeszwy stóp. Po osuszeniu wmasuj w nie odświeżający krem do stóp (np. z miętą, kamforą, szałwią lub lawendą). Użyj też chłodzącego kosmetyku na łydki - przyda się zwłaszcza dziewczynom, które mają skłonność do zatrzymywania wody. Na koniec opiłuj paznokcie i pomaluj je bezbarwnym lub cielistym lakierem (nie wymaga aż takiej staranności jak ciemny). Przyda się, gdy nad ranem będziesz tańczyć... boso. A do butów na wysokich obcasach polecamy żelowe poduszeczki Party Feet (Scholl, 28 zł) (2). Unikniesz obtarć.
*- Wmasuj w ciało aromatyczny balsam *Niech pachnie kardamonem i mandarynkami, tak jak limitowana zimowa edycja mleczka do skóry suchej Nivea Body (Nivea, 250 ml: 14 zł) (3). Nie tylko wprowadzi Cię w miły nastrój (przypomnisz sobie święta), ale też doda Ci energii. Poza tym dobrze nawilżone ciało ładniej wygląda, jest miłe i sprężyste w dotyku. A świadomość, że tak jest, przyda Ci się podczas tańca-przytulańca z ukochanym.
*- Skrop się perfumami **Najlepiej mieszanką kwiatowo-przyprawową, np. tajemniczym zapachem Hypnôse (Lancôme, 30 ml: 185 zł) (1). Dlaczego? Dzięki takim aromatom płeć przeciwna będzie postrzegać Cię jako szczuplejszą. Jeśli jesteś łasuchem, unikaj natomiast apetycznych zapachów kojarzących Ci się z ulubionymi deserami, np. czekoladowymi ciasteczkami. Psychologowie z Yale zbadali, że zapach łakoci gwałtownie podnosi poziom insuliny we krwi, co przyspiesza proces przetwarzania cukru w tłuszcz. A więc szybciej... tyjesz!
Nie - Porządki, praca *Nie warto iść na imprezę prosto z pracy. Twój organizm musi się nastroić do zabawy. Potrzebujesz na to minimum dwóch godzin przed wyjściem.
*- Depilacja *Nie rób jej w ostatniej chwili, zwłaszcza jeśli zamierzasz wystąpić w cielistych pończochach lub kabaretkach. Po wyrywaniu włosków pokażą się na skórze czerwone kropeczki. Nie chcesz wyglądać jak chora na różyczkę? Zostało Ci awaryjne golenie.
*- Szybki manikiur
Lakier nałożony tuż przed wyjściem może się odgnieść. Jeszcze gorszą opcją jest dokładanie lakieru na nieświeży manikiur. Zawsze odpadnie w najmniej odpowiednim momencie! W takim wypadku posmaruj dłonie kremem albo niewielką ilością balsamu z drobinkami złota. To wystarczy.
- Intensywny trening na płaski brzuch
100 brzuszków zrobionych jednorazowo nie zdziała cudów, za to na sto procent nabawisz się zakwasów.
Twarz Tak
- Peeling lub mikrodermabrazja *To najszybszy i najskuteczniejszy sposób na odświeżenie i wygładzenie cery. Gwarantuje widoczny efekt. Dwa warunki: nie używaj żadnych nowości, kosmetyków, których nie znasz (mogą podrażnić skórę), a z peelingów wybierz drobnoziarniste, a jeszcze lepiej enzymatyczne, np. Care & Control (Soraya, 75 ml: ok. 14 zł) (3). Na gładkiej skórze makijaż utrzyma się dłużej.
*- Masaż liftingujący
Refleksoterapeutka, Beata Sekuła, poleca 5-minutowe masowanie... mięśni wewnątrz buzi. Może wygląda to mało estetycznie, ale jest bardzo skuteczne i daje doraźny efekt uniesienia policzków. Rób go symetrycznie. Włóż do buzi palce wskazujące i przesuń je jak najgłębiej wzdłuż górnej linii zębów, aż za ósemki (wyczujesz tam niewielkie zagłębienia). W tej pozycji potrzymaj palce 5 minut. Możesz mieć trochę nieprzyjemne uczucie rozciągania, ale warto.
- Maseczka na okolice oczu
Najwygodniejsza będzie ta w postaci gotowych płatków, nasączonych substancjami drenującymi, rozświetlającymi i napinającymi, np. Pure Retinol Instant Treatment Eye Mask (Shiseido, 12 saszetek: 239 zł) (4), którą nagrodzono w tym roku tytułem „Najlepsze dla urody”. Jeśli nie masz pod ręką maseczki, zrób sobie okłady z torebek zaparzonej i schłodzonej czarnej herbaty.
