Romantyk i seks-kucharka

Romantyk i seks-kucharka
SKOMENTUJ

Hip-hop inteligentny, dojrzały, z uniwersalnie pozytywnym przesłaniem. Mądry, ale nie przeintelektualizowany. Nowoczesny, a zarazem wierny tradycji. Do tego rozrywkowy i wolny od wyświechtanych klisz. Fakt, brzmi to nieprawdopodobnie, ale szczęśliwie jeszcze zdarza się w Ameryce. I nie w undergroundzie, ale na salonach. Dowód? Chętnie, nawet dwa. *On od ponad 13 lat przechadza się po podwórkach rodzinnego Chicago z gracją, jakiej nie posiadła żadna z gwiazd współczesnego hip-hopu. Ona niewiele krócej rządzi królestwem babskiego rapu. Oboje wiedzą, co to styl, klasa, dobry smak. Oboje czerpią garściami z klasyki, a zarazem odważnie eksperymentują. Missy Elliott i Common idą łeb w łeb, jeśli chodzi o rapowy produkt najwyższej jakości. Choć za co innego ich lubię.
*
U Commona podziwiać można sposób, w jaki opowiada swoje historie – nieśpieszny, leniwy, wręcz staroświecki. Inni oddają się wyuzdanym seksualnym fantazjom – on, do niedawna jeszcze życiowy partner Erykah Badu, z poetyckim zacięciem ładnie rapuje o miłości.
Pamiętam, jak kiedyś, wzdychając nad kondycją hip-hopu, porównywał ten gatunek do ukochanej kobiety. Dziś w ramach hołdu dla Marvina Gaye’a, największego soulowego romantyka w dziejach, zachęca ulice do miłości. Common ma też świetny instynkt w dobieraniu współpracowników. Przez lata nagrywał z pomocą genialnych The Roots, a teraz na muzycznego przewodnika wybrał Kanye Westa, zaprzyjaźnionego producenta i rapera z Wietrznego Miasta. Trudno o lepszy wybór. Za te ciepłe, jazzujące podkłady, za to bogactwo soulowo-funkowych sampli niejeden z konkurentów Commona dałby sobie wymontować jacuzzi z willi na wzgórzach Beverly Hills.
Jeśli u Commona najważniejsza jest treść, u Missy Elliott wręcz przeciwnie. Ta barwna raperka, wokalistka, producentka, kompozytorka i autorka tekstów stawia przede wszystkim na brzmienie. Im bardziej futurystyczne i zakręcone, tym lepiej. Ona też zmieniła producentów. Dotychczas tworzyła niezawodny tandem z Timbalandem, ale na „The Cookbook” daje szansę młodszym adeptom konsolety, a ci równie dobrze wiedzą, jak stosować się do zaleceń szefowej kuchni. Wspólnym mianownikiem nowych dań Missy jest poczucie humoru i ukłon w stronę pionierów hip-hopu z początku lat 80. W warstwie tekstowej również inaczej niż u Commona. Częściej jest to frywolna zabawa słowem w oldskulowym duchu. Rzadziej miłość, raczej seks. I kto powiedział, że to kobiety mają w sobie więcej romantycznej wrażliwości?

Bartek Winczewski/ _Przekrój _
Common „Be”, Geffen Missy Elliott „The Cookbook”, Atlantic

Wybrane dla Ciebie

Domowy patent na mole. Działa lepiej niż chemia z drogerii
Domowy patent na mole. Działa lepiej niż chemia z drogerii
Wsyp pod hortensje. Będą kwitły jak szalone
Wsyp pod hortensje. Będą kwitły jak szalone
Klasa sama w sobie. W takim stroju trudno o modową wpadkę
Klasa sama w sobie. W takim stroju trudno o modową wpadkę
Weszła w "zakazanej" sukni. Złamała zasady czerwonego dywanu w Cannes?
Weszła w "zakazanej" sukni. Złamała zasady czerwonego dywanu w Cannes?
Płyta będzie jak nowa. Domowy sposób na ukryty brud
Płyta będzie jak nowa. Domowy sposób na ukryty brud
Przed laty ją wyśmiano. Syn Mandaryny szczerze o porażce w Sopocie
Przed laty ją wyśmiano. Syn Mandaryny szczerze o porażce w Sopocie
Działa zbawiennie na skórę dojrzałą. Idź do apteki po maść za 10 zł
Działa zbawiennie na skórę dojrzałą. Idź do apteki po maść za 10 zł
Hit na lato. Strój Kwaśniewskiej nie ma sobie równych
Hit na lato. Strój Kwaśniewskiej nie ma sobie równych
Wymieszaj z wodą i podlej. Kwiatów będzie zatrzęsienie
Wymieszaj z wodą i podlej. Kwiatów będzie zatrzęsienie
Pokazała się bez grama makijażu. "Piękność bije z tego zdjęcia"
Pokazała się bez grama makijażu. "Piękność bije z tego zdjęcia"
Eliksir dla storczyka. Naturalny nawóz prosto z kuchni
Eliksir dla storczyka. Naturalny nawóz prosto z kuchni
Meszki nie lubią tego zapachu. Nawet się do ciebie nie zbliżą
Meszki nie lubią tego zapachu. Nawet się do ciebie nie zbliżą