Blisko ludziRosjanka i Ukrainka zjednoczyły siły. Przez gotowanie pomagają ukraińskim rodzinom

Rosjanka i Ukrainka zjednoczyły siły. Przez gotowanie pomagają ukraińskim rodzinom

Alissa i Olia - pomysłodawczynie akcji "Cook for Ukraine"
Alissa i Olia - pomysłodawczynie akcji "Cook for Ukraine"
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | Tania Naiden
01.04.2022 11:00, aktualizacja: 01.04.2022 11:31

Rosjanka i Ukrainka poprzez gotowanie zbierają pieniądze dla ukraińskich rodzin poszkodowanych przez wojnę i pokazują jedność w trudnym czasie. – Projekt #CookForUkraine to symbol hojności i dobra na świecie. To coś, co łączy nas wszystkich w najtrudniejszych czasach – mówi Alissa Timoshkina, współtwórczyni akcji.

Alissa Timoshkina to rosyjska gwiazda kuchni mieszkająca na co dzień w Londynie, autorka książek kulinarnych i podcastu o gotowaniu. Jej przepisy ukazują się m.in. w "The Guardian".

– Jak miliony Rosjan ja również mam ukraińskie korzenie. W moim rodzinnym domu jadało się dania zarówno kuchni rosyjskiej, jak i ukraińskiej. Nasze kraje mają wspólną historię i wspólny kulinarny język. Dziś używam tego języka, aby wysłać w świat wiadomość o jedności. Moje serce jest przy Ukraińcach. I pęka na kawałki, gdy widzę rodziny oraz dzieci cierpiące z powodu wojny – mówi w rozmowie z WP Kobieta Alissa, która razem ze swoją przyjaciółką, Ukrainką Olią Hercules, promuje akcję #CookForUkraine.

Pokazać jedność

Alissa urodziła się w Omsk na Syberii, ale jak podkreśla w artykule dla brytyjskiej edycji magazynu "Vogue", od dzieciństwa marzyła o ucieczce ze Związku Radzieckiego. Dzięki pomocy rodziców, którzy również zawsze zerkali w stronę Zachodu, wyjechała na studia do Wielkiej Brytanii i tam już została. "Jeszcze zanim reżim Putina się zaostrzył, czułam się zażenowana, że jestem Rosjanką, bo Rosję większość ludzi kojarzy z zimną wojną i innymi horrorami takimi jak gułagi" – nie kryje Timoshkina.

Jej przyjaciółka Olia Hercules na świat przyszła w 1984 roku w Kachowce na południu Ukrainy. Jako 12-latka zamieszkała na Cyprze, a po ukończeniu szkoły przeniosła się do Wielkiej Brytanii. Alissę poznała w Londynie ponad 10 lat temu. Połączyła je miłość do gotowania.

Pomysł, by wystartować z #CookForUkraine, powstał na bazie akcji #CookForSyria, w ramach której udało się zebrać ponad milion funtów na rzecz rodzin poszkodowanych przez wojnę. W pomoc Syrii włączył się m.in. Clerkenwell Boy, popularny w Wielkiej Brytanii – choć pozostający anonimowym – i wielokrotnie nagradzany gwiazdor kulinariów oraz mediów społecznościowych. Teraz też uczestniczy w akcji #CookForUkraine, która odbywa się razem z zespołem NEXTGen London, czyli pod skrzydłami UNICEF.

– Sceny zniszczeń w Ukrainie wywołały przerażenie i rozpacz w ludziach na całym świecie. Naszą misją jest zbiórka funduszy na rzecz społeczności, które znalazły się w ogniu wojny i nie mają dokąd pójść: brakuje im schronienia, jedzenia i mają coraz mniej nadziei – tłumaczy Clerkenwell Boy.

W akcji #CookForUkraine nie chodzi wyłącznie o zbiórkę pieniędzy, choć oczywiście jest to cel nadrzędny. Chodzi również o zwrócenie uwagi na bogatą i różnorodną kulturę Ukrainy, która w świadomości wielu ludzi wciąż pozostaje nieznana, a także o pokazanie jedności pomiędzy zwaśnionymi krajami: Ukrainą oraz Rosją.

– Co jest bardziej ludzkie niż wspólne gotowanie i dzielenie się jedzeniem? Ukraina to fascynujący kraj, z czego nie wszyscy dotąd zdawali sobie sprawę, poprzecinany polami oraz pełen ludzi, którzy gotując, korzystają z przepisów swoich dziadków. Musimy zareagować, zanim utracimy zbyt dużo. To, co rozgrywa się teraz w Ukrainie, to tragedia. Proszę, pomóżcie nam – apeluje Olia Hercules w rozmowie z WP Kobieta.

Zebrać milion

"Wojna przeraziła mnie tak samo jak wszystkie bliskie mi osoby, postanowiłam więc przekuć swoje negatywne emocje w projekt #CookForUkraine, w którym towarzyszy mi Olia" – pisze Alissa Timoshkina w artykule dla "Vogue’a".

Zbiórka pieniędzy w ramach #CookForUkraine biegnie kilkoma torami. Przede wszystkim zaangażowane są w nią brytyjskie hotele oraz lokale gastronomiczne, które doliczają do rachunku drobną kwotę przekazywaną potem UNICEF. W akcję włączyli się również szefowie kuchni, gwiazdy kulinariów oraz autorzy książek o gotowaniu, którzy promują kuchnię Ukrainy i Europy Wschodniej oraz zachęcają do wpłat. W ramach inicjatywy #CookForUkraine odbywają się związane z kulinariami wydarzenia, głównie w Londynie. Twórcy projektu cały czas poszukują wolontariuszy.

W akcji, co podkreślają jej inicjatorzy, udział może wziąć każdy, np. korzystając z ukraińskich przepisów, publikując zdjęcia potraw w mediach społecznościowych (z hashtagiem #CookForUkraine) i, optymalnie, zachęcając do wpłat. Do tej pory udało się zebrać ponad 350 tys. funtów. Celem jest milion.

Wpłat można dokonywać tutaj.

"W tydzień z autorki książek kulinarnych i szefowej kuchni przeobraziłam się w aktywistkę. Nie przestanę, dopóki Ukraina nie będzie wolna. Gdy to wszystko się skończy, będzie masa pracy przy odbudowie tego, co zniszczone" – mówi Olia w rozmowie z "Vogue", dodając: "Polacy robią bardzo dużo dla Ukrainy i dla jej mieszkańców. Ale wydaje mi się, że wciąż trzeba się dzielić ludzkimi historiami. Nie pozwolę, by temat Ukrainy trafił na ostatnie miejsce wiadomości".

Pod hashtagiem #CookForUkraine znajduje się już ponad 9 tys. wpisów, w tym przepisy na dania kuchni Europy Wschodniej przygotowane przez ludzi z całego świata. Popularnością cieszy się też hashtag #BakeForUkraine, pod którym można znaleźć przepisy na ukraińskie ciasta, ciasteczka czy pieczywo.

Twórcy projektu sumują: "Ponad 3,5 mln Ukraińców opuściło swój kraj w ciągu ostatnich paru tygodni, z czego większość to kobiety i bezbronne dzieci. Dzięki waszym wpłatom osobom w największej potrzebie będzie można dostarczyć żywność, czystą wodę i niezbędne produkty medyczne". Autorzy akcji #CookForUkraine mają nadzieję, że dzięki akcji uda się wesprzeć ok. 7,5 mln ukraińskich dzieci.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także