- Maseczka bankietowa
Powinna spełniać kilka funkcji: wygładzać (kosmetyki tego typu często zawierają kuleczki silikonowe wypełniające zmarszczki i nierówności), napinać (działają jak siateczka), ujednolicać kolor i rozświetlać cerę (to zasługa mikrocząsteczek odbijających światło), i robić to wszystko błyskawicznie, tak jak wygodna Maseczka Bankietowa Express Extremale w saszetkach (Dermika, 6 x 5 ml: 28,50 zł) (1) czy Soin Eclat Express (Lierac, 50 ml: 75 zł) (2). Jeśli masz cerę tłustą lub mieszaną, wcześniej zaaplikuj jej maseczkę oczyszczającą z glinką (np. z linii Perfecta Dax Cosmetics, 60 ml: 12,20 zł) (5). Na kilka godzin ograniczy wydzielanie sebum i zmniejszy połysk. Nie zapomnij wrzucić do torebki bibułek matujących.
*- Wazelina na usta *Zawsze warto mieć ją w kosmetyczce. Może nie zregeneruje skóry ust w 5 minut, ale optyczny efekt wygładzenia masz zapewniony. Spierzchnięte wargi wyglądają fatalnie. Ten sprawdzony trik stosują makijażyści na kilka minut przed wyjściem modelek na wybieg.
*Nie - Samoopalacz *Nie eksperymentuj z nim w pośpiechu, bo skutki mogą być nieprzewidziane. Kolor wyjdzie nie taki, jak chcesz, mogą pojawić się smugi - na skórze lub sukience. I, co gorsza, trudno będzie się ich szybko pozbyć.
*- Eksperymenty z nowościami *Zastosowane po raz pierwszy, zwłaszcza te aktywne, np. z witaminą C lub retinolem, mogą wywołać reakcję alergiczną.
*- Wyciskanie pryszczy *Ryzykujesz wygląd „różyczkowy”. Poza tym wyciskaniem pobudzisz gruczoły łojowe do intensywniejszej pracy, rozniesiesz po twarzy bakterie - rano możesz się spodziewać nowego wysypu krostek (nasila się po przebywaniu w dusznych, zatłoczonych pomieszczeniach, takich jak np. klub). Lepszym pomysłem będzie użycie żelu punktowego i delikatne zamaskowanie krostek korektorem (wrzuć go do torebki, aby móc robić poprawki).
* Makijaż Tak*
*- Zrób minimasaż twarzy *Wystarczy nawet minuta, aby pobudzić mikrokrążenie i podnieść trochę temperaturę naskórka. Dzięki temu podkład łatwiej się rozejdzie po skórze, zostawiając idealnie gładkie wykończenie. Ten trik przyda Ci się zwłaszcza przy stosowaniu trudniejszego w aplikacji (ale trwalszego na skórze) podkładu w kompakcie, np. Silk Touch Compact Powder (Artdeco, 99 zł) (5).
*- Maskowanie defektów *Korektor to podstawa. A jeszcze lepiej paleta jego kilku odcieni, tak jak poręczny zestaw Prime FX (Estée Lauder, 120 zł) (2). Jeśli nie masz problematycznej cery, w zasadzie wystarczy Ci zamiast podkładu (odcień dobierz idealnie do skóry). Odrobinę jasnego płynnego korektora nałóż w kąciki oczu i przy płatkach nosa. Na całą twarz warto nałożyć bazę (np. Crystal Radiance Lumene, 30 ml: 39 zł) (1), która dzięki odbijaniu światła optycznie wyrówna kolor cery i przedłuży trwałość makijażu.
*- Malowanie stopniowe *Nie musisz od razu nakładać grubej warstwy podkładu i pudru, dwóch warstw tuszu, który spłynie ze łzami w wietrzny dzień, kołderki ze szminki na usta. Lepiej dokładaj stopniowo - drugą warstwę tuszu możesz nałożyć w toalecie już po przyjściu na imprezę, w taksówce poprawić mocniej usta. Puder (np. Inglot, 23 zł) (3) aplikuj płatkiem kosmetycznym - ten sposób zdradził nam główny makijażysta Diora Herve Bonneau. Chodzi nie tylko o higienę - waciki dobrze wchłaniają nadmiar pudru. Dzięki temu makijaż jest trwalszy.
*- Welwetowe usta *To hit tego sezonu. Polecamy Dior Rouge Velvet (Dior, 99 zł) (4). Usta są pomalowane dosyć precyzyjnie - najłatwiej będzie Ci to zrobić pędzelkiem, ruchem wcierającym. Efekt będzie trwalszy. Jeśli nie masz pędzelka, makijażyści polecają użycie zwykłego patyczka higienicznego. Szminkę możesz też utrwalić specjalnym preparatem lub sypkim pudrem (otrzepuj go z pędzla wokół ust - sam osiądzie na skórze).
Nie - Konturówka *Jeśli będziesz jeść sporo na imprezie, szybko „zjesz” środek ust, a zostanie Ci drapieżny obrys. Już lepiej „porysować” całe usta konturówką (robiąc małe kreseczki) - przynajmniej wytrą się równomiernie.
*- Henna *Zabawa z nią to w ogóle trudna sprawa. Jeżeli Ci się nie uda, na imprezę pójdziesz „przebrana” za groźną macochę.
*- Pudrowanie się w małej czarnej *Sukienkę włóż, gdy już skończysz się malować. Gdyby mimo to się pobrudziła, weź czystą bawełnianą (nie papierową!) chusteczkę, lekko zmocz i przetrzyj ślady (zawsze ruchem w jedną stronę, aby nie rozmazywać zabrudzeń).
*- Depilacja brwi
Jeśli wcześniej tego nie robiłaś lub masz skórę skłonną do podrażnień, na 90 proc. zafundujesz sobie krostki. Jeżeli mimo to chcesz zaryzykować, wcześniej przetrzyj skórę kostką lodu.
*Włosy Tak - Głowa pełna zapachów *W dniu imprezy nie eksperymentuj. Postaw na sprawdzony zestaw kosmetyków, swój szampon i odżywkę. Masz ochotę na małe imprezowe szaleństwo? Do szamponu dodaj dwie krople swojego ulubionego pachnącego olejku aromaterapeutycznego - bergamotowy dodaje energii, herbaciany odświeża. Pachnące włosy na imprezie to w ogóle fajny sposób zwrócenia na siebie uwagi. Jeśli masz ulubiony pachnący tonik albo sprej do ciała (ewentualnie perfumy, ale w letniej bezalkoholowej wersji), spryskaj nim już zupełnie suche włosy. Nie przejdziesz niezauważona. Ciepło skóry „pracuje” z włosami i będzie uwalniać zapach przez cały wieczór. Przyjemne pachnidła do włosów ma Aquolina, np. sprej o zapachu liczi (50 ml: 43 zł) (4). Klasyką w tej dziedzinie są natomiast mgiełki Chanel, np. Allure (Chanel, 30 ml: 146 zł) (3).
*- Masaż antystresowy *Specjalistka od przyjemności dla włosów, Jaga Hupało, poleca kilkuminutowy relaksujący masaż głowy. Możesz wykonać go przez ręcznik albo na wilgotnych, wstępnie osuszonych ręcznikiem włosach. Przyłóż kciuki obu rąk nad uchem, a palce wskazujące, skierowane do siebie, nad czołem (dłonie obejmują głowę jak pół obręczy). Uciskając delikatnie opuszkami palców głowę, przesuwaj dłonie w stronę potylicy. Następnie pouciskaj przez chwilę miejsce nad karkiem (to, gdzie z tyłu głowy tworzy się malutkie zagłębienie). Na koniec porozcieraj kciukiem i palcem wskazującym płatki uszu (odblokujesz stres). W tym czasie włosy same podeschną i możesz rozpocząć ich układanie.
*- Trik utrwalający fryzurę *Zamiast dokładać kolejne partie lakieru, zrób odwrotnie! Zastosuj go, zanim ułożysz włosy. Spryskaj płaską szczotkę dużą ilością lakieru i przeczesz nią prawie suche włosy. Ułożona fryzura będzie się trzymać „od środka”, nie musisz jej już spryskiwać z wierzchu, aby się nie rozpadła.
*- Monostylizacja *Jeśli układasz włosy na imprezę, wybierz jeden kosmetyk. Nie łącz kilku, bo trudno przewidzieć końcowy i pełny efekt stylizacji. Modne kosmetyki stylizacyjne mają nieklejącą konsystencję, dają naturalny efekt. Dobre będą olejki nabłyszczające (Oléo-Relax Kérastase, 50 ml: 85 zł) (1), a do włosów krótkich - lekkie pasty o takim działaniu (np. Hard to Get, Tigi, 42 g: 117 zł) (2).
Nie - Maski regenerujące *Po użyciu większości z nich włosy kiepsko się układają, stają się „sypkie” i oklapnięte.
*- Farbowanie włosów *Bieganie w dniu imprezy z farbą na głowie to nie najlepszy pomysł. Po pierwsze taki zbyt świeży kolor wygląda mało szlachetnie, po drugie zawsze jest ryzyko, że poplamisz sobie skórę i trudno będzie to zmyć.
*- Nadmiar kosmetyków
W wieczorowym świetle wygląda niekorzystnie. Ostrożnie z woskami i pastami matującymi. Raczej postaw na nabłyszczacze, pachnące olejki, nawilżające spreje do stylizacji, które w wieczorowym świetle wyglądają najlepiej.
Anna Kondratowicz, Joanna Winiarska/ __Uroda